Wilcza rzeka to autobiograficzna, oparta na dzienniku, powieść drogi, która relacjonuje dramatyczne losy pisarki, samotnej matki, mieszkającej na stałe w Wielkiej Brytanii.
Bohaterka planuje przeprowadzkę z małej wyspy położonej na kanale la Manche, kiedy jest gotowa do drogi, nagle na świecie wybucha pandemia. Ostatnim promem udaje jej się przepłynąć do Southampton z córką, psem i kotem, skąd wyrusza do Hastings, gdzie jednak nie czeka na nią obiecane mieszkanie. Od tego dnia próbuje przetrwać, tuła się z trzynastoletnią córką po przypadkowych stancjach, które dzieli z różnymi, imigrantami, biedakami i, takimi jak ona, życiowymi wykolejeńcami i wreszcie staje się bezdomna i trafia z córką do schroniska dla kobiet.
Autor | Wioletta Grzegorzewska |
Wydawnictwo | W.A.B. / GW Foksal |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 224 |
Format | 12.3 x 19.4 cm |
Numer ISBN | 978-83-280-9112-2 |
Kod paskowy (EAN) | 9788328091122 |
Data premiery | 2021.10.27 |
Data pojawienia się | 2021.09.23 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 49 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Sięgając po "Wilczą rzekę" tak naprawdę nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Autorka opowiada swoją historię bardzo ładnym językiem, często sięgając po metafory, mniej lub bardziej subtelne odniesienia, sama proza jest jednak tak osobista i intymna, że wywoływała we mnie poczucie dyskomfortu. Tworzenie oraz czytanie takiej literatury dla wielu osób może mieć wartość terapeutyczną, ja sama jednak chyba nie do końca potrafię się w niej odnaleźć.
Powieść autobiograficzna o kobiecie, której świat traci stabilność. Która w czasach, gdy codzienność wypełniła panika przed wirusem, musi znaleźć miejsce do życia dla siebie i swojej córki. Wyprowadza się z małej wyspy, skuszona obietnicą mieszkania znalezionego przez niemal już byłego męża, ale czekają ją jedynie zaniedbane pokoje wynajmowane na krótki czas. Jest brudno, bywa głośno, a przede wszystkim nie jest bezpiecznie. Kobieta ciągle czuje się zagrożona i martwi się o nastoletnią córkę, a wszystko przez to, czego w życiu doświadczyła. Była molestowana przez kobietę, a matka wpoiła jej lęk przed mężczyznami. Do tego dochodziły problemy psychiczne i widmo wcześniejszych prób samobójczych. Obciążona psychicznie nie przestaje jednak szukać stabilności. Miejsca, gdzie byłoby dobrze. Gdzie nie musiałaby na każdym kroku bać się o swoje dziecko. Pokazuje dużą siłę uciekając od przemocowego mężczyzny, który ciągle śmierdzi alkoholem. Znajduje koniec końców miejsce dla siebie w schronisku dla kobiet, ale i tam nie jest różowo. A na swojej drodze poznaje wielu różnych ludzi. Imigrantów, którzy skuszeni lepszym bytem przybyli do Wielkiej Brytanii, ale ta nie spełniła ich oczekiwań, więc zaczęli tonąć w używkach. Życie wymykało im się z rąk na przeróżne sposoby i Wioletta Grzegorzewska poświęca ich sylwetkom sporo uwagi. Równie dużo, co opisowi pandemicznej rzeczywistości czy tęsknoty za ukochanym, z którym związek miała na odległość.
"Wilcza rzeka" to tytuł szczery i bolesny. Pełen piękna wśród uwierającej szarości. Z szczyptą sztuki oraz kilogramami codziennych lęków. To powieść, która stanowi odbicie rzeczywistości i to rzeczywistości, która przytłacza oraz bywa brzydka. Znalazłam tutaj trudne relacje, dużo podłożonych przez los przeszkód, strach przed przyszłością, lęk żyjący w sercu od dzieciństwa czy powolne rozpadanie się dusz, które utknęły w miejscach, w jakich znaleźć się nie chciały. Znalazłam naprawdę wierny obraz pandemii i tego, jak człowiek zostaje pozostawiony sam, a kontakt z lekarzem bywa naprawdę utrudniony. Znalazłam opisy głębokiego uczucia oraz sporo siły kobiety, która w chaosie kroczyła do przodu.
Językowo powieść napisana jest w sposób, który całkowicie do mnie trafia i przez wzgląd na to treść uderzała we mnie mocniej. Sporo tutaj pięknie skonstruowanych zdań i trafnych spostrzeżeń na temat otaczającej bohaterkę rzeczywistości. Wszystko jest takie... zgrabne. Ładne choć bolesne i brudne.
Powieść ta spodobała mi się na wielu płaszczyznach i zdecydowanie zasługuje na trochę więcej uwagi. To tytuł ważny, dobry i potrzebny.
Życie jest jak rzeka, nieprzewidywalne i wciąż płynące przed siebie. Wiry pojawiające się na powierzchni mącą spokój i wciągają, prowadząc ku ciemnościom. W jeden z takich wirów trafiła bohaterka tej książki i jednocześnie jej autorka...
„Wilcza rzeka” to powieść niesamowita pod każdym względem - treści, szczerości, języka, emocji wylewających się niemal z każdej strony książki. Bez zbędnych fragmentów, upiększeń, przerysowań, „dodatków specjalnych od autora”. Czytelnik otrzymuje konkretną, pełną wartości treść. Historię, w której autorka w szczery sposób opowiada o prawdziwym życiu w obcym kraju. O losie tysięcy emigrantów, którzy mimo spędzenia wielu lat w danym kraju, wciąż są postrzegani jako obcy, którzy muszą walczyć z nietolerancją i trudnymi warunkami bytu. Zwłaszcza z warunkami panującymi w schronisku dla kobiet, do którego trafiła wraz z córką.
Każdy fragment tej książki oddziałuje na Czytelnika, poruszając jego wyobraźnie i emocje. Wraz z bohaterką przeżywa jej rozpacz, rozczarowanie, bezsilność. Trzyma za nią kciuki, aby los w końcu się odwrócił, a ona i jej córka odnalazły swoje miejsce i szczęście.
„Wilcza rzeka” Wioletty Grzegorzewskiej nie jest typową autobiografią czy reportażem, jakich w ostatnich latach przybywa na sklepowych półkach. To powieść, którą śmiało można zaliczyć do literatury drogi - powieści, gdzie drogą jest nie tylko sama podróż podejmowana przez bohaterów, ale przede wszystkim droga wewnętrznych przemian, jakie zachodzą w bohaterach i ich światopoglądzie. Nie jest to historia tkliwa czy „upiększona” na pokaz. Ta książka jest inna. Jest oszczędna w słowach, choć jej przekaz dotyczy tak wielu spraw ważnych w obecnych czasach i czasach, które dopiero nadejdą. Jest wspaniała, choć nie łatwa w czytaniu za sprawą całej gamy emocji w tekście. To poruszająca historia o niełatwym życiu na obcej ziemi, gdzie każdego dnia trzeba mierzyć się z dziesiątkami problemów i poczuciem bycia gorszym od innych, odrzuceniem, samotnością i zderzeniem się z szarą rzeczywistością. Zwłaszcza teraz, gdy w kraju, o którym opowiada ta książka, zachodzi tyle zmian. Wreszcie to książka o kobiecej sile i determinacji, która ma odwagę walczyć do samego końca. I robi to nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla córki.
Dla jednych Czytelników powieść będzie trudna do odbioru, dla innych – wspaniała. Mnie „Wilcza rzeka” zachwyciła od pierwszego zdania. To książka, która uczy tolerancji, której w ostatnich czasach tak bardzo brakuje między ludźmi. To również opowieść o prostych marzeniach, które są światełkiem nadziei wśród piętrzących się problemów.
To jedna z tych książek, którą każdy powinien przeczytać. Zmierzyć się z obrazem świata, do którego nie ma dostępu zwyczajny człowiek i o którym tak niewiele się mówi. To książka ważna, zwłaszcza w obecnych czasach. Czasach niełatwych i pełnych zmian.
Polecam każdemu, kto lubi dobrze napisane książki z przesłaniem, opowiadające o życiu tuż obok nas.