Rany są część prawdy o nas samych. Wszyscy nosimy w sobie pęknięcie – ślad po grzechu pierworodnym. To pęknięcie czyni naszą naturę kruchą, podatną na nowe zranienia, które są niczym niezagojone „ślady sytuacji przecierpianych w przeszłości”.
Nie zawsze dobrze sobie z nimi radzimy. Nie potrafimy się nimi właściwie zająć. Czasami ukrywamy je, ponieważ przypominają nam o naszej kruchości. Zamiast poddać je leczeniu, ukrywamy je pod śnieżnobiałym bandażem. Jednak rana, która nie jest leczona, zaczyna ropieć.
Amedeo Cencini stawia drogowskazy – pokazując drogę do uzdrowienia i uczy, jak się na niej rozważnie poruszać. Prowadząc do spotkania z ukrzyżowanym i zmartwychwstałym Jezusem, który wziął nasze rany na siebie i z ich śladami wstąpił do nieba, abyśmy mogli żyć: „Ja przyszedłem po to, aby mieli życie i mieli je w obfitości” (por. J 10, 10).
Autor | Amedeo Cencini FdCC |
Wydawnictwo | Salwator |
Seria wydawnicza | Zeszyty Formacji Duchowej |
Rok wydania | 2016 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 94 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Kod paskowy (EAN) | 5902490411784 |
Data premiery | 2021.03.12 |
Data pojawienia się | 2021.03.12 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Interesujący i piękny temat: kryzys jako godzina Boga. Już sam tytuł pomaga nam poprawnie interpretować to pojęcie. Gdy mówimy o kryzysie, myślimy często o trudnych sytuacjach. Oczywiście, kryzysy to także te szczególne sytuacje. Najpierw jednak warto uwzględnić etymologiczne znaczenie tego słowa. Kryzys oznacza zasadniczo zdolność człowieka do decyzji, dokonywanie przez niego wyboru. Człowiek żyje, dokonując wyborów – to jest jego stała postawa. Nie czeka, aż zdarzą się szczególne sytuacje, ale uczy się, jak najlepiej przeżywać każdy moment swojego życia, stale zadając sobie pytanie: jaka jest w tej chwili najlepsza rzecz, jaką mógłbym zrobić? Jeśli jest to człowiek wierzący, to stawia sobie pytanie: czego Pan pragnie ode mnie w tej chwili? Albo j...
W dobie tak zwanego kultu ciała konieczne jest odnalezienie na nowo jego rzeczywistej wartości. W jaki sposób? Przez ukazanie jego ścisłego związku z tym, co duchowe w człowieku. To, co cielesne, najlepiej wyraża się przez to, co duchowe. Niniejszy zeszyt jest właśnie o tym: jak cielesność brata się z duchowością, jak dialogują ze sobą. Jest o tym, jak piękno ciała wydobywa się z piękna duchowości. Duchowość „wychowuje” cielesność do tego, co najcenniejsze w ludzkim życiu: do miłości, która jest dawaniem siebie. Nigdy ciało nie jest piękniejsze niż wtedy, gdy staje się „naczyniem” miłości, gdy służy i daje siebie do końca – jak Jezus, najpiękniejszy z synów ludzkich, który wydał swoje ciało w ofierze za nas.
Jest ktoś, kto dociera do najbardziej skrytych miejsc naszego wnętrza bez naruszania naszej wolności, szanujący nasze tajemnice. Zna zakamarki serca, które utajniliśmy nawet przed sobą. Prowadzi do nich w taki sposób, abyśmy się na nie otworzyli, spotkali i przeżyli nowe narodzenie. To Bóg. On nie tylko przemawia do naszego serca, ale także na głębinach serca. Autor Listu do Hebrajczyków napisał, że Jego słowo jest skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. (4, 12) Oto dlaczego w naszych rozważaniach w centrum postawimy Słowo Boga.
W dzisiejszych czasach kwestia relacji jak nigdy jest aktualna i jednocześnie trudna, bo coraz trudniej nam relacje budować, tworzyć, rozwijać, pielęgnować. Niemożliwe jest budowanie dojrzałych relacji wyłącznie poprzez zanurzenie się w wirtualnym świecie. Relacje buduje się twarzą w twarz. Życie bez relacji, bez więzi budowanych twarzą w twarz jest iluzją. Relacje są fundamentem życia. Poczynamy się dzięki relacjom, rozwijamy przez relacje i spełniamy w relacjach. Jakie osoby, takie relacje; jakie relacje, takie życie. Dojrzałe relacje zależą od dojrzałości osób, które je tworzą. To osoby i ich poziom dojrzałości decyduje o jakości relacji, a jakość relacji o jakości życia.
Jesteśmy głodni ideałów. Bez nich przestajemy się rozwijać. Chrześcijanin znajduje je w Ewangelii. Ideały ewangeliczne są siłą życia, potrafią wydobyć z nas energie. Stawiają nam wymagania, pomagają przekraczać własny egoizm, przeciętność i konsekwentnie dążyć do celu. Człowiek, który zatraca ideały, zatraca siebie. Dojrzałość ludzka i duchowa to przeżywanie napięcia między ideałami a słabościami. Pamiętajmy, że Bóg nawet z wielkich słabości, potrafi wyprowadzić ogromne dobro.
Jednym z silnych doświadczeń w naszym życiu jest gniew. Uczestniczy w życiu psychicznym, moralnym i duchowym. Kryje w sobie niezwykły potencjał energii. Może wspierać, wzmacniać, ale może także niszczyć. Może mieć pozytywny i negatywny wpływ na całego człowieka: jego życie ludzkie, moralne i duchowe. Autor rozważań, bp Janusz Mastalski, stara się być blisko człowieka, nie tylko jako kompetentny profesor pedagogiki, od wielu lat zaangażowany w akademickiej refleksji nad ludzkim dojrzewaniem i rozwojem, ale bardziej jeszcze jako kapłan, spowiednik, aktywny rekolekcjonista, który swoje kompetencje pedagoga łączy z formacją moralną i duchową człowieka. W niniejszym Zeszycie spotyka się z nami wokół pytania, które pewnie każdy z nas co najmniej kilkakrotnie...
W naszym życiu relacje międzyludzkie stanowią jeden z ważniejszych elementów. Człowiek rozwija się właściwie jedynie w relacji, a swoje ludzkie cechy może budować tylko poprzez relację z innymi osobami. Szczególną trudność w relacjach stanowią granice. Z jednej strony chodzi o obronę. Jeśli nie postawimy granic, to potem może być za późno na ich wyznaczenie. Z drugiej strony wyznaczanie granic jest postawą bardzo pozytywną, pełną odwagi i godności. Mistrzem, który pokazuje, jak stawiać granice w relacjach, jest sam Jezus. W relacji ze swoimi uczniami, ale też w relacjach z nieznajomymi, których uzdrawiał, odwiedzał, ukazuje On, jak ważne jest wyznaczanie granic. Tym samym daje przykład, że granice są czymś dobrym, pożytecznym, a niekiedy wręcz ko...
Każdy człowiek naturalnie obdarzony jest przez Stwórcę bogactwem osobowości, potencjałem, który popycha go ku pełni życia, ku harmonii z Bogiem, ze sobą, z drugimi i otaczającą go naturą. Modlitwa jest jak praca artysty, który wykorzystując talenty otrzymane od Boga, stara się wypowiedzieć przed Nim swoją wewnętrzną treść, niepowtarzalność swojego istnienia. Człowiek jest powołany do życia w pełni, do odwiecznej harmonii. Dlatego stara się poznać siebie oczami Boga. Tylko wtedy może dostrzec życiowe powołanie, talenty, które prowadzą go do rozwoju, a także to, co zakłóca jego rozwój i niesie grzech.
„Razem z s. Beatą rozeznaliśmy, że właśnie w czasie pandemii potrzeba szczególnej modlitwy i refleksji nad wartością ludzkiej obecności, relacji i bliskości.Rozważania w niniejszym Zeszycie są właśnie o tym. Dotyczą głównie ludzkiego doświadczenia obecności, pogłębionej kultury spędzania czasu ze sobą samym i z innymi, bliskości emocjonalnej i zmysłu bliskości oraz przeżywania obecności przed Bogiem”. – ks. Wons
Posiadamy w sobie wrodzoną zdolność doznawania radości. Przechowujemy w naszej pamięci doświadczenia radości, które przeżywaliśmy w naszym życiu. Gdy do niej sięgamy, dzieląc się nią z innymi, nawiązujemy bezpośrednio kontakt z tym bezcennym skarbem serca, z uczuciem radości. Na nowo je aktywizujemy i przeżywamy. Ponownie czujemy się ożywieni i witalni. Wzrasta w nas apetyt na życie. Pragniemy żyć intensywnie i twórczo. Radość życia można jednak zagubić z wielu powodów. Dlatego kluczowe pytanie, jakie zadaje sobie Autor Zeszytów Formacji Duchowej, brzmi: jak odzyskać radość życia? Jak ją pielęgnować i wzmacniać w naszej codzienności? Zapraszamy do wspólnego poszukiwania dróg, które mogą nas zaprowadzić do przystani radości.
Jeremiasz jest postacią intrygującą. Jego imię często słyszymy podczas liturgii Mszy św., jednak twórczość, życie i działalność tego proroka pozostają mało znane. Zeszyty Formacji Duchowej przybliżając te zagadnienia, wyjaśnią przyczyny, dla których Kościół wciąż odwołuje się do jego pism.
Bliskie relacje ze sobą samym, z drugim człowiekiem oraz z Bogiem stanowią najlepszą profilaktykę przeciwko zaburzeniom psychicznym i duchowym. Sieć relacji, jaką każdy z nas splata wraz z innymi osobami, dobroczynnie wzmacnia nasz system odpornościowy i chroni go przed osłabieniem, spowodowanym przez problemy emocjonalne. Każdy z nas w trudnych momentach swojego życia szuka wsparcia u osób, na których życzliwość może liczyć. Bliskie relacje stanowią podstawę naszej emocjonalnej stabilności. Są dla nas bezcenne. Dyskomfort emocjonalny odczuwamy wtedy, gdy bliskości nam brakuje lub mamy jej nadmiar. Rytm bliskości i dystansu faluje w każdym z nas w zgodzie z indywidualnymi potrzebami. Przesada, przeciąganie się w czasie zarówno jednego, jak i drugiego stanu poz...
Ten Zeszyt jest o tym, o czym świat nie chce rozmawiać, na co się radykalnie nie godzi, co wyśmiewa i odrzuca. Jest o słabości, której cały świat się boi, kontestuje ją i z nią walczy. Tymczasem Bóg się nie boi naszej słabości, ale czyni ją miejscem spotkania z nami i błogosławieństwa, miejscem szczególnie płodnym. Autor rozważań – ojciec Amedeo Cencini – zachwyca się tym Bożym działaniem: „Bóg jakby czuje się przyciągany przez ludzką słabość i interweniuje z mocą swojej łaski”. Czyni to z wysokości… krzyża, sam stając się słabym, najsłabszym ze wszystkich, aby nikt nie poczuł się pominięty czy odrzucony w swojej słabości.
Pierwszy wywiad rzeka z ojcem Amedeem Cencinim wpisuje się w jubileusz 25 lat istnienia Centrum Formacji Duchowej salwatorianów w Krakowie oraz 20 lat współpracy z ojcem Amedeem.Publikacja jest owocem siedmiu lat spotkań, pytania były wyzwaniem, oscylowały bowiem wokół tematów teologicznych. O. Cencini przede wszystkim jako pedagog i psycholog, podjął wysiłek przetłumaczenia teologii na język psychologii oraz pedagogiki.Wielowymiarowy tytuł Inny daje możliwość spojrzenia na Boga objawiającego się człowiekowi w Kościele, Domie Marnotrawnego Ojca. Jezus objawia w Kościele marnotrawną łaskę Bożą dostępną jednakowo każdemu, choć z cierpieniem wobec żądania młodszego syna.
Istnieje wyraźna bliskość znaczeniowa między terminem pragnienie a rzeczywistością powołania. Tymczasem współcześni psychologowie coraz częściej mówią o kryzysie pragnienia. Celem prezentowanej książki jest próba głębszego zrozumienia natury tego skomplikowanego problemu, odkrycia jego korzeni.
W każdym z nas spotykają się i walczą nieustannie dobro i zło, święty i grzesznik. Nie jest łatwo uporządkować tę wewnętrzną dialektykę, zwłaszcza gdy żyje się razem. Trzeba to jednak uczynić, jeśli relacja ma być prawdziwa. W swojej nowej książce Amedeo Cencini opisuje trudności życia konsekrowanego, wskazując jednocześnie na sposób, w jaki można stworzyć prawdziwą i braterską relację. Ze znaną sobie przenikliwością pragnie udowodnić, że można zbudować komunię nie tylko mocą dobra, które jest w każdym, lecz także na bazie doświadczenia zła osobistego i wspólnotowego. Książka ta jest niezwykle ważną lekturą dla wszystkich zakonników i zakonnic, a także wspólnot chrześcijańskich, które wciąż potrzebują na nowo się odradzać, codz...
Książka wprowadza w tematykę pojednania człowieka z samym sobą, z otoczeniem, z Bogiem. Nie jest to jednak podręcznik przygotowania do sakramentu pokuty ani łatwy poradnik szczęśliwego życia, ale systematyczny zbiór refleksji nad zagadnieniem pojednania jako pewnego stylu życia. Autor podchodzi do tematu z pozycji psychologa, który jest psychologiem wierzącym. Dzięki temu czytelnik może szukać rozwiązań własnych problemów nie w oderwaniu od rzeczywistości wiary, ale w świetle ewangelicznych wskazań.
Jak pozwolić odsłaniać w sobie piękno? Co czynić, aby piękno naszego człowieczeństwa, piękno naszej osoby stawało się transparentne? Co wspólnego ma piękno z ascezą i dyscypliną? o. Amedeo Cencini wskazuje drogę piękna, którą chrześcijaństwo podążało od początku. Droga piękna – via pulchritudinis – jest powszechnym powołaniem. Powszechnym czyli dla każdego, dla Ciebie i dla mnie też. Ma też swoje sprawdzone ścieżki. Na dwie z nich zwraca uwagę Autor. Czy o nich zapomnieliśmy? A może są jednak nadal aktualne, ważne, potrzebne. Odkryjmy na nowo ascezę i dyscyplinę. Albo po prostu sprawdź czy warto iść tą drogą.
Wybór własnego powołania oznacza, że została ukończona swoista wewnętrzna pielgrzymka do centrum samego siebie, aby odkryć, w jaki sposób plan Ojca () mógłby wypełnić się także w moim życiu. Oznacza również podjęcie decyzji, aby żyć własną egzystencją, wychodząc od planu Ojca, umieszczając w centrum własnego życia misterium paschalne Syna Bożego.Oto istota i główne przesłanie, które chciałbym przekazać na tych stronach jako pomoc dla wierzących wychowawców, towarzyszących młodym w ich poszukiwaniach siebie i swojego centrum, oraz dla młodych ludzi, którzy muszą nauczyć się rozpoznawać swoją drogę, aby potem nią podążać bez ryzyka życia dalekiego od siebie samego, ekscentrycznego, egoistycznego
Bóg zna każdego człowieka z imienia i myśli o nim, zanim jeszcze matka poczęła go w swoim łonie. On sam wyznaje: Zanim ukształtowałem cię w łonie swej matki, znałem cię (Jer 1, 5).Zanim matka nosiła nas pod swoim sercem, On pierwszy nosił nas w swoim sercu. Jest więc Boży powód, dla którego każdy człowiek żyje. Dar powołania w zamyśle Boga wyprzedza dar życia. Innymi słowy: człowiek żyje, ponieważ został powołany przez Boga. Warto więc skupić się na Bogu i w Jego perspektywie odkrywać Boże zamiary w nas.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro