Powieść Marka Marcinowskiego to sensacja zprawdziwego zdarzenia: nieoczekiwane zwroty akcji, intrygi, śmiertelnie niebezpieczna gra, gigantyczne inwestycje, awich tle miłość, która wpodbramkowej sytuacji przypomina, że jeszcze nie wszystko stracone.
Autor | MARCINOWSKI MAREK |
Wydawnictwo | Anatta |
Rok wydania | 2020 |
Liczba stron | 304 |
Format | 15.2 x 21.2 cm |
Numer ISBN | 978-83-958585-0-5 |
Kod paskowy (EAN) | 9788395858505 |
Wymiary | 152 x 212 mm |
Data premiery | 2020.10.05 |
Data pojawienia się | 2020.10.05 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Fajna książka o przewrotności losu, intrygach bankierów i miłości, która potrafi być wielka i wyciągnąć człowieka z doła.
Często sięgam po książki sensacyjne, by odstresować się po ciężkim dniu. Nie wiem dlaczego, ale mój umysł dobrze reaguje na ten gatunek, który ma kojący wpływ na mnie.
W tej powieści autor poruszył wiele ważnych tematów takich jak kariera i praca w korporacji, gdzie trwa wyścig szczurów, każdy stara się zdobyć awans, próbuje szybko się wzbogacić oraz stara się wyeliminować konkurentów z gry. Praca ponad siły przez wiele godzin, prawie zerowy kontakt z rodziną, może stać się początkiem rozpadu nawet najwspanialszego związku.
Ta powieść aż ocieka dynamizmem i szybką akcją z wieloma wątkami tak ciekawymi, że książka od samego początku wciąga oraz czyta się wręcz sama. Pan Marcinowski stworzył intrygującą fabułę, która zachwyca i wywołuje wiele emocji.
Na łamach powieści poznajemy Andrew, który jest nowojorskim bankowcem. Ma wspaniałą rodzinę, którą niestety nie docenia, nie ma dla niej czasu i nawet nie zauważa, że oddała się od najbliższych. Przypadkowo podczas jednej z delegacji odkrywa przekręt, który może wiele kosztować firmę. Zdaje swój raport przełożonym i liczy na ich uznanie oraz wdzięczność. Jego zdziwienie sięga zenitu, gdy okazuje się, że wszystkie profity zebrał inny pracownik banku.
Nasz bohater strasznie się wściekł, wywołał swoim oburzeniem i nieodpowiednim zachowaniem falę niefortunnych zdarzeń. Jedno nieszczęście goni kolejne i czytelnikowi wydaje się, że ten mężczyzna już nic nie osiągnie.
Kto przywłaszczył sobie cenny raport? Czy Andrew kiedykolwiek odbije się od dna? Czy odzyska zaufanie najbliższych i odbuduje więzi rodzinne? Czy do niego jeszcze kiedyś uśmiechnie się szczęście?
Przypadła mi do gustu ta lektura i cudownie spędziłam czas na jej czytaniu. Duży wpływ miał na mój odbiór tej genialnej historii prosty a zarazem świetny styl pisarza jak i bardzo lekkie pióro. Dodatkowo intrygowali mnie bohaterzy. Ich cudowna kreacja jest na wysokim poziomie.
Podsumowując ta pozycja jest godna polecenia i daje mi pewność, że zachwyci także i was. Jesień sprzyja czytaniu, a ta lektura przeniesie was w biznesowy, pokrętny świat, pozwoli na relaks i zapadnie głęboko w pamięci.
Zachęcam do czytania.
Książka opisuje losy Andrew Fresetha, który pracuje w nowojorskim banku inwestycyjnym. Jest dobry w swojej pracy, poświęca jej znacznie więcej czasu niż swojej rodzinie. Jednak jego poświęcenie nie przynosi mu ani satysfakcji, ani poczucia, że spełnia się jako mąż czy pracownik. Jego dobre wyniki w pracy przypisuje sobie jego przełożony i wtedy rzuca pracę. Od tego momentu wszystko zaczyna przybierać nieoczekiwany obrót.
Dodatkowo życie prywatne sypie mu się na całej linii, przez co wciąż popełnia błędy. Jednak na jego drodze stają nowi ludzie przez co zaczyna myśleć inaczej i bierze się w garść. Będzie walczył o sprawiedliwość i odbuduje swoją reputację. Stopniowo wkracza w niebezpieczny świat bogaczy i ludzi bez skrupułów. Niesamowite zwroty akcji, wiele różnorodnych wątków zupełnie odbiegających od rynku finansowego, który jednak dominuje w książce. Jest w niej wiele emocji, intryg, przemocy, a także miłość znajduje w niej swoje miejsce. Nie da się tu niczego przewidzieć, autor wciąż zaskakuje czytelnika. A już końcówka książki koniecznie wymaga drugiego tomu i wyjaśnienia. Ciekawe jak autor rozegra dalsze losy głównego bohatera.
Głównym bohaterem książki jest Andrew Freshet, który pracuje w jednym z dużych banków. Wyjeżdża on służbowo do Afryki, aby poznać prawdę o jednym z inwestorów. Tak jak przeczuwał wszystko co tamten mówił było nieprawdą. Dzięki niemu bank nie stracił milionów. Niestety szef przywłaszczył sobie wszystkie zasługi Andrew. Na spotkaniu z prezesem nie wytrzymał i uderzył swego szefa i odszedł z pracy.
Razem z rodziną nigdy nie narzekał na brak pieniędzy, więc strata pracy aż tak bardzo go nie załamała, ale nie wiedział, że jego żona postanowiła trochę zainwestować wbrew jego woli. Niestety tragedia goni tragedię i trudno się z tego wszystkiego podnieść. Mamy tutaj również wielkie inwestycje na miliony dolarów, a są to sumy, których nikt z nas nawet sobie nie wyobraża. Andrew również postanawia zawalczyć o sprawiedliwość w sprawie swojego szefa. Pomału zaczyna wychodzić na prostą, ale czy wszystko będzie się układać po jego myśli?
Książkę czyta się bardzo dobrze. Mamy w niej wiele zwrotów akcji nie do przewidzenia. Bardzo jestem ciekawa dalszych losów Andrew. Dzięki książce możemy się przekonać, że jak dzieje się coś złego to lawinowo, ale na szczęście nadchodzi dzień kiedy odbijamy się od dna. Także po nocy zawsze wstaje słońce. Wiem, że to tylko książka, ale wierzę, że w prawdziwym życiu też tak jest, bo chyba nie można mieć wiecznego pecha.