Wystarczy chcieć

Hej Hej #bookstagram ❣️

Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją książki, która skończyłam wczoraj. Twórczość autorki poznałam dzięki opowiadaniu w antologii "Prawo mafii", której miałam przyjemność patronować. Opowiadanie to bardzo mi się podobało i chciałam sięgnąć po jakąś książkę autorki. Okazja trafiła się bardzo szybko 😁 ta książka jest z tego gatunku, które kupiły mnie już samą okładką. Wiem, że nie ocenia się książki po okładce, ale cóż... W tym momencie nie mogłam przejść obok tej powieści obojętnie choćby miała być tylko piękna okładką w mojej biblioteczce 🤭🤣 wiecie jak bardzo się ucieszyłam, że za ładną okładką idzie równie pięknie wnętrze ❣️ o mamuniu!!! To była prawdziwa uczta dla mojego czytelniczego podniebienia 🤩 takie powieści kocham całym sercem. Piękna, wzruszająca historia, która urzekła mnie od pierwszych stron, ale to zakończenie roztrzaskało moje serce na milion kawałków 😁🤩❣️ wydawać by się mogło, że będzie to kolejna przewidywalna historia, ale wiecie co? Dałam się omamić autorce jak dziecko co się nie zdarza często więc ogromne ukłony ❣️

Polecam, bardzo polecam Wam tę książkę!!!

„Wystarczy chcieć” to historia młodej kobiety, która pomimo swojej gruboskórności powoli odkrywa co to znaczy kochać.

Patrycja to młoda kobieta o niezwykle silnym charakterze. Zadziorna i bardzo niezależna, prowadzi swoje życie na dość wysokim poziomie finansowym. Dzięki swojej pracy stać ją tak naprawdę na wszystko, czego tylko zapragnie. Do przeszłości zdaniem kobiety nie ma co wracać nawet myślami, nauczona swoim doświadczeniem po prostu nie ogląda się za siebie. Swoje dzieciństwo Patrycja określiłaby jako lata, podczas których była poniżana, porównana do swojej młodszej siostry, przez co najgorsze, swoich rodziców. Dlatego tak łatwo jest jej odwrócić się od rodziny, obojętność wobec rodziców i siostry z latami coraz bardziej rośnie, na dodatek brak kontaktu fizycznego z rodziną jeszcze bardziej potęguje te odczucia.

Patrycję, jako kobietę, najchętniej określiłabym mianem zimnej, a wręcz oschłej kobiety. W życiu tej bohaterki żaden mężczyzna dłużej na zagrzeje miejsca, nie wspominając już o jej sercu, które tym bardziej jest zamknięte dla drugiej osoby. W momencie, kiedy w życiu kobiety nastaje najgorszy okres, czyli chwila kiedy poczucie osamotnienia niebezpiecznie wżera się nie tylko w umysł, ale i również w od tak dawna zamknięte serce, pojawia się pewien płomyk bardzo nikłej nadziei. Wczesnym rankiem, kiedy Patrycja przygotowuje się do wyjścia jak co dzień do pracy, ktoś nagle dzwoni do drzwi mieszkania. Jakim wielkim szokiem okazał się dla trzydziestoletniej kobiety widok małej, okrągłej buźki dziewczynki, która stoi z misiem pośrodku dwóch młodych policjantów, którzy nagle twierdzą, iż Patrycja od tej chwili została objęta prawem, które nakazuje jej sprawowanie opieki nad nieletnią, spokrewnioną. Czyż to nie ironiczne, w momencie, kiedy w życiu kobieta czuję, że czegoś jej brakuje los płata jej takiego figla, który na dodatek nie jest wcale taki śmieszny dla niej, ponieważ Patrycja nigdy nie zajmowała się dziećmi i takowoż nie wiązała z nimi jakichkolwiek nadziei.

„Wystarczy chcieć” to płomienny romans, do którego autorka postawiła dodać szczyptę wątku kryminalnego, który owiany woalem tajemnicy sprawia, iż książka jeszcze bardziej staje się interesująca. Natomiast co do fabuły, to nie mamy się co obawiać, wszelakie rozciągnięte w czasie wydarzenia, które zostały rozpisane na parę stron papieru, po prostu w tej książce nie istnieją. „Wystarczy chcieć” cechuje wartka akcja, która jednocześnie opływa w takie uczucia jak – namiętność, czy pożądanie. Pomimo jednak tajemniczej pracy, jaką zajmuje się Patrycja, to poznajemy tę bohaterkę z całkowicie innej strony. Pod osłoną twardej, niezależnej kobiety, której model możemy spotkać dzisiaj wszędzie, bohaterkę pomimo ciętego języka cechuje pewna wrażliwość. Wrażliwość na niesprawiedliwy los, na cierpienie innych, a także tutaj zaskoczenie, na miłość, którą Patrycja bardzo powoli poznaje. Nawet nie jesteśmy w stanie powiedzieć, w którym momencie w naszym życiu poznajemy tak piękne i czyste uczucie, a dokładniej kto pomaga nam odkrywać je powoli i rozkoszować się jej smakiem. Wystarczy chcieć tylko zrobić pierwszy krok, następne spadną na nas lawiną, którą ciężko jest zatrzymać.

Polecamy: Dobre Recenzje

"Wystarczy chcieć" jest erotykiem z dużą domieszką wątku kryminalno-sensacyjnego. Przyznam że lubię takie łączenie gatunków, dzięki którym powieść zyskuje na atrakcyjności, staje się bardziej emocjonalna, a przede wszystkim niebezpieczna. 

Fabuła obfituje w sporą ilość scen erotycznych. Mamy tu dwóch facetów i jedną kobietę. U części czytelników taki układ może budzić pewne kontrowersje czy sprzeniewierzenie zasad moralnych. Paulina bowiem nie potrafi zdecydować się na żadnego z nich. Z każdym sypia, do każdego coś czuje, wydaje się mocno rozchwiana emocjonalnie, choć jest przecież niezależną i twardo stąpającą po ziemi kobietą. 

"Nie należałam do osób, które łatwo ulegają emocjom. Zawsze starałam się trzymać fason i nigdy nie okazywać uczuć. Czasami odnosiłam wrażenie, że mam w sobie bestię. Takiego wewnętrznego potwora, który trzyma moje serce mocno zaciśnięte w pięści i pilnuje, abym przypadkiem nie pokusiła się o ludzkie odruchy". 

Trudno było mi ją początkowo polubić. Jest egoistką, skupia się tylko na sobie i swoich potrzebach. Ale im lepiej ją poznawałam, tym moje spojrzenie na to, jak postępowała i jak się zachowywała stawało się dla mnie dużo bardziej zrozumiałe. Kiedy obserwowałam jakie zachodziły w niej zmiany i jak budowała się jej relacja z małą Natalią, niejednokrotnie w oku zakręciła mi się łza.

"Pierwszy raz w życiu martwiłam się o kogoś, nie tylko o siebie. Pierwszy raz byłam o kogoś odpowiedzialna. (...) Pierwszy raz w życiu bałam się jak cholera i to nie o samą siebie, lecz o drugiego człowieka. Kim byłam? Zwykłą kobietą do towarzystwa. Potrafiłam tylko zadowalać mężczyzn i nic poza tym."

J.B. Grajda pod płaszczykiem tej, wydawać by się mogło zwykłej historii przekazuje nam ważne przesłanie oraz skłania do wyciągnięcia wniosków. Nie można się nie zgodzić, iż nasza przeszłość determinuje naszą przyszłość. To, jakie podejmujemy życiowe decyzje, często uzależnione jest od sytuacji, z jakimi musieliśmy się mierzyć. Popełniając błędy i zdając sobie z nich sprawę, możemy zawsze spróbować je naprawić. Przy odrobinie chęci i wsparcia tych, którym na nas zależy, możemy zacząć wszystko od nowa. Wystarczy chcieć!

"(...) miałam świadomość, że ja nie potrafiłam tak naprawdę kochać. Nie wiedziałam, czym jest miłość ani jak z nią funkcjonować. Niestety byłam skazana na samotność, bo nikt nie będzie chciał być z kobietą, która obsługiwała innych mężczyzn. Nikt nie będzie w stanie pokochać kogoś takiego jak ja. Dlatego nie mogłam sobie pozwolić, aby wkradła się we mnie nadzieja. Nadzieja na miłość."  

Bez wątpienia mocnym atutem książki jest wspomniany przeze mnie wątek kryminalny, który wyszedł autorce bardzo dobrze. Pełno tu tajemnic, kłamstw, intryg, zwrotów akcji, tam, gdzie trzeba jest niebezpiecznie, czuć niepokój, napięcie, a finał totalnie zaskakuje.

"Wystarczy chcieć" to pełna emocji, ale i melancholii powieść o miłości, samotności, wyrzutach sumienia, strachu o drugiego człowieka, bólu, odkrywaniu w sobie cech, o których nie miało się pojęcia. Jesteście ciekawi, który z mężczyzn zasługuje na zaufanie Patrycji? Książka może się spodobać wielbicielom "Pretty Woman".

Na plus krótkie rozdziały, fajnie i przejrzyście oddzielony tekst dodatkowymi stawkami z cytatami.

Co tutaj znajdziemy? Okładka może nakierować na zwykły romans - hoho! Tu się dzieje o wiele więcej.

Owszem jest trochę miłości, seksu (który jest dobrze napisany) pojawia się tu wątek kryminalny. A to co się działo przy końcówce... odbiera mowę!

Podoba mi się pomysł na historie, ale główna bohaterka... jest bardzo denerwująca, nie polubiłyśmy się. Owszem fakt czym się zajmuje zawodowo może podsumować jej zachowania w sferze prywatnej, jednak mimo wszystko strasznie przeszkadzał mi fakt, że nie potrafiła się zdecydować na danego partnera.

Całość czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Ostatnie strony czytałam z prędkością światła bo byłam ciekawa zakończenia. Fajny zabieg na końcu, kilka słów od bohaterki, która zdaje sobie sprawę, że nie każdy może ją lubić - haha, trafiła idealnie. Rozumiem, że taki był zamysł autorki ale jestem w tej grupie, która przewracała oczami na zachowanie dziewczyny i jak już wspomniałam nie należy do moich ulubieńców.

Nie mam za bardzo do czego się przyczepić, język był okej, gdy momentami akcja i emocje opadały za chwile pojawiało się coś, przez co musiałam zbierać szczękę z podłogi. Poproszę o więcej takich książek.

Ps. Ostatnia książka „Karuzela życia” strasznie mnie zdenerwowała więc bałam się jak odbiorę tę, ale uff! Jest dobrze, czuć progres! A to najważniejsze.

"Pod powiekami poczułam piekące łzy. Zamrugałam szybko i po prostu odwzajemniłam uścisk. Czułam, że wraz z tym gestem zmienia się cały mój świat i znika poczucie emocjonalnego dystansu, który do tej pory tworzyłam wokół siebie. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że ten moment stanie się początkiem mojego nowego życia. "

  Patrycja to ekskluzywna prostytutka, świadoma swoich wdzięków i przyjemności jaką potrafi dać klientom. Skupiona na sobie i życiu w luksusie wiodła poukładane życie. Wszystko zmieniło się w chwili, kiedy do jej drzwi zapukała policja...

Zachowanie Patrycji może wydawać się irracjonalne, dziwne, a nawet niesmaczne. Ale skąd ktoś, kto w dzieciństwie nie zaznał miłości, ani bliskości, ktoś komu nie poświęcono uwagi, ma wiedzieć jak podejmować słuszne decyzje? Jedni zobaczą w niej egoistkę, ja widzę bezbronną kobietę, która przystosowała się do życia. Świetna, nieszablonowa postać, która pokazuje, że pozory mogą mylić. Artur i Norbert zostali ciekawie wykreowani, ale momentami irytowała mnie ich natarczywość wobec głównej bohaterki. Natomiast wątek Arkadiusza został potraktowany po macoszemu i nieszczęśnik wyskakuje na koniec zupełnie niespodziewanie. Szkoda, że nie udało się poświęcić mu choćby jednego dodatkowego rozdziału i rozbudować jego roli, a nam pozwolić lepiej go poznać. Wtedy całość byłaby bardziej zwarta, płynna. Jednego autorce nie można zarzucić- w książce znajdziecie mnóstwo namiętnych, pełnych pożądania scen, przedstawionych w wyważony sposób. Sporo wrażeń dostarczą również intrygi i niespodziewane zwroty akcji. Dawno tak dobrze i szybko nie czytało mi się żadnej książki, pochłonęłam ją w trzy godziny i żałowałam, że to już koniec przygody. Gwarantuję, że z tą książką nie będziecie się nudzić i niejedno Was zaskoczy.