Autor | Katarzyna Bonda |
Wydawnictwo | Muza |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 352 |
Format | 13.0 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-287-2243-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788328722439 |
Data premiery | 2022.05.18 |
Data pojawienia się | 2022.04.21 |
To najdziwniejsze i najbardziej przerażające śledztwo, w jakim Hubert Meyer brał udział
W podziemiach zabytkowej willi na poznańskim Sołaczu policja odkrywa zwłoki kobiety i trójki dzieci. Osobliwy sposób pochówku wskazuje na mord rytualny. Mieszkańcy tego domu od lat uznawani byli za zaginionych (tytułowy cold case). Śledczy wszczynają poszukiwania ojca zamordowanej rodziny – Gustawa Garbarczyka, który, jak wynika z nieoficjalnych informacji, był członkiem sekty. Hubert Meyer po strzelaninie w Narwi nie ma spokojnego sumienia. By zagłuszyć poczucie winy ucieka w pracę. Pionierski Wydział Wsparcia Dochodzeń, który doświadczony profiler ma za zadanie stworzyć, przyciąga najzdolniejszych detektywów z całego kraju. Jeden z nich – aspirant Grzegorz Kaczmarek – jest zaangażowany osobiście w sprawę zaginięcia Garbarczyków. Znał Gustawa i nie wierzy w jego winę. Prosi Huberta o pomoc w rozwikłaniu zagadki masakry na Sołaczu. Kiedy profilerzy przyjeżdżają do Poznania, okazuje się, że to dopiero wierzchołek góry tajemnic. Siostra poszukiwanego Gustawa Garbarczyka otrzymuje przesyłkę z odciętymi dłońmi. Tajemnicze zgromadzenie religijne, które łączy wszystkie ofiary, okazuje się być zarazem rodzajem syndykatu. Meyer z Kaczmarkiem napotykają mur milczenia, a kolejni przesłuchiwani giną w rytualnych kokonach.
Czy profiler jest w stanie doprowadzić tę sprawę do końca, skoro świadkowie wolą śmierć niż ujawnienie prawdy?
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 2197 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 429 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito![]() |
---|
ul. 11 Listopada 60 (przy Placu Wolności) | 3 szt. (do odbioru już jutro) |
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | 2 szt. (do odbioru już jutro) |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | 3 szt. (do odbioru już jutro) |
ul. Świętojańska 14 (przy skwerze Kościuszki) | 1 szt. (do odbioru już jutro) |
al. Korfantego 51 (blisko Spodka) | 3 szt. (do odbioru już jutro) |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | – |
ul. Narutowicza 11 (przy przystanku Plac Wolności 01) | 5 szt. (do odbioru już jutro) |
ul. Święty Marcin 47 (250 m od Zamku Cesarskiego) | 3 szt. (do odbioru już jutro) |
ul. Jana III Sobieskiego 2D/2 (300 m od Galerii Rzeszów) | 3 szt. (do odbioru już jutro) |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | 1 szt. (do odbioru już jutro) |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | 3 szt. (do odbioru już jutro) |
ul. ks. Piotra Skargi 22 (200 m od Galerii Dominikańskiej) | 4 szt. (do odbioru już jutro) |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | 1 szt. (do odbioru już jutro) |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | 2 szt. (do odbioru już jutro) |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | 4 szt. (do odbioru już jutro) |
ul. Pojezierska 1A (skrzyżowanie z ul. Zgierską) | 2 szt. (do odbioru już jutro) |
ul. Strażacka 5 (w parku handlowym) | 2 szt. (do odbioru już jutro) |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
"Zimna sprawa" to książka, która intryguje już samym opisem, ale historia, którą znajdziecie w środku to prawdziwa petarda. W podziemiach zabytkowej willi w Poznaniu policja odkrywa zwłoki kobiety i trójki dzieci. Wszystko wskazuje na rytualny mord. Śledczy uważają, że ciała należą do zaginionej rodziny Garbarczyków. Policja rozpoczyna poszukiwania ojca zamordowanej rodziny podejrzanego o morderstwo, który ma powiązania z sektą. Do śledztwa dołącza doświadczony profiler Hubert Meyer, któremu pomaga aspirant Grzegorz Kaczmarek. Znał Gustawa i nie wierzy w jego winę.
Gdy śledczy przyjeżdżają do Poznania napotykają mur milczenia i okazuje się, że jest tam więcej tajemnic niż myśleli.
Na dodatek siostra poszukiwanego Gustawa dostaje przesyłkę z odciętymi dłońmi.
Czy profilerzy odkryją prawdę o tym, kto jest mordercą?
Sięgnijcie po tę książkę to przekonacie się sami.
Uwielbiam twórczość Katarzyny Bondy i jeszcze żadna książka mnie nie rozczarowała. Za każdym razem jestem zachwycona i czytam z wielkim zainteresowaniem. Genialna i wciągająca fabuła. Świetnie wykreowani bohaterowie.
"Zimna sprawa" to seria kryminalna z Hubertem Meyerem i to już siódma książka. Zacznijcie czytać od pierwszego tomu. Autorka ma świetny styl i lekki język.
Jeśli lubicie intrygujące fabuły i rozwiązywać skomplikowane śledztwa to ten kryminał wciągnie Was do tego stopnia, że nie pójdziecie spać. Ja nie mogłam oderwać się od tej książki. Autorka idealnie buduje napięcie, sieje niepokój i trzyma w niepewności.
Bardzo intrygujaca historia pełną tajemnic, intryg i morderstw. Zakończenie wbija w fotel. Zupełnie nie spodziewałam się takiego finału powieści.
Spędziłam ekscytujący wieczór z tą książką. Takie powieści chce się czytać. Teraz z niecierpliwością będę czekała na kolejny tom z Hubertem Meyerem i jego niesamowicie intrygujące śledztwa.
Rewelacja!
Polecam gorąco!
To już siódmy tom o psychologu śledczym Hubercie Meyerze. Tym razem po tym, co się stało pod koniec ostatniej części z tej serii, nasz główny bohater postanawia uciec w pracę. Jeden z detektywów prosi właśnie Huberta o pomoc w sprawie z Poznania, gdzie zostały odnalezione cztery ciała, kobietę i trójkę dzieci, w domu, którego mieszkańcy od wielu lat są uznani za zaginionych. Zadanie polega na tym, że trzeba odnaleźć pana tego domu Gustawa Garbarczyka, bo to właśnie on jest głównym podejrzanym. Jego siostra otrzymuje również przesyłkę z odciętymi dłońmi. Wszystko wydawałoby się proste gdyby nie to, że wszystkie ofiary łączy sekta. Gdy Meyer stara się dowiedzieć czegoś więcej o tym zgromadzeniu, wszyscy dziwnie milczą, a ofiar robi się coraz więcej.
Czy Hubert rozwikła i tę sprawę? Czy ucieczka w pracę to dobre rozwiązanie?
Gdy zobaczyłam, że ukazała się kolejna część o Hubercie, już z sentymentu musiałam ją przeczytać. Tym razem autorka mnie naprawdę zaskoczyła. Rytualne morderstwa, sekta, i wielka niewiadoma, kto za tym wszystkim stoi. Niektórzy na początku twierdzili, że to samobójstwo, jednak to wszystko wcale nie było takie proste.
Autorka po raz kolejny w swoją książkę wplątała naprawdę wiele bohaterów, co czasem bywa uciążliwe. Wiadomo sięgamy po książkę dla relaksu, jednak tutaj nasz umysł musi pracować na najwyższych obrotach by się połapać, kto, z kim i dlaczego. Odniosłam też wrażenie, że niektóre postaci można by było pominąć, by się wszystko tak nie mieszało. Ale dla uważnego czytelnika nie pogubienie się w tej historii to żaden problem.
Przyznam, że w tę książkę naprawdę się wciągnęłam. Nie mogłam się oderwać, dopóki nie poznałam sprawcy. I tu kolejny plus dla autorki, bo zupełnie nie przewidziałam takiego zakończenia. Jednak ogromny minus niestety za szatę graficzną książki. Wszystkie poprzednie tomy a jest ich sześć, które zostały wydane na przestrzeni około pięciu lat mają kremową okładkę, pasują do siebie idealnie. A tu BUM! Czerń! Zupełnie nie wiem skąd pomysł by nagle zmienić kolor. Niestety nie będzie to wyglądało estetycznie na regale.
Czy polecam tę książkę? Jak najbardziej, jeśli lubicie kryminały to oczywiście musicie po nią sięgnąć. Kilka osób pytało mnie również czy można zacząć czytać tę serię od najnowszego tomu czy jednak trzeba od pierwszej części. Moim zdaniem wszystko zależy od czytelnika, bo z każdym tomem coraz bardziej poznajemy naszego Huberta Meyera, każda część w minimalnym stopniu nawiązuje do poprzedniej, jednak dla upartego nic trudnego. Tak więc to do was należy decyzja czy sięgniecie po najnowszą książkę czy zaczniecie od samego początku.
To już siódme spotkanie z profilerem Hubertem Meyerem. A ja na każde niecierpliwie czekam. Tym razem Katarzyna Bonda zabiera nas do poznańskiego Sołacza, gdzie policja odnajduje zwłoki kobiety i trójki dzieci. Wszystko wskazuje na to, że był to mord rytualny. Policja obawia się, że ofiarami jest rodzina, która zaginęła ponad siedem lat temu.
Meyer po tragicznych wydarzeniach w Narwii, otrzymuje za zadanie poprowadzenie Wydziału Wsparcia Dochodzeń. Czy nasz doświadczony policjant, który jest samotnikiem w działaniu, będzie potrafił stworzyć grupę wybitnych specjalistów? Czy uda mu się zarządzać ludźmi tak, aby mieli jak najlepsze wyniki?
Hubert wraz z jednym z podwładnych jedzie do Poznania, gdzie okazuje się że odnalezione ciała to dopiero początek trudnego śledztwa. Przesłuchiwani świadkowie kręcą i nie przybliżają profilerów do rozwiązania sprawy. Wszystkie ofiary łączy przynależność do niewielkiego i tajemniczego zgromadzenia religijnego. A wszelkie ślady prowadzą do guru sekty i jego żony.
Katarzyna Bonda daje mojemu ulubionemu profilerowi popalić i kolejny raz stawia go przed bardzo trudnym wyzwaniem. Gmatwa wątki, piętrzy tropy, podsuwa nowe okoliczności i zgrabnie prowadzi nas przez meandry Zimnej sprawy. Zaskoczyło mnie wyjaśnienie niektórych zagadek oraz motywy przestępstwa. Jak by tego było mało, Autorka w końcowej scenie nawiązuje do wydarzeń w Narwi. I tym samym, kolejny raz zmusza mnie do czekania na mężczyznę! W dodatku na takiego, który nie istnieje.
„Zimna sprawa” to już 7 tom z detektywem Hubertem Meyer i wstyd się przyznać, ale dla mnie to pierwszy tom, który przeczytałam z tym bohaterem. I nie żałuje, bo czas spędzony na lekturze, był miło spędzonym czasem.
Wiecie co znaczy Cold case? To zamknięta sprawa kryminalna, której nie udało się doprowadzić do końca.
Autorka zabiera nas do Sołacza, części miasta Poznania, gdzie dochodzi do morderstwa kobiety i trójki dzieci. Ciała zostały odnalezione w podziemiach zabytkowej willi. Jak się później okazuje, osoby te były od dawna poszukiwane, a sam sposób pochówku wskazuje, że był to mord rytualny. Śledczy rozpoczynają poszukiwania ojca rodziny. Gustaw Garbarczyk, bo o nim jest mowa nie był przykładnym obywatelem. Podczas śledztwa wychodzą na jaw różne dziwne rzeczy z nim związane jak również fakt, że należał do sekty.
Cała sprawą zajmuję się znajomy Gustawa – Grzegorz Karczmarek, który nie wierzy w jego winę. Prosi o pomoc Huberta Meyera i razem próbują rozwiązać zagadkę morderstwa.
Poznajemy tutaj również ciekawą osobę, siostrę podejrzanego – Klarę. Rodzeństwo po śmierci ich ojca ostatnie czasy ze sobą nie rozmawiało. Przyczyna był fakt, że kobieta dziedziczy po zmarłym dom w Polsce i nic specjalnie z nim nie robi. Jest rozwódką, a jej mąż również był powiązany ze sektą. Obecnie nie wiedziała, co się z nim dzieje, co wzbudza to podejrzenia policji. W trakcie śledztwa Klara dostaje dość specyficzne przesyłki jak odcięte dłonie.
Czy będzie więcej ofiar? Kto w tak brutalny sposób zabił rodzinę? Dlaczego proboszcz rezygnuje z swojej funkcji i staje się zwykłym cywilem? Może również ma cos wspólnego ze sprawą lub sektą?
Książkę czyta się szybko i z wielkim zainteresowaniem. Akcja nie zwalnia nawet na moment i co chwilkę jesteśmy świadkami nowych, drastycznych scen i faktów jakie wychodzą na jaw. Czasami jest tak szybko, że można pogubić się, ale na szczęście co jakiś czas autorka podsumowuje nam wynik śledztwa. „Zimna sprawa” to książka, która ma wszystkie cechy dobrego kryminału: wciąga, trzyma w napięciu, dostarcza dużo emocji i nie pozwala o sobie zapomnieć przez dłuższy czas. Bohaterowie jak przystało na dobry kryminał są przez panią Bondę świetnie wykreowani.
Jeśli jesteś fanem tego gatunku i Pani Katarzyny Bondy, to na pewna ta książka nie rozczarowuje Cię. Polecam!!!
Zgromadzenie religijne, oszustwa finansowe, zaginięcie rodziny sprzed lat, wiara w reinkarnację, rytualne pochówki nie tylko ludzi, ale i „ świętych kotów ”, magiczny karneol, odcięte ręce jako kara za grzechy. I co z tym wszystkim wspólnego mają zakonnicy oraz były już ksiądz, który tym razem księdza udaje?
A wszystko zaczyna się od odkrycia zwłok kobiety i trójki dzieci owiniętych w kokony z folii w podziemiach zabytkowej willi...
Hubert powraca i jak sami widzicie, pani Bonda stawia go przed nie lada wyzwaniem. Do tego dręczą go wyrzuty sumienia po strzelaninie w Narwi. Czy pozwolą mu one rozwikłać sprawę do końca? Tego Wam nie powiem. Mogę zdradzić jedynie, że będzie musiał wyostrzyć swój profilerski zmysł, ponieważ autorka tak konsekwentnie myli tropy i wodzi za nos, że nawet ja mu współczułam.
Już dawno nie czytałam kryminału, który zawierałby tyle wątków. I super, nie było nudy, wciągnęłam się i poszło. Jednak im dalej w las, tym większy miałam problem z tą historią, bo czułam się przez nagromadzenie tych wątków nieco przytłoczona. Momentami trudno było mi się zorientować, o co chodzi. I może to tylko moje odczucia, może za słabo skupiłam się na tych wszystkich powiązaniach, ale i tak mam nieodparte wrażenie, że jakiś mały chaos się tutaj wkradł. Jednak książka sama w sobie mnie bardzo zaintrygowała i do samego końca nie potrafiłam wytypować, kto może stać za tymi morderstwami. I cieszę się, bo nie lubię mieć winnego podanego na tacy.
Sekta? Rytualny pochówek? Święte koty? Odcięte ręce? Sprawa zaginięcia sprzed lat? No i jak tu się nie skusić na taką fabułę? Dodajmy do tego lekkie pióro autorki, ten charakterystyczny styl, który wciąga czytelnika i trzyma w napięciu do ostatniej strony, kilka mocnych scen, naturalnie brzmiące dialogi, zaskakujące zakończenie i mamy kryminał jak się patrzy.
Dla fanów gatunku to pozycja idealna. Polecam się jednak dobrze skupić, żeby wszystkie wątki w tej historii dobrze zrozumieć i nadążyć za rozwojem akcji. A ja jak zawsze czekam na kolejne książki autorki.