Krótko po wybrnięciu z życiowych kłopotów Mallory Quinn podejmuje pracę jako niania na idyllicznym przedmieściu w New Jersey. Ma swój własny kąt, codziennie wieczorem trenuje biegi i osiąga upragnioną stabilność. Ponadto nawiązuje szczerą więź ze swoim podopiecznym Teddym, nieśmiałym pięciolatkiem, który nie rozstaje się nigdy ze swoim szkicownikiem. Chłopiec rysuje to, co zwykle rysują dzieci: drzewa, króliki i balony. Ale pewnego dnia Teddy kreśli coś zupełnie innego: mężczyznę w lesie, który ciągnie gdzieś zwłoki kobiety… Od tego momentu rysunki dziecka stają się coraz bardziej mroczne i Mallory zaczyna się zastanawiać, czy nie są jakoś związane z wydarzeniem sprzed lat – nierozwiązanym do dziś morderstwem popełnionym w okolicy. Choć Mallory wie, jak szaleńczo to brzmi, zaczyna podejrzewać, że przez chłopca przemawia jakaś nadnaturalna siła, która chce ujawnić sprawcę tamtej zbrodni…
„Przeczytałem Tajemne rysunki z wielką przyjemnością. Powieść napisana ze smakiem, niespodzianki rzeczywiście zaskakują, a poza tym ma tę trudną do uchwycenia właściwość, przez którą nie można oderwać się od czytania przed dotarciem do ostatniej strony. A rysunki są wprost niesamowite!”. – Stephen King
Tytuł oryginalny: Hidden Pictures
Tłumacz: Ewa Helińska
Autor | Jason Rekulak |
Wydawnictwo | Zysk i S-ka |
Rok wydania | 2023 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 432 |
Format | 14.0 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8202-905-5 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382029055 |
Data premiery | 2023.05.21 |
Data pojawienia się | 2023.04.05 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 95 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 3 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Macie ochotę na dobrą, trzymającą w napięciu lekturę? Jeśli tak, to polecam "Tajemne rysunki" - to thriller, który wciąga od początku, nieodkładalny i z zaskakującym zakończeniem.
Tytułowe rysunki to zaskakujące prace wykonane przez pięcioletniego chłopca, Teddy'ego. Te nietypowe prace zwróciły uwagę nowej opiekunki dziecka – młodej Mallory, byłej narkomanki. Czy te rysunki coś sugerują? Jeśli tak, to z pewnością nie są to miłe wspomnienia dziecka. Mallory postanawia zainteresować się nimi.
Zachęcam do lektury tej mrocznej historii. Stopniowo poznajemy pilnie strzeżony sekret rodzinny! Wydawałoby się, że to typowa rodzina, mama Teddy'ego jest lekarką, a ojciec prowadzi własny biznes.
Pomysł z umieszczeniem rysunków w książce uważam za znakomity. Początkowo są to typowe rysunki pięciolatka, później są coraz bardziej dramatyczne, szokujące, stwarzają koszmarny klimat.
Jesteście ciekawi tej historii? Zapraszam do czytania!
Mallory po traumatycznym wydarzeniu popadła w uzależnienie od leków i narkotyków. Na szczęście z pomocą innych ludzi, udało jej się wyjść na prostą, zerwać z uzależnieniem oraz zawalczyć o swoją przyszłość. Podejmuje się wakacyjnej pracy jako opiekunka do dziecka. Teddy wydaje się normalnym chłopcem, który ma wymyśloną przyjaciółkę. Wszystko zaczyna się zmieniać, kiedy zamiast króliczków i kwiatków na jego rysunkach pojawiają się przerażające sceny, przedstawiające mężczyznę ciągnącego zwłoki przez las, które następnie zakopuje. Każdy kolejny rysunek kryje w sobie wielki mrok. Bohaterka próbuje rozwikłać tajemnicę, choć w oczach innych wychodzi na osobę, która wróciła do nałogu.
Wow! Jestem pod ogromnym wrażeniem klimatu tej książki! Z jednej strony mamy tu miłe małżeństwo, które zatrudnia Mallory do pomocy na kilka tygodni, piękne przedmieścia New Jersey, klimatyczną chatkę na podwórku. Z drugiej natomiast mamy pierwiastek paranormalny, uroczego, nieśmiałego chłopca, który rysuje przerażające rzeczy, parę która zdecydowanie coś ukrywa i mroczną legendę, którą znają wszyscy rodowici mieszkańcy. Czy to możliwe, że kobieta, która niegdyś mieszkała w chatce bohaterki, nawiedza ją i próbuje jej zrobić krzywdę?
„Tajemne rysunki” zdecydowanie trafią na listę najlepszych, przeczytanych przeze mnie pozycji w tym roku. Ma niepowtarzalny, niepokojący klimat, ciekawie wykreowanych bohaterów, dobrze napisaną intrygę i nieszablonową fabułę. Sporą część tej powieści zajmują rysunki. Ciekawym zabiegiem jest to, że my jako czytelnicy możemy zapoznać się z pracami, o których mowa jest w książce. Przyznam szczerze, że ciężko mi teraz będzie sięgnąć po coś innego. Jason Rekulak wysoko postawił poprzeczkę.
Zakończenie w pewnym stopniu mnie zaskoczyło, choć niektórych rzeczy się domyśliłam. W takich momentach zawsze z bólem serca staram się ograniczyć jedynie do konkretów, by nie zdradzić Wam zbyt wiele i nie zniszczyć przyjemności z czytania, choć mam tak wiele do powiedzenia. Dodam jedynie, że finał zrobił na mnie wrażenie, choć obawiałam się, jak autor zakończy tę świetną moim zdaniem historię. Na szczęście udało mu się sprawić, że całość w moich oczach wyszła wybitnie.
Jeśli jesteście miłośnikami thrillerów psychologicznych, delikatnych wątków paranormalnych, niezbyt krwawych dreszczowców oraz klimatycznego tła, to zdecydowanie jest to pozycja idealna dla Was.
„Umysł dziecka nie ma wszystkich tych barier, które wznosimy my, dorośli”.
Mallory Quinn nie miała w życiu lekko. Młoda kobieta sięgnęła dna, by potem podnieść się i zawalczyć o swoje życie. Z pomocą specjalistów w końcu zaczęła wychodzić na prostą. Z dala od starych przyjaciół i starych zwyczajów dziś Mallory rozpoczyna nowy rozdział. Dostaje pracę na idyllicznym przedmieściu w New Jersey. Dostaje swój własny kąt, pięknie urządzony domek na skaju posiadłości. I swoje zadanie, bycie nianią uroczego pięciolatka Teddego. W wolnym czasie Mallory ma możliwość rozwijać swoją pasję do biegania i umacniać się, że oto w końcu idzie właściwą drogą..
Opieka nad Teddym staje się dla Mallory niebywałą przyjemnością i niezwykłą przygodą. Pomiędzy nimi wywiązuje się przyjazna więź. Chłopiec dużo rysuje. Zdaje się mieć do tego talent.. Pewnego dnia zamiast królików, balonów czy drzew, Teddy maluje mężczyznę w lesie, który ciągnie zwłoki kobiety.. Jeden rysunek początkuje całą serię mrocznych i niepokojących szkiców. Mallory nie może uwierzyć, że ręka dziecka jest w stanie namalować takie rzeczy. Sama już nie wie, czy popada w obłęd. Z czasem zyskuje pewność, że tajemnicze rysunki mogą mieć związek z niewyjaśnionym do dziś morderstwem sprzed lat, które miało miejsce dokładnie w tej posiadłości. Dziewczyna stara się w tym wszystkim odnaleźć narrację, która ma sens, bo to że KTOŚ chce COŚ powiedzieć, posługując się małym chłopcem, nie ulega wątpliwości..
„Tajemne rysunki”, to książka, która zaskakuje treścią i formą, wciąga i pochłania. Thriller psychologiczny z elementami grozy i nie tylko. Historia, która zabiera czytelnika w odurzającą podróż w głąb ludzkich umysłów, gdzie na każdym kroku czuć niepokój, ferment i niepewność. Można się potknąć o własne i cudze leki. Otrzeć o zjawiska nadprzyrodzone. Zahaczyć o margines własnej wyobraźni.
Jestem pod wrażeniem, jak ta historia i świetnie uzupełniające ją rysunki, podziałała na mój szósty zmysł.
Polecam.
"Tajemne rysunki" już jak wydawnictwo postanowiło rozpocząć jej kampanię promocyjną była dla mnie ciekawostką, która mnie do siebie przyciągnęła. Zaczęło się od przesyłki z dziwnymi rysunkami, a dopiero później przyszedł e-mail z pytaniem o chęć przeczytania i zrecenzowania tego tytułu. Z założenia, że to może być thriller i to mocny podchodziłam do niej z ogromnymi oczekiwaniami. Czy zostały spełnione?
Autor to dla mnie niemal debiutant, ponieważ na swoim koncie miał do tej pory tylko jeszcze jedną napisaną i wydaną książkę i była to młodzieżówka. Nie znałam jej wcześniej, a samo nazwisko również nim mi nie mówiło. Jako powieść grozy, bo tak została określona ta książka, zatem jest jego debiutem. A takim osobom uwielbiam dawać szansę.
Więc o czym jest ta opowieść? Bo, że jest ściśle związana z rysunkami, to już wiadomo. Poznajemy główną bohaterkę Mallory. Kobieta zostaje nianią ze względu na swoją przeszłość. Była bowiem uzależniona i teraz, aby rozpocząć nowy rozdział w życiu postanawia, że praca niani jest na tyle odpowiedzialna, że pozwoli jej wszystko zmienić. Mallory ma zająć się Teddym, chłopcem, który dopiero co przeprowadził się z rodzicami do nowej miejscowości.
Dziecko bardzo lubi rysować, co oczywiście nie byłoby żadnym problemem gdyby nie fakt, że jak na tak młodą osobę są to dość profesjonalne prace i bardzo... mroczne. tutaj zaczyna się robić nieco strasznie, bo wydaje się, jak by pięciolatek miał w głowie rozwiązanie zagadki morderstwa z przed lat, a jego opiekunka zaczyna nieco świrować i twierdzi, że to jakaś nadnaturalna siła przez niego przemawia.
Ta książka została zakwalifikowana jako horror, ale szczerze mówiąc, według mnie, to bardziej thriller. Faktycznie można poczuć srogi niepokój i trochę się zestresować, zwłaszcza czytając w nocy, ale jednak nie jest na tyle ciężka, aby była horrorem. Mimo to, dla osób, które lubią się bać, jest to naprawdę świetny wybór.
Jeśli chodzi o klimat, to jest on ciężki, duszny, ale napięcie budowane jest bardzo powoli. Dla mnie zdecydowanie za wolno. Wolę, gdy akcja pędzi, ale w tym przypadku rozumiem, że chodziło o to, żeby zbudować poczucie niepokoju w czytelniku i autorowi zdecydowanie się to udało.
W książce znajdują się rysunki Teddy'ego i jest to genialny pomysł, bo dodatkowo stymulują wyobraźnię, której i tak są rzucane na tyle ciekawe pomysły, że wystarczy ją tylko podsycić żeby się nieźle wystraszyć.
To taka książka, na podstawie której gdyby powstał film, to mógłby być to świetny dreszczowiec. A jedynym jej minusem jest Mallory, która mnie irytowała od samego początku. Twierdząc, że nieszczęścia za nią chodzą i chciałaby zacząć nowe życie, ale nie może, a później siejąc panikę niczym głupiutkie dziewczę z jakiegoś filmu nazywanego horrorem, ale jednak będącego nieszczęsną komedią typu Straszny Film.
Podsumowując, fani thrillerów będą nią usatysfakcjonowani, a ci, którzy lubią się bać być może poczują lekki niedosyt, jak ja. Niemniej jednak jest to świetna książka i dość nietypowa.
Jeśli coś poleca Stephen King, to w pewnym sensie można założyć, że będzie warto to poznać. Przynajmniej jeśli lubi się jego prozę. No i jeśli mowa o literaturze, bo tu akurat King gust ma całkiem dobry – z filmami niekoniecznie, ale to inna sprawa. I w sumie ta jego polecanka w tym wypadku sprawdziła się, a „Tajemne rysunki” okazały się całkiem przyjemną lekturą dla miłośników mrocznych opowieści.
W życiu Mallory różnie bywało, ale teraz udało się jej wyjść na prostą. Znajduje pracę, jako niania i wszystko wydaje się iść w dobrym kierunku, dopóki jej podopieczny nie zaczyna rysować dziwnych, niepokojących obrazków mężczyzny ciągnącego zwłoki kobiety. Czyżby wszystko to mogło mieć jakiś związek z nierozwiązaną zbrodnią sprzed lat? No i co właściwie dzieje się z dzieckiem? Czy to jego wyobraźnia, czy może coś o wiele bardziej mrocznego?
Książka to nie zawsze samo pisarstwo. W tym wypadku pisarstwo jest poprawne i miłe w odbiorze, acz nic to szczególnie się wybijającego. Ale czasem literatura oferuje nam coś więcej, niż tylko sam tekst i to coś robi sporą robotę. I tak właśnie jest w tym przypadku. Bo naprawdę wszystkie te intrygujące grafiki sporo dają całej opowieści. Patent sprawdzony nie raz i nie dwa, bo weźmy taki „Osobliwy dom pani Peregrine”, gdzie integralne z fabułą dziwne zdjęcia należały do najlepszych elementów książek czy „Nocny film” pełen wszelkiej maści dodatków wypełniających przestrzeń między rozdziałami (i nie tylko). I „Tajemne rysunki” należą do tego typu dzieł.
Ale fabularnie czy stylistycznie rzecz nie zawodzi. Poprawna literatura, którą czyta się lekko i przyjemnie, klimat tu jest, tajemnica, trochę napięcia. Fajna rozrywkowa rzecz, ale i z niezłym pomysłem splecenia tego wszystkiego z ilustracjami. Zaczyna się, jak to horror i thriller – niepozornie – a potem rzecz nabiera tempa, mroku… Sekrety przeszłości, elementy fantastyczne, obyczajowa podbudowa, wszystko to jest tutaj, wszystko to kroczy drogą, jaką kroczą niemal wszystkie horrory. I może więcej tu odtwórstwa niż inwencji, więcej przemierzania znanych ścieżek i utartych szlaków, miast zobaczenia w nowe regiony, no ale fani opowieści grozy i thrillerów są do tego przyzwyczajeni, więc nie jest to duży powód do narzekań, choć można było lepiej to wykonać.
Ale i tak jest przyjemnie, i tak jest dobrze. rzecz nie straszy – no mnie żadne horrory nie straszą, bywa – ale potrafi zaintrygować. A te rysunki, czasem dziecinnie proste, choć i wtedy mroczne, czasem hiperrealistyczne i naprawdę nastrojowe budują klimat i sprawiają, że powieść wchodzi jeszcze lepiej. więc kto horrory lubi i ceni, może brać śmiało. Rewolucji nie ma, ale całkiem udane odtworzenie tego, co znamy i lubimy już tak.
Jeśli szukacie mrożącego krew w żyłach horroru, to tego tutaj nie znajdziecie. Tej książce bliżej do sensacji, książki sc-fi czy kryminału niźli do powieści grozy. Całość jest tak spokojna, że ostatnie strony mogą spowodować w czytelniku odrobinę niepokoju lub lekkiego strachu. No, chyba, że ktoś nie czyta powieści grozy, wtedy być może końcówka go zszokuje.