Autor | Tadeusz Biedzki |
Wydawnictwo | Bernardinum |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 384 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8127-279-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381272797 |
Waga | 680 g |
Wymiary | 145 x 205 mm |
Data premiery | 2019.05.23 |
Data pojawienia się | 2019.05.23 |
Dotąd nie było polskiej książki o całej Indonezji, bo to kraj wielki jak Europa i sto razy bardziej zróżnicowany. Od teraz jest – to Wyspy niepoliczone Tadeusza Biedzkiego. Mamy w niej pełny obraz Indonezji, a czyta się ją jak najlepszą sensację, a nawet kryminał.
Autor znany z reporterskiego stylu pokazuje m.in. Dajaków wciąż ścinających wrogom głowy i zjadających ich serca, lud Toradżów, który grzebie zmarłych wiele lat po śmierci, a do tego czasu traktuje jak żywych, sypiając z nimi i biesiadując, zaś kilka lat po pogrzebie wyjmuje z grobów i trumien, przebiera i spaceruje po wsi. Biedzki dociera do plemion Papuasów żyjących wciąż w epoce kamienia i wyjaśnia, z jakiego powodu w najdzikszej dżungli świata wciąż trwają walki plemienne, a kanibalizm ma się dobrze oraz czemu Papuasi utraciliby sens życia, gdyby przestali zjadać ciała swych zmarłych bliskich oraz zabitych wrogów.
Opisuje jedyną w świecie wielkanocną procesję morską, niewiarygodnie barwną i radosną, oraz jedyną na świecie wieś, której mieszkańcy polują na wieloryby, skacząc na nie z harpunami, a dzięki temu, że uczestniczy w takim połowie, przedstawia go ze szczegółami. Pokazuje mało znane hinduistyczne oblicze Bali i szczegółowo, niemal co do minuty, relacjonuje przebieg tragicznego zamachu terrorystów w słynnym balijskim kurorcie Kuta. Opisuje wyspy wielkie, jak Borneo, Sumatra, Jawa czy Nowa Gwinea, i maleńkie, których nazw nikt nie zna.
Pije kawę po sto dolarów za filiżankę, walczy na dzidy z wodzem Dajaków, ucieka przed smokiem z Komodo, ratuje chorą żonę, pływa po rzekach i morzach oblewających 16 tysięcy indonezyjskich wysp, dusi się oparami siarki w kraterze wulkanu, z którego górnicy wynoszą na plecach prawie stuprocentową siarkę, dociera wkrótce po erupcji i krótko przed następną na wulkan Krakatau, gdzie zapada się w gorącym żużlu – i o tym wszystkim też pisze. A także o Indonezji nowoczesnej, która jest w światowej czołówce użytkowników telefonów komórkowych i Internetu. Soczysta, barwna, świetna książka uzupełniona o dwieście fantastycznych fotografii.
Tadeusz Biedzki – przedsiębiorca, podróżnik i coraz bardziej popularny autor książek podróżniczych i sensacyjno-historycznych, którego Sen pod baobabem (obecnie czytany w codziennych odcinkach w Polskim Radiu) został Podróżniczą Książką 2012 roku, a W piekle eboli uhonorowano nagrodą Bursztynowego Motyla im. A. Fiedlera. Indonezyjskie Wyspy niepoliczone to absolutnie najlepsza książka pisarza.
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Publikacja „Wyspy niepoliczone” to bardzo wnikliwa i osobista obserwacja egzotycznego społeczeństwa Indonezji, które bywa tym mocniej odmienne, im głębiej zapuszcza się autor książki w kolejne skrawki ziemi. Od cywilizowanej, choć bazującej na skrajnościach Dżakarty po zupełnie dziką i nieokrzesaną Papuę, w której słowo kanibalizm nie zdążyło jeszcze zniknąć z praktykowanego słownika. Dynamiczna i przede wszystkim odważna relacja bazująca nie tylko na biernej obserwacji, ale przede wszystkim na uczestnictwie pozwala poznać głos, zapach, smak Indonezji i poznać jej ducha, poprzez uczestnictwo w kolejnych ważnych wydarzeniach, smakowanie potraw czy wsłuchiwanie się w bardzo ciekawe legendy.
Po co zakopuje się łożysko nowonarodzonego dziecka? Czym są drzewa-groby? Jak wygląda produkcja ikatów i praca górników wydobywających siarkę? Jakie wrażenie robi ponad 300-letnia mumia ni stąd ni zowąd położona na drewnianym klocku? Książka Tadeusza Biedzkiego to nie tylko opisy i przytaczane dialogi, to także towarzyszące treści zdjęcia, których publikacja liczy aż dwieście. Stanowiące potwierdzenie opisywanych zdarzeń, zapierające dech w piersiach dzięki niesamowitym widokom i uchwyconym chwilom.
Uwielbiam, kiedy autorzy książek podróżniczych skupiają się na mało znanych faktach, gdy bazują na osobistych spostrzeżeniach, nie zaś podręcznikowej czy encyklopedycznej wiedzy. Tadeusz Biedzki trafia w samo sedno, owszem – od czasu do czasu rzucając jakąś wiedzą historyczną, ale tylko na potrzeby pełnego zrozumienia danych sytuacji. Tutaj nie ma detalicznego opisu popularnych zabytków, o których możemy przeczytać w Internecie, jest za to żywy i osobisty obraz kraju wysp, do którego czytelnik ma okazję wybrać się ścieżką wyobraźni. Polecam wszystkim fanom egzotycznych podróży i ciekawostek o świecie. Tych tutaj nie brakuje. Jedna z lepszych i barwniejszych publikacji tego gatunku.
https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2019/06/wyspy-niepoliczone-tadeusz-biedzki.html