Oto nowy Sapkowski i nowy wiedźmin. Mistrz polskiej fantastyki znowu zaskakuje. Sezon burz nie opowiada bowiem o młodzieńczych latach białowłosego zabójcy potworów ani o jego losach po śmierci/nieśmierci kończącej ostatni tom sagi.
„Nigdy nie mów nigdy!” W powieści pojawiają się osoby doskonale czytelnikom znane, jak wierny druh Geralta – bard i poeta Jaskier – oraz jego ukochana, zwodnicza czarodziejka Yennefer, ale na scenę wkraczają też dosłownie i w przenośni postaci z zupełnie innych bajek. Ludzie, nieludzie i magiczną sztuką wyhodowane bestie. Opowieść zaczyna się wedle reguł gatunku: od trzęsienia ziemi, a potem napięcie rośnie. Wiedźmin stacza morderczą walkę z drapieżnikiem, który żyje tylko po to, żeby zabijać, wdaje się w bójkę z rosłymi, niezbyt sympatycznymi strażniczkami miejskimi, staje przed sądem, traci swe słynne miecze i przeżywa burzliwy romans z rudowłosą pięknością, zwaną Koral. A w tle toczą się królewskie i czarodziejskie intrygi. Pobrzmiewają pioruny i szaleją burze. I tak przez 404 strony porywającej lektury.
Wiedźmin. Sezon burz to w wiedźmińskiej historii rzecz osobna, nie prapoczątek i nie kontynuacja. Jak pisze Autor: „Opowieść trwa. Historia nie kończy się nigdy…”.
Autor | Andrzej Sapkowski |
Wydawnictwo | Supernowa |
Seria wydawnicza | Wiedźmin |
Rok wydania | 2013 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 404 |
Format | 12.5 x 19.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-7578-059-8 |
Kod paskowy (EAN) | 9788375780598 |
Waga | 310 g |
Wymiary | 125 x 195 x 29 mm |
Data premiery | 2013.10.24 |
Data pojawienia się | 2013.10.24 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 2 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Wiedziałam już wcześniej, że "Sezon burz" był napisany po latach i trochę odstaje od sagi o wiedźminie, zarówno jeśli chodzi o główny wątek jak i warsztat pisarski. Dlatego nie sięgnęłam po niego zaraz po zakończeniu "Pani Jeziora", tylko odczekałam dość dużą ilość czasu. Aktualnie Wiesiek jest na topie, więc pomyślałam, czemu by do niego nie wrócić. W sumie mogłam tego nie robić...
Saga była jedyna w swoim rodzaju. To nie była prosta historia, która prowadzi czytelnika za rękę. Każdy, kto się dziełem Sapkowskiego zachwycił i miał na tyle talentu i kreatywności, by coś do niego dołożyć, mógł to zrobić, bo tak zbudowany świat dawał ku temu ogromne pole do popisu. Stąd m.in. świetne gry polskiej produkcji. Kiedy czytałam "Sezon burz" miałam nieustanne wrażenie, że napisał tę książkę fan Sapka, oddany wieloletni fan, tylko zrobił to... nieudolnie.
Styl jest momentami strasznie przekombinowany, przypomina to bełkot. Miałam wrażenie, że bohaterowie kręcili się w kółko i w efekcie nic z tego nie wynikało. Historia, która mogłaby zgrabnie wypaść w krótkim opowiadaniu, została rozwleczona do granic możliwości. Geralt zachowuje się głupio, magowie nic tylko wodzą go za nos. Jaskier zachowuje się głupio, tylko jedno mu w głowie, a przecież to była bardziej rozbudowana postać. A ten długi rozdział o tarzaniu się w pościeli wiedźmina z czarodziejką? Powiem tylko jedno - litości.
Ta książka była średnią przyjemnością. Z jednej strony to wiedźmin, lubię go, mam ochotę dowiadywać się o nim więcej, ale z drugiej strony to było takie niemądre i nużące. Według mnie ta książka nie była potrzebna na rynku. Może gdyby faktycznie napisał ją jakiś fan, to wszystko miałoby swoje uzasadnienie, ale wydanie pod nazwiskiem autora tylko go skompromitowało. Rozumiem, że innym fanom mogła się spodobać, wystarczy przymknąć oczy na niedociągnięcia i cieszyć samym faktem przebywania w tym uniwersum. Szkoda, że ja tak nie umiałam zrobić. Odkładam na półkę i raczej do niej nie wrócę.
Andrzej Sapkowski udowadnia, że ciągle jest w świetnej formie i nie musi odcinać kuponów z popularności serialu Netflix. Brawo Panie Andrzeju, czekamy na kolejną powieść ze świata Wiedźmina.
Akcja "Sezonu Burz" rozgrywa się w czasie pomiędzy zbiorem opowiadań "Ostatnie życzenie" i "Miecz przeznaczenia". Geralt podczas pobytu w Królestwie Kerack wplątuje się w wydarzania związane z zamachem stanu na urzędującego tam króla Belohuna, romans z czarodziejką Lyttą Neyd, tajemnicze zlecenie od magów z Rissbergu na bestię mordującą wieśniaków w okolicach zamku a na domiar złego musi odnaleźć złodzieja jego wiedźmińskich mieczy. Dodatkowo skupia na sobie klątwę śmiertelnie groźnego przeciwnika - mistycznej aguary Lisicy. I to wszystko rozgrywa się w niesprzyjających okolicznościach przyrody rozpoczynającego się właśnie sezonu burz.
Cykl książek o Wiedźminie skończyłam w tym roku. Geralt totalnie skradł moje serce. Dzieło Andrzeja Sapkowskiego jest pozycją absolutnie obowiązkową dla każdego, kto uważa się za miłośnika fantastyki. Na mojej półce na przeczytanie czekał już tylko powstały 2 lata temu tom przygód Białego Wilka - Sezon burz. W końcu przyszła i jego kolej.
Do nowego tomu przygód Geralta wielu fanów sagi podeszło dosyć krytycznie. Widziałam wiele opinii, że to już nie to samo. Już w trakcie lektury mogłam zrozumieć, skąd takie zdania. Przede wszystkim akcja książki osadzona jest w czasie poprzedzającym wydarzenia opisane w jednym z opowiadań, kiedy to wielu postaci lubianych z sagi, Geralt jeszcze po prostu nie zna. Brak ich, a dobrze znanych bohaterów jest zaledwie troje, z czego jedna z nich częściej jest po prostu wymieniana z imienia, niż rzeczywiście się pojawia w książce. Trochę trudno odnaleźć się w sytuacji, kiedy to Wiedźmin nie goni za przeznaczeniem i Ciri, a poszukuje skradzionych mu mieczy, po drodze wikłając się w różne dziwne wydarzenia. Pod tym względem rzeczywiście uznać można, że klimatu z sagi jest niewiele. Niby te same krainy, niby ten sam bohater, a jednak jest inaczej. Sądzę jednak, że trudno oczekiwać, by klimat był identyczny jak ten z sagi. W końcu Sapkowski pozamykał wątki z niej i próżno oczekiwać, by mógł po latach do nich wrócić.
Mnie Sezon burz się podobał. Jest to kolejna z książek, w której mogę poczytać o przygodach ulubionego pogromcy potworów. Nawet mimo innego od sagi klimatu, cieszyłam się, że mogę przeżyć jeszcze jedną przygodę z Wiedźminem i ponownie zawitać do jego świata. Chociaż wątki, jakie pojawiają się w powieści, były różne - jedne bardziej ciekawe, drugie trochę mniej, czytało mi się dobrze i z przyjemnością. Uwielbiam styl Andrzeja Sapkowskiego - język, jakim się posługuje i humor, jaki wplata w swoją opowieść. Nieraz udało mi się wybuchnąć śmiechem, kiedy czytałam dialogi między postaciami czy opisy zabawnych sytuacji. Chociaż akcja książki ma różne tempo, nie brakuje w niej scen pojedynków, w których pozbawiony swojego oręża Geralt, w często bardzo pomysłowy sposób, stawia czoła przeciwnikom.
Fani Wiedźmina podzielili się na dwie części. Dla wielu z nich saga wiedźmińska to wręcz świętość - doskonała opowieść, przy której nie należy majstrować, bo to profanacja. Inni jednak, mimo wszystko, spragnieni byli nowości, wszak minęło 14 lat między wydaniem Pani Jeziora a Sezonem burz, i nie sądzili, że jeszcze kiedykolwiek będzie im dane przeczytać coś z uniwersum Wiedźmina. Ja bardziej zaliczam się do tych drugich, mimo iż nie musiałam czekać, jak wieloletni fani sagi. Kocham Wiedźmina, a opowiadania i saga stanowią dla mnie spójną całość. Chociaż Sezon burz traktuję jako dodatek do tego świata, dalej należy on do tego uniwersum, które tak bardzo podbiło moje serce.
Wiedźmina, jako opowiadania i sagę, polecam z całego serca, bo jest to naprawdę wyjątkowy kawał świetnej fantastyki i my, Polacy, powinniśmy być dumni, że to cudowne dzieło wyszło spod pióra polskiego autora. Czy równie mocno polecałabym Sezon burz? Odpowiem tak: jeśli tak, jak ja należysz do fanów, którym Wiedźmina nigdy dość, sięgaj śmiało!
Recenzja pochodzi z mojego bloga: zaczytana-dolina.blogspot.com
Sapkowski wrócił !!! Wiedźmin taki jak zawsze czyli świetny. Książkę czyta się bardzo dobrze , ja połknęłam w niecałe dwa dni, Geralt pakuje się w kłopoty z wyjątkowa częstotliwością i trudno się oderwać zanim z nich nie wybrnie. Sapkowski wrócił do swojej najlepszej formy, nowy Wiedźmin to jak spotkanie ze starym przyjacielem. Polecam.