„Myślisz, że nad naszą rodziną ciąży jakaś klątwa?
Podniósł wzrok. Klątwa?
Tak.
Że niby grzechy ojców i tak dalej?”
W 1980 roku trzydziestosiedmioletni Bobby Western ma za sobą karierę kierowcy rajdowego i wciąż nie może pogodzić się z utratą ukochanej siostry oraz śmiercią ojca, uczestnika Projektu Manhattan. Pracując jako nurek głębinowy zostaje wezwany na miejsce katastrofy wartego trzy miliony dolarów niewielkiego samolotu. Odkrywa brak czarnej skrzynki, torby pilota i ciała jednego z pasażerów. Ktoś musiał być tu wcześniej. Co dziwne, media milczą o wypadku, mieszkanie Bobby’ego zostaje przeszukane, a konto bankowe zablokowane. Agenci federalni depczą mu po piętach. W co się wpakował? Czy ta sprawa ma coś wspólnego z zawikłaną historią jego rodziny?
Czym jest nasza rzeczywistość? Sensacyjna fabuła wciąga nas w znacznie bardziej skomplikowaną intelektualną grę. Thriller, powieść egzystencjalna, mroczny dramat o uwikłaniu w miłość oraz dziedzictwie winy, któremu patronują Szekspir i greckie mity.
Po latach milczenia wybitny amerykański prozaik, laureat Nagrody Pulitzera i autor kultowej Drogi powraca z mistrzowską dylogią. Pasażer i Stella Maris są jak dwie strony lustra, a prawda jednej powieści zdaje się zaprzeczać prawdziwości drugiej.
„Kafka na bagnach Zatoki Meksykańskiej”.
– „The Observer”
„Nowe powieści Cormaca McCarthy’ego są pierwszymi od wielu lat, w których nie ucierpiały żadne konie, ludzie nie zostali oskalpowani, zastrzeleni, zjedzeni albo pozbawieni mózgu za pomocą farmerskich narzędzi. Ale srogo się mylicie, jeśli sądzicie, że opisany w nich świat jest weselszym miejscem”.
– „The Atlantic”
Autor | McCarthy Cormac |
Wydawnictwo | Wydawnictwo Literackie |
Rok wydania | 2023 |
Oprawa | twarda |
Format | 12.3 x 19.7 cm |
Numer ISBN | 978-83-08-08132-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788308081327 |
Data premiery | 2023.06.27 |
Data pojawienia się | 2023.05.18 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 15 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 15 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | 1 szt. na miejscu |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | 1 szt. na miejscu |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | 1 szt. na miejscu |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | 2 szt. na miejscu |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | 2 szt. na miejscu |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Początek książki mnie mocno zdziwił, gdyż sugerował, że pewna kobieta ma omamy i rozmawia z kimś, kto nie istnieje i nie jest normalnym człowiekiem. Później jest urywek jakby spała, później, że chowa się przed tym lub czym, co do niej przyszło. Ten urywek kilku stron jest dość niespodziewany i bardzo miesza w naszej psychice. Te głosy są na tyle realne, że sami zastanawiamy się, czy ich nie słyszymy. Pozycja z tych filozoficznych, gdzie nie ma tylko pustej opowieści. Cokolwiek się tu dzieje jest roztrząsane nie tylko przez postacie, ale i przez nas samych. Brak myślników czasami nas dekoncentruje, ale wydaje mi się, że było to zaserwowane specjalnie, by czytelnika niekiedy zmylić, bądź dać w wątpienie jego sposób myśli. Dodatkowo mamy tak realistyczne opisy, choćby zmarłych, których nogi zwisały jeszcze z fotela wciąż przypiętych pasami. Autor dokładnie interpretuje każdą część ciała, jakby chciał nam ukazać obraz z kamery. Nie znamy myśli postaci, więc nie można stwierdzić, że to co mówią jest prawdziwe. Co jakiś czas pojawia się postać kobiety, która opowiada o swoich snach, przywidzeniach, omamach, czy też bytach, które aktualnie ją nawiedzają. Długo nie wiedziałam jak mam to odebrać i o co ją posądzić. Zastanawiającą osobą był jeden z pasażerów wraku samolotu, którego nie odnaleziono. Wraz z nim zniknęło coś jeszcze, więc nie ma najmniejszych podstaw do tego, by jakkolwiek nazwać to, co się stało ze samolotem. Nurek debatuje, czy żyli zanim zatonęli, czy ostatni oddech oddali jeszcze przed zanurzeniem. Dalej robi się ciekawiej i bardziej dziwniej. Ktoś tutaj tęskni za stratą kobiety i całe uczucia przelewają się na nas. Nie ma tutaj końca, jego wytłumaczenie istnieje w części drugiej, które należy czytać po kolei. Niewiadomych jest tutaj sporo, ogrom bólu wylewa się stronami, a sama psychika potrafi być szalenie nieprawdziwa. Oj, to zdecydowanie lektura ludzi lubiących głębsze podejście do ludzkiej psychiki. Nie była zła, momentami mi się podobała, ale nie jestem pewna, czy potrafiłam za nią nadążyć na tyle, na ile chciał autor.
Cormac McCarthy uważany za jednego z czterech najlepszych współczesnych pisarzy amerykańskich, następcę Thomasa Faulknera. Laureat m.in. National Book Award i Nagrody Pulitzera. Jego powieść „Droga” sprzedała się w ponad milionie egzemplarzy. Każda książka McCarthy’ego to wydarzenie literackie.
Missisipi, 1980. Nurek głębinowy Bobby Western w trakcie jednego ze zleceń bada zatopiony wrak samolotu, w którym znajduje dziewięć trupów, brakuje jednak czarnej skrzynki i ciała jednego pasażera. Wkrótce potem mieszkanie Bobby’ego zostaje przeszukane, a konto bankowe zablokowane. Federalnie depczą mu po piętach. W co się wpakował? Western, syn jednego z twórców bomby atomowej i brat nieżyjącej już Alicii, ucieka nie tylko przed agentami, ale także przed mrocznym cieniem ojca oraz tęsknotą za siostrą, swoją największą zgubą.
Po „Stelli Maris” i historii Alicii przyszła pora na jej brata i jego perspektywę. Życie Bobby’ego, w momencie, w jakim go poznajemy, przepełnione jest ludźmi, co wcale nie sprawiało, że było prostsze. Jego zawód, przeszłość i otaczająca go rzeczywistość łączą się w skomplikowaną plątaninę przypadków, zbiegów okoliczności oraz trudności, które nie chcą dać mu spokoju. Niełatwo jest zrozumieć stosunek Westerna do wielu spraw, dystansuje się, nie mówi wiele, skrywa tajemnice, a jednak nie ucieka przed innymi, chce im pomagać i umie prosić o pomoc. Niby nic go nie rusza, nie wywołuje większych emocji, ale w niektórych kwestiach – takich jak temat siostry - już nie jest taki obojętny.
Kolejne genialne dzieło McCarthy’ego obok, którego nie da się przejść bez zastanowienia. Zmusza do myślenia i refleksji nad trudnościami istnienia, a jednocześnie pokazuje, jak bardzo człowiek wyolbrzymia swój udział w trwaniu innych osób. Książka ta jest obowiązkową pozycją do przeczytania i zgłębienia geniuszu Cormaca McCarthy’ego.
A.L.
Szkolny Klub Recenzenta
Kiedy Wydawnictwo Literackie ogłosiło wydanie „Pasażera” i „Stelli Maris”… No chyba nie było miłośnika dobrej literatury, który nie byłby zachwycony, że w końcu będą po polsku. Ja byłem, a potem, na krótko przed premierą, jak obuchem w łeb wieść, że Corma McCarthy, ich autor, właśnie odszedł z tego świata. Wielka, niepowetowana strata, inaczej tego nazwać się nie da. Bo wielki był to pisarz, wybitny… A te jego dwie najnowsze, wzajemnie splecione opowieści, są na to kolejnym doskonałym dowodem.
Jest rok 1980. Bobby Western dobiega czterdziestki i swoje przeżył. Umarł jego ojciec, który pracował przy projekcie bomby atomowej, umarła jego ukochana siostra, a on sam nie umie sobie prowadzić z faktem, że jej nie ocalił. Teraz na dodatek pakuje się jeszcze w poważne kłopoty. Zaczyna się od tego, że jako nurek głębinowy wyrusza na miejsce katastrofy samolotu. Wszystko komplikuje się jednak, kiedy Bobby odkrywa, że w maszynie brakuje jednego z pasażerów, a także zaniknęła czarna skrzynka. Do tego o całej sprawie milczą media, a on sam staje się ofiara polowania. O co tutaj tak naprawdę chodzi? i co z tego wyniknie?
Szesnaście lat – tyle czekaliśmy na nowe powieści Cormaca McCarthy’ego. Nie nową powieść, a powieści właśnie, w oryginale wydane w odstępie ledwie miesiąca (najpierw „Pasażer”, potem „Stella Mari”), stanowią jedną wielką historię. Ale to powieści, które w równym stopniu dopełniają się, co sobie przeczą. Paradoks? Raczej życie i różne spojrzenia, bo przecież o tym opowiadają te historie. O dwójce rodzeństwa, ich relacjach i ich spojrzeniu na wszystko, co ich łączy i co dzieli. Prawda nie ma przecież jednego tylko oblicza, nie sądzicie?
Ale co to za historie? A raczej co to za historia ten „Pasażer”? Najprościej ująć to słowami – literatura piękna, literatura wyższa, bo tym właśnie jest. Trochę to thriller, trochę sensacja, ale taki thriller i sensacja, jakimi był też jego „To nie jest kraj dla starych ludzi”. To tylko otoczka, nośny motyw, który pozwala nieść naprzód to, co autor tak naprawdę chce nam pokazać – czyli nas samych, emocje, relacje, naszą naturę, nasz świat i tak uwielbiane przez niego okrucieństwo także. Jest tu wiele ponurych elementów, są też jednak takie, które mają w sobie niezaprzeczalny urok, rzecz bywa smutna, przygniata nas ciężarem. I porusza – porusza emocjonalnie, ale i intelektualnie. Oczywiście przy okazji też ciekawi, wciąga w akcję, ale przede wszystkim zachwyca konstrukcją, no dosłownie wszystkiego.
Po prostu doskonała i doskonale napisana książka. Serwowana stylem surowym, oszczędnym, a jednak treściwym, głębokim i fascynującym, hipnotyzującym wręcz. Nie jest łatwą lekturą, od czytelnika wymaga wiele, ale daje w zamian jeszcze więcej. Więc bierzcie w ciemno, bo to kolejna wielka powieść wielkiego autora. Comrac McCarthy siedział nad nią z przerwami od lat 70., czyli jakieś pół wieku, ale praca, którą włożył, opłacała się, bo wyszło doskonałe dzieło, jak zawsze opowiadające o czymś zupełnie innym, niż na pierwszy rzut oka opowiada.