TORI
Zgodziłam się uczestniczyć w durnym planie mojego najlepszego przyjaciela. Przez tydzień mam udawać jego narzeczoną. I tutaj pojawia się problem: ja nie chcę udawać. Zaraz powiecie: standard, laska zakochuje się w swoim kumplu i oczywiście kończą szczęśliwie. Tutaj nie będzie tak łatwo, wszystko skomplikuje jedna noc?
ERIC
Poprosiłem swoją seksowną najlepszą przyjaciółkę, żeby udawała przed moimi rodzicami moją narzeczoną. Plan wydawał się prosty, jedynie nie przewidziałem kilku rzeczy, które totalnie spieprzyły naszą przyjaźń. Teraz staram się to naprawić, tylko czy dam radę?
Przyjaciele na zawsze, tak było wtedy?
Autorka ?Zniszczonej? i ?Aniołów ciemności. Piekielna miłość? w nowym, romantycznym wydaniu. ?Przyjacielski układ? niejeden raz wywoła uśmiech na waszej twarzy oraz przywoła podniecający, pełen napięcia dreszcz emocji.
Autor | Rępalska Monika |
Wydawnictwo | WASPOS |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 300 |
Format | 14.5x20.5cm |
Numer ISBN | 9788366754225 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366754225 |
Waga | 300 g |
Data premiery | 2021.04.22 |
Data pojawienia się | 2021.03.16 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 7 szt. (realizacja 2024.04.29) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.30 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
TORI
Zgodziłam się uczestniczyć w durnym planie mojego najlepszego przyjaciela. Przez tydzień mam udawać jego narzeczoną. I tutaj pojawia się problem: ja nie chcę udawać. Zaraz powiecie: standard, laska zakochuje się w swoim kumplu i oczywiście kończą szczęśliwie. Tutaj nie będzie tak łatwo, wszystko skomplikuje jedna noc…
ERIC
Poprosiłem swoją seksowną najlepszą przyjaciółkę, żeby udawała przed moimi rodzicami moją narzeczoną. Plan wydawał się prosty, jedynie nie przewidziałem kilku rzeczy, które totalnie spieprzyły naszą przyjaźń. Teraz staram się to naprawić, tylko czy dam radę?
Przyjaciele na zawsze, tak było wtedy…
***
Miałam nadzieję, że „Przyjacielski układ” będzie lekką, przyjemną i zabawną historią o rodzącym się między dwójką najlepszych przyjaciół uczuciem. Niestety, nie do końca otrzymałam to, czego oczekiwałam.
Książka liczy sobie ponad dwieście stron, ma gigantyczną wręcz czcionkę, dlatego też spodziewałam się, że „połknę” ją na raz. W rzeczywistości było jednak trochę inaczej. Było nudno (pomimo różnych zwrotów akcji), i bez emocji (mimo licznych kłótni, wyznań miłości, rozstań i powrotów).
Według mnie historia ta poległa przede wszystkim przez głównych bohaterów. Autorka tak naprawdę nic nie zdradza nam na ich temat, przez co ciężko tak naprawdę ich poznać i polubić. Znalezienie w tej książce jakichkolwiek opisów (dotyczących otoczenia, towarzyszących im uczuć czy przemyśleń) jest dość trudne. Cała historia jest bowiem naszpikowana dialogami, które nie w moim odczuciu napisane są dość słabo.
Tak jak już wspominałam, Monika Rzępalska zasypuje nas różnymi zwrotami akcji, ale były one niedopracowane. Bohaterowie praktycznie co rozdział borykali się z nowymi problemami, po czym po kilku stronach wszystko wracało na właściwe tory. Poza tym denerwował mnie fakt, że pomimo iż bohaterowie mają prawie trzydziestkę na karku, często ich zachowanie, czy rozmowy, były bliższe nastolatkom, niż dwójce dorosłych ludzi.
Jak oceniłabym zatem „Przyjacielski układ”? Mocno przeciętna pozycja. Być może spodoba się niewymagającym czytelnikom, poszukującym krótkiej miłosnej historii na jeden wieczór.
Choć nie miałam wobec niej wielkich oczekiwań to i tak czuję się lekko rozczarowana.
https://kochajacaksiazki.blogspot.com/2021/05/368-monika-repalska-przyjacielski-ukad.html
Ta książka to historia o przyjaźni damsko-męskiej. Tylko czy przyjaźń między kobietą a mężczyzną może istnieć? Zwłaszcza, jeśli żadne z tej dwójki nie jest szczere co do swoich uczuć?
Tori zostaje postawiona przez Erica w trudnej sytuacji i przez tydzień ma udawać jego narzeczoną. Oczywiście nic nie idzie zgodnie z planem, a cała intryga mocno się komplikuje. Jak udawany związek wpłynie na ich przyjaźń? Zmieni ją, zniszczy, a może wyniknie jednak z tego coś dobrego?
No cóż... Miałam duże oczekiwania co do tej książki, bo pomysł na fabułę bardzo mi podpasował. Niestety jestem nią mocno rozczarowana. Historia miała być chyba przedstawiona w lekki i żartobliwy sposób, ale w moim odczuciu nie do końca tak wyszło. Zdecydowanie czegoś mi zabrakło. A to co miało być śmieszne, wyszło trochę słabo. Dla mnie momentami wręcz irytująco. Dialogi między bohaterami ani trochę mnie nie bawiły. Ponadto Victoria bardzo mnie drażniła. Wszystko wyolbrzymiała i brała do siebie, a przez większość czasu zachowywała się jak rozkapryszona nastolatka. Dodatkowo cała historia rozwinęła się w błyskawicznym tempie i tak szybko jak się zaczęła, tak samo się skończyła. Zabrakło mi w niej emocji, napięcia, atmosfery oczekiwania na to, co wydarzy się dalej. Tak szybko jak ją przeczytałam, tak szybko o niej zapomnę.
Niestety mi ta historia kompletnie nie podeszła. Ale może ktoś z Was uzna ją za zabawną i odprężającą.
Czy przyjaźń damsko-męska jest możliwa? Odwieczny dylemat, prawda? Kiedyś przy którejś recenzji pisałam, że w nią wierzę, i jak dotąd się to nie zmieniło. Czy warto zaryzykować utratę przyjaźni dla niepewnej miłości? Z tym problemem zetkną się bohaterowie książki. Tori i Eric - oboje boją się wyznać co do siebie czują.
Tori to szczera, zadziorna, impulsywna dziewczyna, która najpierw robi, potem myśli. Natomiast Eric również może pochwalić się charakterkiem. Jednakże wydaje się tym bardziej rozsądnym i odważniejszym w decyzjach. Ich słowne przepychanki - rewelacja! A jeśli do tego dodamy nieporozumienia, intrygę, pochopną ocenę sytuacji, upór, namiętność, pożądanie - otrzymamy coś, co szybko wciągnie nas w wir wydarzeń.
Monika Rępalska wskazuje jak ważna jest szczera rozmowa, niezależnie od tego, czy chodzi o przyjaźni czy związek. Kłamstwo bowiem ma krótkie nogi i szybko wyjdzie na jaw. Z kolei ucieczka od problemów niczego nam nie da, jedynie przesunie w czasie to, co i tak nieuniknione. O szczęście trzeba walczyć, gdyż miłość zawsze jest tego warta. Nie można bać się podjąć ryzyka.
Była to bardzo lekka, skrząca humorem, momentami wzruszająca historia, która porwała mnie od pierwszej do ostatniej strony. Podobało mi się równomierne tempo, z kilkoma zaskoczeniami fabuły oraz oddanie głosu obojgu głównym bohaterom. Dzięki temu można szybko się do nich przywiązać, zrozumieć oraz poznać myśli i uczucia. Całość zbudowana została na dialogach, przemyśleniach bohaterów, opisów jest niewiele.
"Przyjacielski układ" to lekka, zabawna, zwariowana, ale i życiowa komedia romantyczna o miłości z silnymi podwalinami przyjaźni. Jeśli jesteście ciekawi jak zakończy się intryga - sięgajcie! Ja bardzo chciałabym poznać perypetie Zoe i Setha.
Chciałam się Was zapytać co sądzicie na temat przyjaźni damsko-męskiej? Istnieje? Czy nie ma prawa bytu?
Pytanie to zadaje nie bez przyczyny, ponieważ chciałam podzielić się z Wami nową recenzją. Tym razem przedstawiam „Przyjacielski układ” Moniki Rępalskiej. W książce tej okazuje się, że przyjaźń taka istnieje jednak, gdy pojawia się uczucie to wszystko się komplikuje. Przygody dwójki głównych bohaterów dostarczają wielu pozytywnych wrażeń i nie sposób się nie śmiać czytając tą książkę. Całość napisana jest dość lekkim i prostym językiem przez co książkę czyta się wyjątkowo miło i szybko. Tak naprawdę nawet nie wiesz, kiedy książka się kończy i dopada Cię mały smutek, że to już koniec przygody z Ericiem i Victorią. Historia z początku przewidywalna staje się zaskakująca, namiętna i niezwykle zabawna. Dialogi sprawią, że nie raz zdarzy Wam się parsknąć śmiechem. Kreacja samych bohaterów jest naprawdę świetna i zyskali oni moją dużą sympatię. Z książki płyną dwa bardzo ważne morały - szczęście jest na wyciągnięcie ręki i nie należy się bać o nie walczyć, a rozmowa w związku jest bardzo ważna.
Zdecydowanie polecam Wam tę książkę! Autorce udało się stworzyć świetną komedię romantyczną i nie mogę się doczekać losów kolejnych bohaterów - Zoe i Setha.
„Przyjacielski układ” to szybka, lekka i dosyć przyjemna powieść na dosłownie jeden wieczór. Historia tak naprawdę niczym szczególnym się nie wyróżnia i jest prawie całkowicie przewidywalna. Miło spędziłam czas z tą książką, jednak cały czas czuję pewien niedosyt. Szczerze mówiąc, byłam absolutnie pewna, że pokocham tę historię. I nie zrozumcie mnie źle, ta historia jest urocza i całkiem zabawna, ale były pewne rzeczy, które sprawiły, że moja ocena nieco spadła. Ta książka jest naprawdę słodka i ciekawa. Jednak sprawiła, że oczekiwałam od niej znacznie więcej, zdecydowanie czegoś mi w niej brakowało. Ale to było dokładnie to, co chciałam przeczytać i czego właśnie potrzebowałam, żeby zapomnieć o pewnych sprawach. Książkę czyta się szybko, łatwo i przyjemnie, z pewnością również nie wymaga dużego zaangażowania. Przyjemna lektura, idealna do oderwania się od rzeczywistości. W żadnym wypadku nie była to głęboka i wymagająca powieść, co sprawiło, że czyta się ją płynnie, bez zbędnego myślenia.
Fabuła skupia się na dwójce przyjaciół, Tori i Ericu. Eric poprosił swoją przyjaciółkę, aby ta na czas odwiedzin jego rodziców udawała jego narzeczoną. Tori zgodziła się, aby przez tydzień uczestniczyć w szalonym planie swojego przyjaciela. Wszystko wydaje się łatwe i proste, jednak takie nie jest. Oboje czują do siebie znacznie więcej niż przyjaźń. Oboje boją się zrobić krok na przód. Oboje boją się, że może zepsuć to ich przyjaźń na zawsze. Czy Tori i Eric będą w stanie udawać parę, nie odkrywając swoich prawdziwych uczuć? Tego z pewnością dowiecie się po lekturze.
„Przyjacielski układ” jest moim pierwszym spotkaniem z piórem Moniki Rępalskiej. Styl autorki jest prosty i łatwy w odbiorze, a historia szybka i prosta, napisana w jednolitym tempie. Ogólnie rzecz biorąc, była to przyjemna książka, ale bez fajerwerków i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Myślę, że mogła zostać rozwinięta nieco bardziej i zdecydowanie być dłuższa. Uważam, że związek Tori i Erica był trochę słabo rozwinięty i w moim odczuciu trochę mało wiarygodny, ale polubiłam tę dwójkę jako parę. Podsumowując „Przyjacielski układ” to fajna lektura i dokładnie taka, jakiej potrzebowałam.
Jeżeli szukacie prostej, szybkiej i słodkiej historii na jeden wieczór, to mogę polecić Wam tę pozycję. Od razu uprzedzam, że nie macie co liczyć na historię inną niż wszystkie, ale na historię, która będzie fajną odskocznią od życia codziennego.
Tori od lat zakochana jest w swoim przyjacielu Ericu. Do tej pory sukcesywnie ukrywała swoje uczucia, nie chcąc niszczyć ich relacji. Sytuacja robi się trudniejsza, kiedy mężczyzna prosi ją, aby udawała jego narzeczoną przed rodzicami, którzy wkrótce mają wpaść z wizytą. Tori zdaje sobie sprawę, iż tajemnica ta wkrótce może wyjść na jaw. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że Eric odwzajemnia jej uczucia. Czy mają szansę na szczęśliwy związek? Czy postawione na ich drodze przeszkody, bezpowrotnie zrujnują tę przyjaźń?
"Nie mogę udawać jego dziewczyny, bo moje głupie serce pomyślałoby, że to dzieje się naprawdę. A ja nie chcę później sklejać odłamków roztrzaskanego serca w całość po tych kilku dniach udawania."
Książkę czytało mi się niezwykle szybko. Wciągnęłam ją od deski do deski. Napisana została prostym językiem. Dość duża czcionka, a także ilość stron, sprawiły, że przez powieść dosłownie przepłynęłam. Pomysł na fabułę naprawdę jest świetny. Bardzo lubię historie, kiedy przyjaciele mają szansę odnaleźć szczęście przy swoim boku. Uważam jednak, że akcja utworu była zbyt szybka. Czuję niedosyt, bo potencjał powieści nie został w pełni wykorzystany. Dopatrzyłam się kilku błędów stylistycznych, a pewne wątki można było lepiej rozwinąć, przez co czytelnik miałby szansę bardziej zżyć się z bohaterami. Osobiście mam do nich neutralny stosunek, momentami irytowali, nie sądzę też, aby na dłużej utkwili mi w pamięci. Natomiast bardzo zaciekawiła mnie relacja, jaka połączyła Zoe i Setha. Bardzo chciałabym dowiedzieć się, jak dalej potoczą się ich losy, a zakończenie powieści stanowi dobre podwaliny do kontynuacji. Tu pytanie do autorki, czy mamy spodziewać się kolejnej części?
Podsumowując, poświęcony czas na przeczytanie tej powieści, nie uważam za stracony. Mimo wszystko lektura okazała się całkiem przyjemna. Na pewno sprawdzę też inne powieści autorki. Polecam samemu przekonać się na własnej skórze, jakie wrażenie wywoła w Was "Przyjacielski układ".
No i pięknie! Rozpoczynając lekturę sądziłam, że nic mnie w tej książce nie zaskoczy. Od początku zaczęło się zabawnie i tak niewinnie. Główna bohaterka ma swój charakterek, nie powiem, ale bardzo mi tym imponowała. Otwarcie wyrażała swoje zdanie na każdy temat, czym wzbudzała mój szacunek. Gdy tylko doszłam do momentu z układem, zachciało mi się śmiać. Potem jednak zaczęłam dostrzegać cała sytuację z zupełnie innej perspektywy. Okazało się bowiem, że z tym całym układem, to nie taka prosta sprawa. Trzeba było dopracować wiele szczegółów, które nie były dla nich łatwe. W końcu kiedy po ciężkich staraniach udało im się wyjść na prostą, nagle zjawiła się ona. Dawna dziewczyna Erica, która strasznie wszystko zagmatwała. Znielubiłam ją od pierwszej strony jak tylko pojawiła się o niej wzmianka. Przesiąknięta jadem wywróciła wszystko do góry nogami, a przecież było tak pięknie! Jak widać książka od początku miała posiadać element zaskoczenia, tylko zwyczajnie go przeoczyłam. Kiedy już się pojawił, to aż zjeżyły mi się włosy na skórze...
Książka niby jest przewidująca, ale tylko do pewnego momentu. Potem akcja nabiera tępa wywołując w nas napięcie mięśni. Bywają osoby na świecie, które jak nikt potrafią wyprowadzić mnie z równowagi. Zdecydowanie właśnie do nich należy Emma. Podła intrygantka bez klasy i kasy. Z wątroba zamiast serca i krzyżówką zamiast głowy. Patrząc na nią i wczytując się w jej zachowanie nigdy nie wiadomo jakie rzuci hasło. Każde pole bitwy to totalna niewiadoma w której można wygrać albo przegrać jednocześnie. Brr...
Świetnie się ją czytało, choć na mnie działała bardzo emocjonująco. Ogólnie w książce mamy nacisk na sytuację, a nie na opisy otoczenia. Bardzo duży druczek sprawia, że czyta się ją bardzo szybko. Powieść sprawi, że będziesz się uśmiechać, współczuć i czasem nerwowo zaciskać pięści pod okładką. Chwilami aż poganiałam swoje oczy, by czytały ją szybciej, a czasami zwalniałam, by delektować się chwilą. Bardzo przyjemna powieść.
Poznajemy dwójkę przyjaciół Tori oraz Erica, który rozpoczyna książkę prośbą do przyjaciółki. Żeby przed jego rodzicami udawała narzeczoną. Problem pojawia się ponieważ bohaterka nie chce udawać. Na prawdę chciałaby być dziewczyna swojego najlepszego przyjaciela.
Układ w którym zaczynają grać wymyka się z pod kontroli. Stawką jest ich przyjaźń. Czy na prawdę przez jeden tydzień można zniszczyć prawdziwą przyjaźń ?
Przyjaciele na zawsze, tak było wtedy...
Autorka idealnie wykreowała bohaterów którzy nie stracili z czasem niczego ze swojej osobowości. Zakochałam się po równo jak i w Ericu oraz Tori. Są tak super przedstawieni ze chciałoby się ich poznać na prawdę. Książka zaczyna się od razu konkretnie prośbą i nie mamy niepotrzebnego rozpoczęcia które wszystko przedłuża. Tutaj mamy emocje od pierwszej strony. Czytając książkę śmiałam się do łez . Teksty bohaterki doprowadzały mnie do śmiechu, a niespodziewane wydarzenia do smutku . Autorka chciała napisać coś innego książkę z humorem oraz z fajną fabuła co idealnie jej się udało.
Nie jedna osoba zastanawia się czy przyjaźń damsko-męska istnieje. I to raczej jest temat bez końca. Bo albo jedna osoba się zakochuje i kończy że złamanym sercem. Albo taka przyjaźń się kończy zanim na dobre się zacznie. A przyciąganie seksualne też wygrywa i to wszystko niszczy.
W tej historii można spodziewać się każdego zakończenia ponieważ dzieje się wiele. Nie zawsze bohaterowie udają. Pocałunki które grają rolę udawania stają się prawdziwe. I idealnie jest to opisane i czuć emocje na sobie. Oczywiście mamy też osobę trzecią która wkracza i miesza niszcząc wiele. Książka ma niecałe 300str dużą czcionkę , rozdziały oraz podzielenie na dwie perspektywy. Na spokojnie można stwierdzić że książka na raz. Wciąga niesamowicie. Okładka wyróżniającą się od innych co przyciąga wzrok.
Po otrzymaniu książki poznawałam drugi raz historie od początku i powiem wam że pomimo że czytałam wcześniej wszystko przeżywałam od nowa. Styl autorki jest prosty co sprawia że się płynie przez książkę.