Dziadek i wnuczek uwielbiają razem podróżować. Wspólnie przemierzyli cały świat! Ale pewnego dnia dziadek nie może już iść dalej. Góry, które wyrosły na jego plecach stały się zbyt ciężkie. Zwykły wiatr nie może ich już unieść, by pomóc w wędrówce. Wnuczek postanawia odnaleźć najsilniejszy wiatr, taki który może przenosić nawet góry. Tak zaczyna się jego pierwsza samodzielna podróż.
Chłopiec z gór to niezwykła baśń o tym, czym jest rodzina, ludzkie korzenie, sztafeta pokoleń. To historia o poświęceniu i wyciąganiu pomocnej dłoni. O pokonywaniu trudności i godzeniu się ze stratą. O dojrzewaniu i pamięci.
Scenarzystka Séverine Gauthier i rysowniczka Amélie Fléchais (znana z Czerwonego wilczątka) zapraszają młodych i dorosłych czytelników do świata magii, wyobraźni i emocji, by o tym wszystkim opowiedzieć w czuły, delikatny i fascynujący sposób.
Autor | Severine Gauthier, Amelie Flechais |
Wydawnictwo | Kultura gniewu |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 48 |
Format | 21.0 x 29.7 cm |
Numer ISBN | 978-83-66128-85-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366128859 |
Wymiary | 21 x 27 mm |
Data premiery | 2021.11.19 |
Data pojawienia się | 2021.11.19 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 68 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 5 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Chłopiec uwielbiał podróżować ze swoim ukochanym dziadkiem. Przemierzyli razem niemal cały świat, ale młody podróżnik chciałby jeszcze więcej. Niestety, dziadek jest coraz starszy, podeszły wiek daje mu się mocno we znaki - na jego plecach wyrosły góry, które uniemożliwiają odbycie kolejnej i pewnie ostatniej podróży... Nogi dziadka stały się zbyt ciężkie, jego twarz pokryła się mapami przebytych wędrówek i powoli zbliża się do kresu swej najważniejszej podróży.
Lecz starzec nie może już iść dalej...
Jedynie najsilniejszy wiatr może unieść go i zabrać w tę ostatnią podróż. Tylko on może sprawić, że będzie lekka i przyjemna.
Chłopiec postanawia odnaleźć ten najsilniejszy wiatr, który mieszka hen daleko, na najwyższej z gór. To jego pierwsza samodzielna wyprawa i choć napawa go lekiem, to kroczy bez wahania. Przed odejściem prosi dziadka, aby ten zaczekał.
Ma nadzieję, że zdąży wrócić zanim...
Chłopiec wyrusza w podniesionym czołem, gotowy stawić czoła wszelkim przeciwnościom, bo liczy się tylko CEL. Wyprawa jest trudna, pełna zawiłych ścieżek, nieoczekiwanych zdarzeń i wymagająca niesamowitego hartu ducha.
Chłopiec pnie się w górę, po drodze spotyka niezwykłe postacie, które sprawiają, że jego podróż już nie jest tak samotna...
Czy zdąży?
Czy zdąży sprowadzić wiatr, zanim jego ukochany dziadek odejdzie?
Czy zdąży wrócić zanim ogromne, ciężkie góry rosnące na plecach dziadka, całkowicie przygwożdżą do ziemi?
Nie zdążył...
Lecz zrozumiał...
Zrozumiał, że życie to podróż, która kiedyś musi mieć swój kres. To najwspanialsza wędrówka, przygoda i... sens wszystkiego.
„Chłopiec z gór” to wzruszająca i przejmująca opowieść o nieuchronnym końcu, o przemijaniu, o życiu. Życie ukazane jest tutaj jako najpiękniejsza z podróży. To historia pełna alegorii i filozoficznych przemyśleń. Rozpływam się nad cudownymi ilustracjami, które są jakby wyjęte z najwspanialszej baśni. Te ilustracje porywają swoją dynamiczną i jakby niespokojną kreską, a jednocześnie dają spokój i ukojenie, prowadzą ku czemuś co czeka każdego z nas. Jestem absolutnie oczarowana!
Ta powieść graficzna to prawdziwa uczta dla duszy.
PODRÓŻ... - droga ku wyznaczonemu celowi, którą odbywa każdy z nas w swoim życiu. Czasami jest ona krótszą i łatwiejszą, innym razem zaś dłuższą i trudniejszą, a nierzadko niezbędną do tego, by odkryć siebie i swoje miejsce na tym świecie... O drodze, niezwykle specyficznej i poruszającej drodze, opowiada również baśniowy komiks pt.”Chłopiec z gór”, który ukazał się właśnie w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu.
Oto mały chłopiec i jego sędziwy dziadek, który nosi na swych plecach wielkie góry. Oboje zawsze podróżowali razem, lecz oto dziś dziadek oznajmia chłopcu, iż nadszedł czas jego ostatniej, samotnej podróży, gdyż nie jest już w stanie dźwigać ciężaru góry. Zmartwiony chłopiec postanawia mu pomóc, udając się w długą i niebezpieczną wyprawę ku najwyższej z gór, gdzie wedle słów dziadka mieszka najsilniejszy z wiatrów. To właśnie jego chce on poprosić o pomoc w przeniesieniu gór dziadka...
Jako słowo się rzekło, francuska autorka tej komiksowej opowieści w osobie Séverine Gauthier, zaprosiła nas do klimatycznego spotkania z piękną baśnią. Baśnią o czasie, przemijaniu, dorastaniu oraz odkrywaniu swojej tożsamości, której to strony znaczy przygoda, ciepły humor oraz wielkie emocje. Tym samym jest to historia uniwersalna i absolutnie dla każdego odbiorcy, gdyż oczaruje ona sobą zarówno dziecięcego, jak i dorosłego czytelnika właśnie tym, jak magiczną i mądrą ona jest...
Fabuła komiksu przyjmuje postać prostej, ale przy tym i naprawdę niezwykle interesującej relacji o losach małego chłopca. To właśnie jego podróż, wypełniające ją przygody i spotkania z niezwykłymi bohaterami w osobach starego drzewa, kamieni, czy też górskiego koziorożca, znaczą kolejne zdarzenia i wyznaczają tempo narracji. I są tu akcenty komediowe, nie brak kilku wartkich scen akcji , jak i też wielkich wzruszeń, które udzielają się nam zwłaszcza w kontekście finałowych stron. To magiczna, ale przy tym i niezwykle życiowa opowieść o tym, co jest nieuniknione, ważne i konieczne...
Wspaniały jest główny bohater tej historii - mały, sympatyczny i ciekawy świata chłopiec z gór, który postanawia pomóc swojemu dziadkowi. Ujmuje nas jego dobre serce, pogoda ducha, swego rodzaju naiwność dziecka, ale też i mądrość, gdy oto uczy się on życia, świata, praw natury i tego, czym jest własne miejsce na Ziemi. I jestem w pełni przekonana o tym, że pokochają tego bohatera wszyscy czytelnicy niniejszego komiksu, gdyż inaczej po prostu się nie da…
Nie mniej fascynującym jest świat tej opowieści, czyli zimowa sceneria mniejszych i większych gór z ich mieszkańcami, siłami natury oraz tym jakże klimatycznym, na wpół baśniowym, ale też i na wpół jak najbardziej naturalnym, krajobrazem. I tu trzeba oddać autorce to, że udało jej się przenieść tę scenerię na karty komiksu w iście mistrzowskim stylu.
Nie powiem, że wspaniałą, gdyż piękną, jest ilustracyjna szata tej pozycji, o którą zadbała również sama Séverine Gauthier. Otóż stworzyła tu ona niezwykle malownicze, plastyczne, bazujące na płynnych kształtach i bardzo klimatyczne ilustracje, które cechuje duży rozmach, dbałość o szczegóły i ze wszech miar baśniowy charakter, gdzie wszystko to przyjmuje postać na wzór sennego marzenia i fantazji. To również piękne, nachodzące na siebie i nieco stonowane kolory, które dopełniają sobą pełni dzieła. To piękne kadry...
Spotkanie z tym tytułem napełnia nas odczuciami mile spędzonego czasu, przyjemnością i czytelniczą satysfakcją, gdyż rozrywka i zabawa przy tej lekturze jest wyśmienita. Jednocześnie jednak jest tu zawarta także cenna lekcja życia o tym, że wszystko ma swój czas i że każdy z nas ma swoje własne miejsce, drogę i cel, który po prostu trzeba odnaleźć. To piękne, wychowawcze przesłanie dla każdego dziecka, ale też i niejednego dorosłego, który gdzieś się zagubił w swojej codzienności.
Komiksowa opowieść Séverine Gauthier pt. „Chłopiec z gór”, to wspaniała, klimatyczna i niezwykle inteligentna baśń o życiu, jego prawach i otaczającym nas świecie. Baśń, której poznawanie smakuje najlepiej właśnie teraz w ten zimowy i przedświąteczny czas, gdy możemy nieco przystanąć w naszym pędzie, zastanowić się nad naszym życiem i kto wie, być może podjąć ważne decyzje właśnie pod wpływem wrażeń z lektury tej opowieści. Polecam – naprawdę warto sięgnąć po ten komiks.
„Chłopak z gór”, najnowsza propozycja dla najmłodszych od Kultury Gniewu, to sympatyczna bajka, przy której nieźle bawić będą się też i dorośli. I określenie niezła najlepiej oddaje charakter albumu. Albumu prostego, ale sympatycznego, bardzo przyjemnie dla oka zilustrowanego i równie ładnie wydanego.
Są podróże, które odbywa się z innymi ludźmi. Są też takie, które odbyć można tylko samemu. I nigdy już z nich nie wrócić.
Właśnie w obliczu takiej podróży stają dziadek i wnuczek, dwaj podróżnicy, którzy zwiedzili cały świat, widzieli, teraz nadszedł czas rozstania. Dziadek dźwiga na swoich plecach góry tego świata, z jego twarzy wyczytać można drogi, po których przeszedł. Jego stopy stały się ciężkie, wiatr nie wystarczy by je unieść. Nadszedł czas, by wyruszył w ostatnią podróż, kiedyś jeszcze się spotkają, teraz jednak musi iść sam, by wreszcie odpocząć.
Ale wnuczek nie chce się z tym pogodzić. Jest gotów wyruszyć na pierwszą samodzielną wyprawę, byle tylko znaleźć wiatr, który poprowadzi dziadka. Ale czy będzie w stanie? I czy dziadek zdoła dotrzymać obietnicy zaczekania na niego?
„Chłopiec z gór” to lekka, nieskomplikowana baśń, bajka właściwie i jak na bajkę przystało, ma nie tylko dostarczać przygód, ale i zapewnić przesłanie, naukę, warstwę dydaktyczną. I dokładnie to robi. O czym nas uczy, o czym mówi, poza samymi perypetiami bohaterów, chyba nie trudno się domyślić. To historia o rodzenie, ukazująca nam czym właściwie ona jest. A skoro o rodzinie to i o relacjach, przeszłości, przyszłości, starcie, odchodzeniu, ale i pomaganiu sobie nawzajem. I wielu innych podobnych kwestiach. I scenarzystka radzi sobie z tym dobrze, w prosty, przystępny dla najmłodszych sposób, przybliżając poszczególne tematy.
Ze stroną stricte fabularną też radzi sobie całkiem nieźle. Treść jest tu prosta, delikatna bym rzekł i przyjemna w odbiorze. Dzieje się sporo, choć jednocześnie w ten łagodny sposób, gdzie bardziej niż na akcji zależy autorce – a właściwie autorkom – na emocjach, ukazywaniu kreatywności własnej wyobraźni i magii, jaką powinny mieć tego typu opowieści dla najmłodszych, starające się czerpać wiele z klasycznych historii. Jak więc na nie przystało, jest typowa, ale taka właśnie miała być. Wpisana w gatunkowe ramy, oparta na sprawdzonych wzorcach, sama też się sprawdza. I ma bardzo przyjemny klimat.
Ilustracje znanej z „Czerwonego wilczątka” Amélie Fléchais są zwiewne, przyjemne, dopracowane, chociaż jednocześnie proste. Przede wszystkim są miłe dla oka, nastrojowe i na tyle udane, by zadowolić dzieci i dorosłych. Znakomite jest też wydanie. W skrócie, udany komiks dla dzieci, który niesie ze sobą coś więcej, niż tylko rozrywkę.
Opowieść o tym, że na barkach nosimy własne góry, które z czasem stają się coraz większe oraz coraz cięższe, aż w końcu nie mamy siły, by kolejny raz unieść się nad ziemią. O tym, że nie musimy wyruszać w samotną podróż, by była ona wyłącznie nasza i że warto czasami coś przeżyć z raz, by później wspominać o tym całe życie. O korzeniach, które każdy ma. A wszystko to za pomocą opowieści o wnuku, który wyrusza w podróż, by odnaleźć najsilniejszy wiat, który pomoże dziadkowi w jego ostatniej podróży.
Amelie Flechais oraz Severine Gauthier stworzyli urokliwą historię, która uczy ważnych kwestii w subtelny sposób. Ich praca docelowo została stworzona z myślą o nieco młodszym czytelniku komiksów, ale i ci starsi się w niej odnajdą oraz wiele wyniosą. Tym bardziej, że ilustracje... Cóż. Można na nie patrzeć i patrzeć. Niezależnie od wieku czy gustu. Dzięki nim pozornie prosta historyjka nabiera magii, jaka wylewa się z każdej strony. Inteligentna treść i przyjemność estetyczna — oto co karty tej historii mają do zaoferowana.
Na koniec zdradzę, że po lekturze jeszcze długo kartkowałam strony, a na mojej twarzy gościł delikatny uśmiech. To powinno najlepiej powiedzieć Wam, czego możecie się spodziewać i jakie wrażenie na mnie wywarło.
przekł. Julia Szustak