Autor | Christophe Arleston, Jean-Louis Mourier |
Wydawnictwo | Egmont - komiksy |
Seria wydawnicza | Trolle z Troy |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 192 |
Format | 21.6 x 28.5 cm |
Numer ISBN | 9788328150416 |
Kod paskowy (EAN) | 9788328150416 |
Data premiery | 2022.04.27 |
Data pojawienia się | 2022.03.21 |
Szósty album zbiorczy pełnej humoru i niezwykłych przygód serii fantasy Christophe’a Arlestona, twórcy bestsellerowego cyklu „Lanfeust z Troy”.
Album zawiera oryginalne tomy 21–24: „Złoto trolli”, „W trollej szkole”, „Sztuka prymitywna” i „Kamień z nieba”. Trolle nigdy nie mają spokoju ze strony ludzi. Tym razem włochaci mieszkańcy lasu będą musieli sobie poradzić z tłumami uczestniczącymi w gorączce złota. Potem wrócimy do dzieciństwa Wahy, kiedy jeszcze uczyła się w trollej szkole. Ona i inne maluchy znajdą się w niebezpieczeństwie, gdy pewna wiedźma postanowi wykorzystać ich mleczne zęby do ponurych czarów. Następnie Waha i jej przyjaciele zostaną wciągnięci w niedorzeczny konkurs ogłoszony przez bajecznie bogatego władcę miasta wzniesionego na środku pustyni. A na koniec bezwłosa trollica spróbuje uratować swoją wioskę przed katastrofą nadlatującą z nieba.
Wszystkie serie rozgrywające się w świecie Troy (m.in. „Odyseja Lanfeusta”, „Zdobywcy Troy”) wymyślił słynny francuski scenarzysta Christophe Arleston. Autorem rysunków do „Trolli” jest Jean-Louis Mourier, twórca ilustracji także do innych opowieści napisanych przez Arlestona: „Ognie Askellu” i „Wojowniczki z Troy”.
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 134 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 10 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito![]() |
---|
al. Korfantego 51 (blisko Spodka) | – |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | 1 szt. (do odbioru już jutro) |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Trolle to na pewno najzabawniejsze postacie ze świata Lanfeusta. Czy może, jak kto woli, świata Troy. Ta seria, wszystkie te serie, pod początku są utrzymane w komediowym tonie, jednak to właśnie „Trolle” mają go w sobie najwięcej. I chociaż to tylko spin-off, dostarczają naprawdę znakomitej, równie dobrej co oryginał, zabawy.
Wybucha gorączka złota. Trolle, które nigdy nie narzekały na spokój z ludźmi, teraz mają z nimi jeszcze większe urwanie głowy. Mało? No to przygotujcie się na poznanie dzieciństwa Wachy, odbywający się na pustyni konkurs, a także na katastrofę… nadciągającą z nieba!
„Lanfeust z Troy”, „Zdobywcy Troy”, „Odyseja Lanfeusta”, „Lanfeust w kosmosie” to tylko niektóre z serii z tego świata. Uniwersum to jest bardzo bogate, a wszystkie opowieści o dziwo ten sam znakomity poziom. To, oczywiście, zasługa tego, że za każdą z nich odpowiadają ci sami twórcy – a na pewno ten sam, niezawodny scenarzysta. W ten oto sposób całość posiada nie tylko ten sam klimat, humor i akcję, które kupiły nas w głównym cyklu, ale też i pozostają spójne i tak samo udane. A „Trolle z Troy” tylko to potwierdzają, stanowiąc jednocześnie najlepszy spin-off „Lanfeusta z Troy”.
Ten tom, jak poprzednie, to rzecz zabawna i krwawa. To zawsze było i jest podstawą cyklu. Autorzy obśmiewają motywy i schematy fantasy, a ponieważ są świadomi, że to gatunek skierowany do młodzieży, stawiają na to, co młodzież lubi – seks, przemoc i humor. Humor czasem niewybredny, ale śmieszący odbiorcę. Owszem, posuwają się przy tym tak daleko, że „Trolle z Troy” to rzecz raczej dla dorosłego czytelnika, ale w tym właśnie jej urok.
Oczywiście oprócz tego mamy tu dynamiczną akcję, zagrożenie, postacie typowe dla fantasy, chociaż przepuszczone przez filtr krzywego zwierciadła autorskiej wizji, niezły klimat i znakomite rysunki, które wszystko świetnie to oddają. Na tym polu tom wydaje się nowocześniejszy, niż wcześniejsze odsłony, co nie zmienia faktu, że jest tak samo znakomity, wpada w oko i cieszy połączeniem cartoonowej prostoty z typowym dla europejskich komiksów środka lekkim realizmem i bardzo udanym kolorem, barwnym, a jednak dostatecznie stonowanym by nie raził oczu.
W skrócie: bardzo dobra rozrywka. Czy tylko? Na szczęście nie, bo sporo w niej satyry, a momentami i nawet pewnego rodzaju przesłania. Ambicji co prawda tutaj wiele nie ma, ale i tak to jeden z najlepszych humorystycznych cyklu fantasy jakie powstały.