Książka Roku 2023 w Ukrainie
Brawurowa opowieść o (nie)udanej ucieczce i (nie)spodziewanym powrocie
Eugenia Kuzniecowa to świeży, zaskakujący głos literatury ukraińskiej. Pisarka życie dzieli między ojczyznę, a Hiszpanię (gdzie pracuje na uniwersytecie i wraz z mężem wychowuje dzieci). Jej nowa powieść o próbie ucieczki przed rodziną, wojną i własnym niedostosowaniem wyrasta z życia na dwóch krańcach Europy.
Introwertyczny Tolik zawsze marzył o własnym domu w Hiszpanii. Kiedy jego marzenie się spełniło i usiadł w wygodnym fotelu, w Ukrainie wybuchła wojna. U progu pojawiła się matka z jego siostrą i jej przyjaciółką, wujem, cioteczną babką, dwoma kotami i hałaśliwym psem. Wyśniona oaza spokoju do złudzenia zaczęła przypominać jego dom rodzinny nieopodal Winnicy. W fontannie, na tonie nawozu, cioteczna babka posadziła pomidory, wujek uzależnił się od flippera, matka nie przestaje dopytywać o narzeczoną. A Tolik, by nie oszaleć, wchodzi do swojego pokoju przez balkon, po drabinie. Taka sytuacja nie może trwać wiecznie.
Eugenia Kuzniecowa z pazurem opowiada o zagmatwanych relacjach rodzinnych, nieoczywistych emocjach i życiu w cieniu wojny. Drabina to napisana z humorem, urzekająca, wielowarstwowa opowieść o sile rodzinnych więzi, niespodziewanej miłości i o tym, że największe niespodzianki potrafimy sprawiać sami sobie.
Tłumacz: Iwona Boruszkowska
Autor | Eugenia Kuzniecowa |
Wydawnictwo | Znak |
Rok wydania | 2024 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 304 |
Format | 14.0 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-240-6827-2 |
Kod paskowy (EAN) | 9788324068272 |
Wymiary | 140 x 205 mm |
Data premiery | 2024.02.14 |
Data pojawienia się | 2023.12.20 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 2424 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 55 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | 1 szt. na miejscu |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | 1 szt. na miejscu |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | 3 szt. na miejscu |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | 2 szt. na miejscu |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | 3 szt. na miejscu |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Nieznana mi do tej pory twórczość Pani Eugenii Kuzniecowej spowodowała, że zechciałam poznać ją ze względu na nadany książce tytuł pt. ''Drabina'' i czym się ona kierowała, pisząc ją.
Z ciekawie zawartego opisu treści można wiele na samym początku wywnioskować, ale czy tak jest, należy się, o tym przekonać czytając, ją.
Wzbudziło moje zainteresowanie szczególnie to, czy bohaterowie będą umieli się właściwie zachować w sytuacji, kiedy muszą zmienić natychmiast swoje dotychczasowe życie i zamieszkać w nowym miejscu, w którym nie zna się osoby, z którą będą przebywać.
Czy będą umieli zaakceptować nową codzienność, czy polubią się wzajemnie, który z domowników nie radzi sobie z nią, ma kłopoty z dialogiem będącym najważniejszym kluczem w porozumiewaniu się? Który bohater nie będzie dla głównego bohatera stanowił problemu we wspólnym tymczasowym zamieszkaniu. Co myśli o nietypowej i niewygodnej sytuacji dla niego, co wzbudza w nim pozytywne i negatywne emocje, co czuje, widząc rodzinę i osoby mniej znane, co go cieszy, a co martwi?
Uważam, że gdybyśmy doświadczyli tego samego, co główny bohater czy umielibyśmy poradzić sobie tak na pierwszy rzut oka z tym niecodziennym dla nas niespodziewanym problemem, gdzie musimy pomóc bliskim wspiąć się po wysokiej drabinie spróbować dać im szansę na cierpliwe w niej wspólne przetrwanie pomimo naszych wątpliwości i mętliku w głowie dotyczącym naszej uległości i sprawdzeniu się, czy przypadkiem nie zostaliśmy wplątani w jakąś pułapkę połączoną z naszą uległością i naiwnością, pod którą zostajemy często poddani nieświadomi tego lub najczęściej udając, że tego nie widzimy pod przykrywką bycia dobrym.
Można z łatwością dokonać oceny podczas czytania tekstów dialogowych, który z mieszkańców zachowywał się z należytą godnością.
Właściwie to nie podobało mi się pod każdym możliwym względem zachowanie mamy Tolika.
Wcale nie dziwię się Tolikowi, że w niektórych sytuacjach wyczuwalny był u niego stres, bo był on uważnie obserwowany i każdy z mieszkańców chciał, podkreślić jego mniejszą lub większą rolę spędzając, ten trudny czas trwania wojny na Ukrainie będąc małą częścią.
Powieści tej nie czytało mi się szybko.
Powieść ta na samym początku nie wzbudza, zachwytu. Powoduje to, że z czasem można, polubić występujących w niej drugoplanowych bohaterów poznając ich niełatwe charaktery, które z czasem odsłonią lub na zawsze zachowają go w tajemnicy.
Polecam przeczytać tę powieść.
„Drabina” to powieść wielowymiarowa, ukazująca zderzenie dwóch różnych światów. Z jednej strony świat osób, które uciekając przed wojną, porzucają całe swoje dotychczasowe życie, zaś z drugiej świat człowieka, który również w pewnym sensie dążył do odcięcia się od swojej przeszłości i zbudowania swojego życie na nowo w Hiszpanii. Jednakże im bardziej to pragnienie jest mocniejsze, tym silniej te korzenie przypominają o sobie. Autorka w plastyczny sposób poprzez język opisujący zwykłą szarą codzienność zwraca uwagę czytelnika na bardzo istotne aspekty, dotyczące tożsamości i poczucia tożsamości człowieka – przeszłość kształtuje przyszłość. I mimo że usilnie próbujemy stworzyć siebie na nowo, to jednak czasami odzywa się ta dziwna tęsknota za czymś znanym, oswojonym i bliskim. Powieść porusza również inne kwestie związane z przyjęciem różnych perspektyw postrzegania wojny na Ukrainie i także często braku zrozumienia jej istoty dla osób, które muszą się bezpośrednio mierzyć z jej okropnościami. I poczuciem samotności wśród tych, dla których wojna owszem kojarzy się z tragicznymi wydarzeniami, ale wydaje się czymś tak odległym, że aż nierealnym. A to może przyczynić się do zatarcia granic między współczuciem a litością i zrozumieniem a ignorancją.
Tolik zawsze marzył o własnym domu w Hiszpanii. Kiedy jego marzenie się spełniło, w Ukrainie wybuchła wojna. U progu pojawiła się matka z jego siostrą i jej przyjaciółką, wujem, cioteczną babką, dwoma kotami i hałaśliwym psem. Wyśniona oaza spokoju zaczęła przypominać jego dom rodzinny nieopodal Winnicy. Tolik, by nie oszaleć, wchodzi do swojego pokoju przez balkon, po drabinie.
Dużo w tej historii tęsknoty. Tęsknoty za domem, przyjaciółmi, sąsiadami i ojczyzną. Chociaż bohaterowie znaleźli bezpieczną przystań, to jednak ich miejsce jest gdzieś indziej, gdzieś, gdzie nie mogą wrócić. Niektórzy nie potrafią sobie poradzić z tym obezwładniającym uczuciem. To także opowieść o ludziach szukających, popełniających błędy. To też historia o sile rodzinnych więzów, które ratują nas, gdy życie przygniata. I o miłości, która dodaje skrzydeł.
„Drabina” zachwyciła mnie bez dwóch zdań. Autorka z ogromna delikatnością i wyczuciem opowiedziała tę historię. Znalazłam w niej wszystko, czego potrzebowałam. Polecam!
„Drabina” to książka, której akcja dzieje się w dzisiejszych czasach, podczas inwazji Rosji na Ukrainę. Jest to historia o Toliku, który poszukuje swoje miejsca na ziemi i trafia do Hiszpani. Jest to ciekawa, wielowarstwowa powieść o rodzinach więźniach i życiowych niespodziankach.
Tolik to samotnik, który lubi przebywać sam ze sobą. Ceni spokój i ciszę. Niestety, ale nie jest mu to dane, ponieważ na Ukrainie wybucha wojna i jego rodzina szuka u niego schronienia. I pomimo, że unika swoich bliskich, to i tak jego obecne życie przypomina to, gdy mieszkał na Ukrainie.
Książka nie jest gruba. Napisana jest lekkim stylem. Bywają momenty z humorem, dzięki czemu pomimo trudnego temu jakim jest wojna, powieść czyta się szybko i przyjemnie. Nie wiedziałam nawet kiedy znalazłam się na ostatniej stronie. Eugenia Kuzniecowa oczarowała mnie pomysłem na tę książkę. Czytając nie czułam się przygnębiona z powodu wojny i tego, że z dnia na dzień ludzie zmuszeni byli do spakowania swojego życia w walizki i uciekać. Książka ukazuje bowiem trochę inny obraz wojny. Autorka w niezwykły sposób oddała zarówno szacunek dla walczących jak i więzi rodzinne. Główny bohater będzie musiał wykazać się niezwykłą cierpliwością i będzie musiał dokonać wyborów. A czym jest tytułowa drabina? Przekonacie się sami.
Eugenia Kuzniecowa zadebiutowała powieścią „Nim dojrzeją maliny”. W ubiegłym roku miałem przyjemność przeczytać tę książkę i ją dla Was zrecenzować. W tym roku ponownie z czytelniczym zachwytem mogę pochylić się nad kolejną książką pisarski pochodzącej z Khomutyntsi, miejscowości leżącej w obwodzie winnickim w centralnej Ukrainie. I właśnie druga książka autorki pt. „Drabina” w 2023 roku, zyskała miano najlepszej w jej kraju. A Czyt-NIK po przeczytaniu tej powieści może dodać, że również w mojej opinii warto umieścić tę książkę na półce NIK – Najlepszych Interesujących Książek.
„Drabina” to wielowarstwowa opowieść o rodzinnych więzach w wojennej rzeczywistości. Myślę, że ta historia jest pewnego rodzaju wylaniem przez Eugenię Kuzniecową własnych emocji, przeżyć, doświadczeń względem wojny za naszą wschodnią granicą. Obecnie pisarka mieszka w Hiszpanii. To również w tym kraju rozgrywa się akcja jej najnowszej powieści. Tolik, bohater „Drabiny” od zawsze marzył o mieszkaniu w Hiszpanii. A co najważniejsze teraz mieszkał cztery tysiące kilometrów od jego rodzinnego domu. Zatem Tolik mógł w pełni cieszyć się swoim prywatnym królestwem. Niestety radość i szczęście nie trwały wiecznie, wręcz były tylko mgiełką chwili. Mężczyzna, pragnąc w wieku czterdziestu lat wyrwać się spod opieki matki, bardzo szybko, to on „musiał” zaopiekować się swą familią.
Gdy jego marzenie się spełniło, w jego ojczystym kraju doszło do wybuchu wojny. Spokój w jego „domowym zaciszu” zmąciło przybycie rodzinki, która uciekając przed wojenną rzeczywistością, chciała znaleźć schronienie u Tolika. Niestety gospodarz niechętnie przyjął rodzinkę pod swe strzechy. Mieszanka tylu charakterów w domu Tolika była dla niego nie do zniesienia. Matka, siostra z przyjaciółką, wujek z cioteczną babką, dwoma kotami i psem – z takiego połączenia nie może wyjść coś dobrego. Wręcz przeciwnie, nowa sytuacja w domu i życiu Tolika wywoła nie tylko ogromne zamieszanie, ale również wiele humorystycznych wydarzeń. Co ważne z tej historii wyłania się socjologiczny obraz rodzinnych relacji, jakie zawiązują się w obliczu tragedii. Tragedii, jaką bez wątpienia jest wojna. Eugenia Kuzniecowa z humorem i swobodą kreśli historię Tolika i jego „nietypowej” rodzinki.
Bez wątpienia Eugenia Kuzniecowa jest świeżym odkryciem literackim. „Drabina” to druga powieść autorki, która zasługuje na uznanie. Historia zapisana na kartach tej książki, choć traktuje o trudnych czasach, opowiedziana została w niebywale lekki sposób. To również historia ukazująca wiele absurdów życia codziennego, a już na pewno życia w rodzinie Tolika. Koniecznie ją poznajcie. Będziecie zadowoleni. Czyt-NIK Wam to gwarantuje.
„Wszystkim nam nie jest lekko. Wszyscy jesteśmy nie tam, gdzie byśmy chcieli, wszyscy straciliśmy swoje dawne życie”.
„Drabina” nie jest powieścią o wojnie w Ukrainie, chociaż tak właśnie może się wydawać. Owszem, konflikt rosyjsko-ukraiński stanowi tło fabuły, ale wyłącznie w kontekście ukazującym jego wpływ na życie ludzi. Dziś już wiemy, że wydarzenia w Ukrainie rezonują na cały świat, determinując codzienność wielu, a historia Tolika jest doskonałym tego przykładem. Mężczyzna marzył o zamieszkaniu w Hiszpanii, wiele lat szlifował to swoje marzenie, aż wreszcie kupił tam odpowiedni „dom z potencjałem”. Niestety, nie zdążył się nawet zadomowić, bo w Ukrainie wybuchła wojna, a w jego enklawie spokoju rozgościła się jego ukraińska rodzina. Tolik, miotany sprzecznymi uczuciami, stara się należycie zaopiekować bliskimi, jednak rozpaczliwe też łaknie spokoju i samotności. Drabina staje swego rodzaju symbolem jego niezależności. To dzięki niej mężczyzna zyskuje możliwość chwilowego odizolowania się od rodziny, która niespodzianie wniosła zamęt w jego życie.
Fabuła skupia się na codzienności rodziny, która z konieczności musi trwać we własnym, niekoniecznie pożądanym towarzystwie. To także swoisty, choć nie zawsze mający pozytywny wydźwięk, hymn ku więziom rodzinnym i pokrewieństwu, które jednoczy i zmusza do odpowiedzialności. W tej krótkiej postaci poznajemy różnorodnych bohaterów: introwertyczny i aspołeczny Tolik, który zdominowany przez matkę i cioteczną babkę, mimo prawie 40 lat, wciąż czuje się jak mały, niedojrzały chłopiec; Hryhorowina – apodyktyczna i władcza ciotka; Polina – przyjaciółka na antydepresantach czy wuj Anatolij uzależniony od flippera. W tle rodzinnych perturbacji przewija się ukraiński wojenny krajobraz.
Kuzniecowa ma przyjemny w odbiorze styl, lekko metaforyczny i nie zawsze oczywisty, nie brak w powieści humoru, co pokazuje, że nawet tak traumatyczne wydarzenie jak wojna, nie zabija w człowieku całej radości życia i nadziei na lepsze jutro. Najbardziej podobało mi się jednak, że autorka nie epatowała wojenną tragedią Ukrainy, delikatnie i z przymrużeniem oka skierowała wzrok czytelnika na sam fakt istnienia konfliktu zbrojnego i na konsekwencje, jakie on za sobą niesie.
Cudowna książka! Ciepła, rodzinna, napisana z humorem, ale traktująca o sprawach poważnych, często tragicznych. Autorka ukazuje losy młodego Ukraińca emigrującego do Hiszpanii w poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi. Nie dane mu jednak zaznać wolności i swobody, gdyż cała rodzina uciekająca przed niespodziewaną wojną trafia pod jego dach. Mimo wielkiej miłości do bliskich i poczucia odpowiedzialności za ich losy, główny bohater Tolik, czuje się zmęczony niespodziewanym najazdem. Zostaje wyrwany ze swojej strefy komfortu i zmuszony do zadbania o potrzeby swoich lokatorów. Sposobem na odizolowanie się od towarzystwa jest tytułowa drabina, która staje się jego sposobem na dostanie się do swego azylu.
Autorka ukazała tęsknotę za ojczyzną, za dawnym życiem w Ukrainie, ale także niesamowite, silne więzi rodzinne.
Książka bardzo na czasie, warta przeczytania!
Tolik, od zawsze marzył o własnym domu w Hiszpanii. Gdy w końcu mu się to udało, w Ukrainie zaczęła się wojna. Marzenia nie obejmowały obecności w domu jego matki i siostry z przyjaciółką, wujka, ciotecznej babki z psem i dwoma kotami, ale życie poukładało się inaczej. W domu pełnym ludzi, Tolik nie czuje się już jak u siebie, a do tego ma ciągłe wyrzuty sumienia, że siedzi w Hiszpanii, gdy na wojnie w jego kraju giną ludzie.
Pomidory sadzone w fontannie? Wchodzenie do pokoju po drabinie? Pies spłoszony przez kota? Takich absurdów jest tu wiecej. :)
"Drabina" to połączenie świetnego, ostrego poczucia humoru z ciekawą fabułą rozgrywajacą się na tle wojny w Ukrainie.
Autorka prowadzi narracje w taki sposób, że człowiek wciąga się w życie głównego bohatera, współczując mu, a jednocześnie pamiętając cały czas o tym, co dzieje się za wschodnią granicą.
"Drabina” to książka ukazująca nam inne spojrzenie na wojnę trwającą na Ukrainie.
Tolik dopiero co kupił wymarzony dom w słonecznej Hiszpanii. Chciał być jak najdalej od rodziny. Ma 40 lat i najbardziej na świecie pragnie odrobiny prywatności, której nie mógł doświadczyć mieszkając w rodzinnej Ukrainie. Gdy jednak wybucha wojna, jego rodzina pakuje tyle ile może (łącznie z psem i dwoma kotami) i chroni się w nowym domu głównego bohatera.
Czy Tolik zniesie ciągłe ingerowanie we wszystko co robi? Czy jego bliscy odnajdą się w nowym miejscu? Jak radzą sobie z traumą wojny, obawą o bliskich, którzy zostali na Ukrainie?
Książka pisana prosto, z humorem, a jednak naszpikowana ciężarem emocjonalnym, smutkiem, wątpliwościami. Lektura obowiązkowa - uświadamia jak ciężko może być imigrantom oraz, że powinniśmy patrzeć bardzo uważnie czy pod uśmiechem nie kryją się łzy.