Melody Brooks ma jedenaście lat, fotograficznę pamięć i ponadprzeciętną inteligencję. Niestety większość ludzi nie wie o tym. Melody nie potrafi mówić, ani chodzić. Urodziła się z porażeniem mózgowym i porusza się na wózku. Dzięki pomocy najbliższych osób znajduje sposób na to, żeby porozumiewać się z otoczeniem. Dzięki temu może podjąć próbę rywalizowania ze swoimi „zwykłymi" kolegami i koleżankami.
Książka Sharon M. Draper Tylko w mojej głowie przez blisko dwa lata utrzymywała się na liście bestsellerów New York Times. Nagrodzona licznymi nagrodami (jako książka dla młodzieży i dorosłych). Pisana z perspektywy dziewczynki uwięzionej w swoim własnym ciele, która chciałaby być zupełnie zwykłą dziewczyną mogącą mówić.
Książka o człowieczeństwie, akceptacji i zrozumieniu. O miłości, radości, smutku i cierpieniu. Książka o życiu. Trudna, ale prawdziwa. Mam nadzieję, że każdy, kto ją przeczyta zmieni swoje myślenie o osobach z niepełnosprawnością. Życzę, aby dotarła do największej ilości czytelników.
– Grażyna Bałza vel Betuza (Stowarzyszenie Rodziców Dzieci Niepełnosprawnych KRASNAL)
Autor | Sharon M. Draper |
Wydawnictwo | Linia |
Rok wydania | 2016 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 360 |
Format | 14.0x20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-63000-97-4 |
Kod paskowy (EAN) | 9788363000974 |
Data premiery | 2016.05.12 |
Data pojawienia się | 2016.05.12 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 19 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Melody ma 11 lat, jest inteligentna, wrażliwa, spostrzegawcza, ma poczucie humoru. Niestety nikt o tym nie wie, bo jest uwięziona we własnym ciele, które jej nie słucha. Nie może normalnie się poruszać ani mówić, nie może samodzielnie jeść ani iść do toalety. Może z siebie wydawać tylko pomruki i wrzaski, gdyby nie pasy nie potrafiłaby utrzymać ciała w pionowej pozycji. Ma porażenie mózgowe i kontakt z otoczeniem ma bardzo utrudniony. Ludzie widzą jej kalekie ciało i na jego podstawie wyciągają wnioski co do stanu jej umysłu. Historię Melody poznajemy z jej punktu widzenia i jest ona bardzo poruszająca.
Książkę czyta się jednym tchem, chwyta za serce i nie pozwala przejść obojętnienie. Obserwujemy naszą bohaterkę w domu, gdzie ma kochającą, opiekuńczą rodzinę i znajomych, ale nawet oni mają czasem problem ze zrozumieniem tego, co chce im przekazać dziewczyna. Obserwujemy też Melody w szkole, gdzie uczy się, a raczej przebywa z innymi niepełnosprawnymi dziećmi, które tak jak ona, pomimo że mają już po kilkanaście lat, traktowane są nadal jak małe dzieci. Na szczęście szkoła wprowadza program integracyjny, Melody ma w końcu własną opiekunkę, która pomaga jej się poruszać i porozumieć z otoczeniem. Dzieci niepełnosprawne coraz częściej spotykają się na prawdziwych lekcjach ze zdrowymi rówieśnikami. Czy Melody znajdzie sposób na dotarcie do „normalnych” dzieci, czy poznają się one i nauczyciele na niej i jej inteligencji, czy nauczą się od niej empatii i zrozumienia, czy zaakceptują ją taką, jaka jest?
„Tylko w mojej głowie" Sharon M. Draper porusza wiele zagadnień związanych z życiem i funkcjonowaniem osób niepełnosprawnych, chorych w naszym społeczeństwie. Czy potrafimy dostrzec ich potencjał? Czy zdajemy sobie sprawę, jakie mamy szczęście, że możemy się normalnie poruszać, komunikować z otoczeniem? Widzimy tutaj, jak ważni są dobrzy nauczyciele, opiekunowie. Ile zależy od nas samych, czy będziemy umieć otworzyć się na takie osoby.
Zachęcam wszystkich do zapoznania się z historią Melody, która uczy nas wrażliwości i miłości do drugiego człowieka.
MJ
źródło: www.szkolnyklubrecenzenta.pl
„Kiedy próbuję coś powiedzieć, słowa niemal eksplodują w moim umyśle, ale jedyne co wydobywa się na zewnątrz, to dźwięki pozbawione znaczenia i piski.”
Książka, o której istnieniu nie miałam nawet pojęcia i nie wiem czy bym się na nią natknęłam, gdyby nie przemiły Pan Grzegorz, od którego ją dostałam.
„Mam porażenie mózgowe. Porażone jest moje ciało, ale nie umysł.”
„Gdy ludzie już skończą tworzyć listę moich problemów, może uda im się zauważyć, że mam dość miły uśmiech i głębokie dołeczki.”
Jedenastoletnia Melody jest nadzwyczaj inteligentnym dzieckiem. Wiedza jaką posiada jest naprawdę obszerna. Nikt nie może się o tym przekonać, ponieważ dziewczynka boryka się ze straszliwą chorobą, która jest ogromnym ograniczeniem. Melody nie ma możliwości samodzielnego poruszania się, mówienia, funkcjonowania. Nikomu, poza jej bliskimi, nie przechodzi przez myśl, że dziewczyna ma coś do przekazana. Że jest czymś więcej poza bezmyślną, śliniącą się osobą. A ona ma wiele do powiedzenia. Każdego dnia marzy o tym, aby móc przelać swoje myśli na słowa.
„Wierzę w siebie, Moja rodzina wierzy we mnie. Pani V. również. Nie jestem tylko pewna, czy wierzy we mnie reszta świata.”
Jej życie zaczyna się diametralnie zmieniać, gdy bierze udział w teście razem z pełnosprawnymi dziećmi. Okazuje się bowiem, że Melody uzyskuje najlepszy wynik spośród biorących udział. Razem z najlepszymi uczniami wyrusza na zawody. Przed nią sporo pracy, ale pomaga jej niezawodna Pani V. .
„Czasami myślę sobie, że byłoby fajnie, gdybym miała kogoś, kto zapisywałby moje słowa w dymkach ponad moją głową, tak żeby ludzie wiedzieli co myślę.”
Książka wywoływała we mnie tyle najprzeróżniejszych uczuć. Współczucie, przykrość, złość, radość, irytację, dumę.
Początkowo czułam się niesamowicie, że jako jedyna mogę w pełni zrozumieć Melody. Że ją słyszę, chociaż nawet najbliższe jej osoby nie miały takiej możliwości.
Podczas czytania w moich oczach niejednokrotnie pojawiały się łzy współczucia. Nachodziły mnie wtedy refleksje, że życie jest strasznie niesprawiedliwe, że tak nie powinno być. Na świecie jest tyle ludzi, takich jak Mello-Yello, jak nazywała ją wspaniała Pani V. , a ja teraz mogę sobie wyraźniej wyobrazić, co oni przeżywają. Po ochłonięciu i po wystarczającej ilości wyrzutów do Stwórcy tłumaczyłam sobie, że tak musi być. Gdyby nie to, że ktoś ma gorzej od nas, nie odczuwalibyśmy owego współczucia. Jakby życie było samą sielanką, to nie bylibyśmy w stanie rozróżniać co aktualnie czujemy, czy w ogóle byśmy nie potrafili odczuwali. Jednak w życiu jest tak, że wszystko jest od siebie zależne. Gdyby nie zło, to i dobro by nie istniało. To dzięki temu co trudne i złe bardziej doceniamy, to co jest dobre.
Melody jest takim charakterem, z którym nie da się nie zżyć. Ta silna dziewczynka mimo tego z czym się boryka od urodzenia i mimo tych wszystkich przykrości, które sprawiają jej ludzie myśląc, że ona ich nie rozumie. Niektórzy z góry zakładają, że jest upośledzona do tego stopnia, iż nie jest w stanie ich zrozumieć. A ona rozumie, rozumie wszystko co się dzieje wokoło niej. Ona dalej wierzy, dalej marzy i powolutku pnie się w górę.
Zdecydowanie łatwiej jest pisać o książkach, które są „poczytajkami”. Ciężko jest mi oddać fenomen tej książki i wiem, że nie będę w stanie zrobić tego, nawet w najmniejszym stopniu. Niemniej jednak z czystym sumieniem polecam Wam tę wspaniałą historię.
To książka, która pozostawia wyrwę w sercu i daje do myślenia.
Kiedy widzimy osobę na wózku inwalidzkim zwykle odwracamy wzrok. Nie lubimy patrzeć na ludzkie cierpienie, nie chcemy być na miejscu tej osoby, boimy się, że taki los może spotkać naszych najbliższych, w tym dzieci. Wolimy zatem patrzeć w inną stronę i udawać, że takie rzeczy po prostu nie istnieją i nas oczywiście nie dotyczą. Ale są między nami osoby niepełnosprawne, takie jak Melody - genialna dziewczynka z porażeniem mózgowym, która opowiada nam swoją historię.
Melody jest ciężko chora i uziemiona na wózku od urodzenia. Jej ciało jest niemal bezużyteczne - je z trudem (musi być karmiona), często nie panuje nad swoim ciałem, nie potrafi mówić, ale bardzo dobrze rozumie otaczający ją świat. Niestety jej genialny umysł i wrażliwa dusza są uwięzione w nieporadnej, śliniącej się i chaotycznej powłoce.
Niestety pomysł na fabułę jest dosyć prosty, a opisane wydarzenia nie są zbytnio zaskakujące. Najważniejsza jest tutaj jednak nasza narratorka - jej uczucia, myśli i geniusz zamknięty w ograniczonym ciele. Cieszę się, że to właśnie ona opowiada nam swoją historię - dzięki temu czytelnik może lepiej zrozumieć osobę niepełnosprawną i wczuć się w jej sytuację.
To mądra książka, która potrafi namieszać w głowie i duszy. Chciałabym, żeby stała się lekturą w szkołach - może wtedy dzieci byłyby delikatniejsze. Wszyscy wiemy, że w szkołach jest wiele agresji, a każdy odmieniec zawsze ma duże problemy z pełną pogardy grupą rówieśniczą. Dlatego właśnie Tylko w mojej głowie mogłoby otworzyć młodzieńcze oczy i pozwolić im docenić to, co mają - zdrowe ręce, nogi i pełną wolność w funkcjonowaniu, a przy tym zahamować ich złośliwe zachowania i uwrażliwić na ludzką krzywdę. W życiu Melody, tak jak w życiu każdego innego dziecka, niezmiernie ważna jest szkoła i rówieśnicy, którzy (niestety, podobnie jak nauczyciele i reszta świata), biorą ją za upośledzoną i niewartą uwagi. Na szczęście będą mieli szansę przekonać się, w jak wielkim byli błędzie!
Polecam Tylko w mojej głowie z całego serca i to każdemu, bez względu na wiek czy płeć. Warto spojrzeć na świat z perspektywy osoby niepełnosprawnej, wykluczonej i głęboko nieszczęśliwej ze względu na i otwartą wrogość społeczeństwa i możliwości swobodnej komunikacji. Każdy powinien przeczytać tę książkę, by cieszyć się z własnego zdrowia i spojrzeć na osoby niepełnosprawne (w tym te z porażeniem mózgowym, które wyglądają na nie mające żadnego kontaktu ze światem) z empatią.
Maleńka Melody siedzi beztrosko na zielonym, puszystym dywanie. Jej zielone oczka z z zainteresowaniem badają wnętrze salonu. Melody widzi swoich rodziców. Podchodzą do niej. Mama wręcza dziewczynce pluszowego kotka- prezent od taty. Melody cieszy się z mięciutkiej przytulanki. Jednak kotek wypada jej z rączek… I wypada Jeszcze raz… I jeszcze raz…
Melody ma jedenaście lat. Jej chłonny umysł z łatwością zapamiętuje fakty, obrazy, dźwięki. Dziewczynka dobrze zna geografię, historię, trochę gorzej radzi sobie z matematyką. Niezwykła inteligencja Melody, niczym barwny ptak, uwięziona jest w ciasnej klatce upośledzonego ciała. Melody jest przykuta do wózka, nie może samodzielnie jeść, co gorsza, nie umie mówić. Rodzina zapewnia Melody najlepszą opiekę i udział w zajęciach integracyjnych. Jednak trudno się zintegrować, gdy nie jest się w stanie nawiązać kontaktu ze światem. Czy Melody w końcu przemówi? Czy rówieśnicy ją zaakceptują?
"- Ma pani szczęście, że potrafi się uśmiechać i śmiać- powiedział- Ale Melody nigdy nie będzie samodzielnie chodzić ani nie wypowie najprostszego zdania. Nigdy nie zdoła zjeść samodzielnie, zadbać o swoje intymne potrzeby ani zrozumieć nic ponad prostą instrukcję. Gdy pani to zaakceptuje, uda się pani stawić czoło przyszłości." (S. M. Draper, "Tylko w mojej głowie")
„Tylko w mojej głowie” Sharon M. Draser to opowieść chwytająca za serce. Jej osią jest walka niepełnosprawnej dziewczynki z ograniczeniami ciała i brakiem zrozumienia, którego dziewczynka doświadcza zarówno ze strony dorosłych, jak i dzieci. Melody opowiada o swoim świecie z pełną otwartością. Pozwala nam doświadczyć swojej bezsilności, jak również promyków nadziej ukrytych w ciepłych uśmiechach bliskich. Geniusz Melody objawia się w całej swej krasie, jednak nie wszyscy cieszą się z tego powodu. Niedowierzanie w potencjał unieruchomionego dziecka boli dziewczynkę tak samo, jak kąśliwe uwagi rówieśników. Wsparcie, jakie Melody odnajduje w rodzinie, pozwala jej jednak stawić czoła przeciwnościom. Niestety, los lubi płatać przykre figle, a mała Melody nie uniknie jego złośliwości.
"Gdy śpię, mam sny. A w tych snach potrafię robić wszystko. Na boisku wybierają mnie jako pierwszą do drużyny. Potrafię bardzo szybko biegać! Uprawiam gimnastykę i nigdy nie spadam z równoważni. Potrafię tańczyć w cztery pary i jestem w tym dobra. Dzwonię do przyjaciół i rozmawiam całymi godzinami. Szepczę na ucho z koleżankami. Śpiewam." (S. M. Draper, "Tylko w mojej głowie")
Choć Sharon M. draper to pisarka wcześniej mi nieznana, pierwsze spotkanie z jej twórczością zaliczyć muszę do wyjątkowo udanych. Pisarka zręcznie włada piórem, przez co lektura „Tylko w mojej głowie” przypomina niczym niezakłócony rejs po spokojnych toniach oceanu, na którym tylko od czasu do czasu pojawiają się złowieszcze fale. Fabuła powieści jest skrupulatnie przemyślana, zatem balans między akcją, a refleksją jest idealnie wyważony. Postaci wykreowane przez Sharon M. Draper są wiarygodne i na ogół wzbudzają sympatię, a pierwszoosobowy narrator pozwala nam zanurzyć się w powieści i poczuć emocje, których doświadczają bohaterowie.
„Tylko w mojej głowie” to powieść, którą zarówno ze względu na walory literackie, koncepcję oraz fabułę zaliczyć można do wyjątkowych. Życzyłabym sobie, by na naszym rynku wydawniczym pojawiało się więcej książek, które w tak refleksyjny, a zarazem pogodny sposób przedstawiają problem niepełnosprawności. Może jestem naiwna, ale wierzę, że niektóre książki pomagają zmienić świat. Ta powieść się do nich zalicza.
Więcej recenzji na http://ksiazkilubie.blogspot.com/