W imię wiecznej przyjaźni to nowa powieść Nele Neuhaus – królowej kryminału i najchętniej kupowanej autorki w Niemczech. To już dziesiąty tom bestsellerowej serii z parą komisarzy Pią Sander i Oliverem von Bodensteinem.
Zaniepokojona kobieta zgłasza zaginięcie przyjaciółki. Na piętrze domu zaginionej w Bad Soden policja znajduje jej chorego na demencję ojca, odwodnionego i zdezorientowanego, a w kuchni trafia na ślady krwawej jatki. Dochodzenie prowadzi Pię Sander i Olivera von Bodensteina do renomowanego frankfurckiego wydawnictwa Winterscheid, gdzie zaginiona jeszcze do niedawna była redaktorką prowadzącą. Kiedy policja odnajduje jej zwłoki i kiedy dochodzi do śmierci kolejnej osoby, Pia i Bodenstein natrafiają na dobrze skrywaną tajemnicę. Obie ofiary się znały. To był dla nich wyrok śmierci. Kto będzie następny?
Autor | Nele Neuhaus |
Wydawnictwo | Media Rodzina |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 576 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8265-065-5 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382650655 |
Data premiery | 2022.09.05 |
Data pojawienia się | 2022.08.06 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 15 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Autorka w swojej najnowszej powieści zabiera nas do tego literackiego świata umieszczając miejsce akcji właśnie w wydawnictwie. Doskonale się jednak do tego przygotowała. Możemy bowiem rzucić okiem na pracę agenta literackiego, redaktora czy poznać pewien żargon, który jest interesującą ciekawostką. To duży plus tej powieści! Rozwiązanie sprawy zbrodni w wydawnictwie będzie jednak dużym wyzwaniem dla policjantów. Jak się okazuje to firma rodzinna, a z rodziną...to wiadomo ? Przysłowie 'ręka rękę myje" znajdzie tu swoje zastosowanie, a grupa przyjaciół będzie zajmować jedno stanowisko... Dlaczego? Kogo się boją? Co mogło związać ich na tyle lat ze sobą? Jest w tym jakaś dawna tajemnica... Kolejnym plusem książki jest duża ilość bohaterów w niej występujących. Przedstawione postaci nie pojawiają się na chwile. Autorka nakreśla je z całym ich bagażem doświadczeń! Historię możemy poznać z różnych punktów widzenia dostając dzięki temu pełny obraz sytuacji! ? Dlatego też książki autorki to niezłe grubaski ? Ten ma prawie sześćset stron, ale czyta się bardzo szybko! Książka jest to dziesiątym tomem cyklu z policjantami Oliverem i Pią, jednak można czytać je oddzielnie.
Macie ulubiony duet śledczych?
Heike Wersch w redakcyjnym świecie zrobiła niesamowitą karierę.To właśnie dzięki jej ciężkiej pracy wypłynął niejeden literacki talent. Charyzma, cięty język i bezkompromisowość nie przysparza jej wielu przyjaciół.
Nawet osoby, które mogła nazwać tym mianem nie mają zbyt wielkiej wiedzy o jej życiu. Może dlatego jej zaginięcie zostało odkryte dopiero po kilku dniach. W domu ujawniono ślady krwawej jatki, a na piętrze zdezorientowanego, skutego łańcuchem mężczyznę.
Czy znikniecie Heike ma coś wspólnego z głośnym skandalem który wywołała po zwolnieniu z pracy? A może odpowiedzi należy szukać w przeszłości?
Pia i Oliver nie mają łatwego zadania do wykonania. Blaski i cienie wydawniczego świata, nie raz oślepiają lub zaciemniają obraz. Okazuje się, że wiele osób było w konflikcie z zaginioną. Ale czy, aż tak by zabić?
Gdy policja odnajduje zwłoki kobiety spirala niedomówień i tajemnic coraz bardziej się nakręca.
Nele Neuhaus powraca z 10 tomem wraz z moją ulubioną parą komisarzy Pią Sander i Oliverem von Bodensteinem których mogłam już poznać w poprzednich częściach "Śnieżka musi umrzeć" czy "Przyjaciele po grób". Szczególnie uwielbiam Pię jej sposób bycia pełen dystansu, nie pozbawiony ironii i czarnego humoru.
Kryminał na najwyższym poziomie, idealnie dopracowany trzymający w niepewności do ostatniego zdania.
Genialnym zabiegiem było umiejscowienie fabuły książek pisanych przez Henninga, które nawiązują do fabuły pierwszych tomów cyklu.
"Wbrew obrazowi lansowanemu przez książki i filmy, mordercy i zabójcy wyjątkowo rzadko rekrutują się spośród pozbawionych uczuć psychopatów czy szaleńców podążających za podpowiedziami głosów rozlegający się w ich głowach. W rzeczywistości sprawców trzeba szukać w otoczeniu ofiar .."
Mam nadzieję, że nie zrazi Was objętość, bo czyta się w ekspresowym tempie.
Gorąco polecam, bo zdecydowanie zbyt cicho o tej serii.
„W IMIĘ WIECZNEJ PRZYJAŹNI” Nele Nauhaus
Oto ja, oto i dziesiąty tom bestsellerowej serii o dwójce komisarzy, i oto moje rozterki przed czytaniem, które tłoczyły się u progu okładki i dywagacje – czy warto? Czy nie lepiej sięgnąć wstecz, do początku, by zorientować się w bohaterach, ich rolach oraz wzajemnych relacjach? Bo tak od dziesiątego tomu?
Lecz moja ciekawość otworzyła drzwi owym skłębionym wątpliwościom, ale tylko dlatego, by ci natrętni goście runęli, kładąc się u mych stóp. I zaczęłam czytać.
I muszę się przyznać, że o wszystkich rozterkach zapomniałam już na samym początku. Fabuła porwała mnie totalnie, oderwała od rzeczywistości i zaserwowała wspaniałą lekturę.
Oto frankfurckie wydawnictwo książkowe Winterscheid, niespełniony pisarz i frustrat w jednej osobie oraz plagiat, który nagle wypływa na powierzchnię morza literackiej prawdy. A wszystkiemu winna jest dotychczasowa redaktorka wydawnictwa. Zwolniona kobieta niczym nie ryzykuje, a złość odsuwa w cień racjonalność jej zachowania i mówienia.
Ona, Heike Wersch, straciła pracę po trzydziestu latach bycia uczciwą i solidną pracownicą.
On, Severin Velten, to wypalony do niedawna pisarz, oszust, obecnie będący znów na haju weny z pogranicza manii i autodestrukcji.
Tych dwoje stanowi niemalże główną osnowę powieści Nele Neuhaus. Odnosisz wrażenie, że ta dwójka stała się inspiracją dla autorki. Ta dwójka niemalże wybija się na główną scenę fabuły, a policja i cała reszta, to tylko tło. Heike i Severin wykreowali otoczkę dla treści „W imię wiecznej przyjaźni”, w której po raz dziesiąty pojawia się Pia Sander i Oliver Von Bodenstein. Lecz tu, jak się przekonasz w miarę poznawania fabuły, wszystko jest idealnie wkomponowane, zgrane i potrzebne. Cała historia stanowi coś na miarę kostki Rubika, którą układasz i nad którą się głowisz.
Jako czytelnik nie potrafisz scalić się z jednym bohaterem. W pewnym momencie zaczynasz kibicować wszystkim, i śledczym i zaginionej Heike Wersch i reszcie, nawet paskudnym kreaturom o ludzkiej postaci.
Wchodzisz cały w treść, a wszystko to zasługa świetnemu prowadzeniu tekstu. Nele Neuhaus nakreśliła niebanalną historię zagadkowego zniknięcia kobiety, byłej pracownicy wydawnictwa. Policja rusza na poszukiwania, ale szukasz i ty. Nie inaczej. Zbierasz fakty, dowody, próbujesz być o krok szybszy, bardziej spostrzegawczy, próbujesz analitycznie sklejać dane, by jak najszybciej otrzymać obraz prawdy. Lecz nic z tego. Próżny twój trud i wysiłek.
„W imię wiecznej przyjaźni” zaskakuje.
Powieść trzyma w napięciu z rozdziału na rozdział potęgując ciekawość. Nic nie da się przewidzieć. I choć wydaje ci się, że oczywiste fakty mówią same za siebie, to ja ci powiem już teraz – nic nie mówią ani dowody, ani świadkowie, ani tym bardziej podejrzani. W głównej mierze liczy się obserwacja i percepcja – twój umysł i bystrość.
Autorka perfekcyjnie wręcz wodzi za nos, bawi się tobą, a robi to tak skutecznie, że brniesz za nią w ślepo. Dlatego też gubisz drogę o czy nie wiesz. Tracisz racjonalność oceny, leziesz – dosłownie – w ciemność i pułapkę. Na końcu jednak, gdy prawda ujrzy światło dzienne, a ty skończysz czytać, szeptem powiesz sobie „Acha, no tak”. I właśnie stanowi walor „W imię wiecznej przyjaźni”.
To świetnie napisana i rewelacyjnie przetłumaczona książka. Inteligentna i całościowo przemyślana historia, która samoczynnie wciąga. Wystarczy dodać dobre pióro Nale Neuhaus i mamy ucztę literacką.
Nele Neuhaus to autorka, którą musisz zapamiętać. Niebywała osoba, która pisze wysokiej klasy powieści z kryminalnym pazurem. Takie książki magnetyzują i zaspokajają głód czytelniczy, a przy tym podnoszą próg smaku. Po przeczytaniu nabierasz apetytu na następne – podobne jakością lub lepsze. Po słabsze już nie sięgniesz. Nele Neuhaus zmienia gust czytelniczy. Od teraz stajesz się koneserem.
Seria książek z Pią Sander i Oliverem von Bodensteinem jest jedną z moich ulubionych serii kryminalnych. Widząc zapowiedź dziesiątego tomu z tego cyklu wiedziałam, że muszę to przeczytać. Czytałam większość wcześniejszych części i z mojego punktu widzenia można, ale nie trzeba ich znać, aby sięgnąć po "W imię wiecznej przyjaźni".
Układacie czasem puzzle? Początkowo jest to rozsypanka jakby przypadkowych kartoników. Jednak w trakcie układania poszczególne części zaczynają do siebie pasować, niektóre niespodziewanie wskakują na właściwe miejsce, a z czasem wszystkie elementy tworzą jedną spójną całość. Podobnie jest ze śledztwem w tej książce. Autorka od początku potrafi wciągnąć czytelnika w fabułę i stopniowo podsyca napięcie dawkując emocje. Pod koniec całość mocno przyspiesza, przez co ciężko jest się oderwać od lektury. Tego wszystkiego oczekiwałam i się nie zawiodłam. Dodam jeszcze, że w książkach Nele Neuhaus podoba mi się wplatanie wątków z życia prywatnego głównych postaci pomiędzy wątki kryminalne.
To był bardzo dobrze spędzony czas z książką i Was też zachęcam do sięgnięcia po nią.
"W imię wiecznej przyjaźni" to kolejna genialna książka autorki. Pia Kirchhoff i Oliver von Bodenstein muszą rozwiązać sprawę morderstwa, w którym ofiarą jest redaktorka jednego z bardziej znanych wydawnictw. Szybko okazuje się, ze sprawa ma drugie dno i wcale nie będzie prosta. Autorka po raz kolejny opiera wydarzenia z teraźniejszości na sekretach sprzed kilkudziesięciu lat. Misternie skonstruowana intryga wciąga czytelnika od samego początku. Neuhaus jest mistrzynią w serwowaniu czytelnikowi wielu wątków, które jednak tworzą spójną całość i prowadzą do logicznego zakończenia. W trakcie lektury kilka razy miałam wrażenie, że udało mi się rozgryźć zagadkę, jednak szybko okazywało się, że się mylę.
Uwielbiam bohaterów, z którymi miałam okazję spotkać się ponownie. Neuhaus umiejętnie prowadzi fabułę, miesza wątki kryminalne z obyczajowymi. Sprawa morderstwa jest przeplatana życiem osobistym Bodensteina i Kirchhoff, co bardzo mnie cieszy. Nie wyobrażam sobie momentu, w którym będę musiała pożegnać się z tym duetem. Tym razem wątek komisarza był bardzo ciekawy i przysporzył mi sporo nerwów. Czuję pewien niedosyt, bo liczyłam, że niereformowalna nastolatka, który uprzykrzała życie mężczyźnie, doczeka się większych konsekwencji za swoje czyny.
Książka zdecydowanie warta uwagi, liczę na to, że będzie o niej głośno. Świetny język, doskonale poprowadzona fabuła, ciekawa historia. Wszystko to daje kryminał idealny na jesienny wieczór.