Łapy do góry!
Detektyw Gordon złapie każdego futrzanego przestępcę w swoim lesie! Bestsellerowa szwedzka saga kryminalna dla najmłodszych czytelników w końcu po polsku!
Komisarz Gordon, prywatnie ropuch i miłośnik ciasteczek, jest szefem policji i słynnym detektywem, którego boją się wszyscy przestępcy. Dba, by w lesie panował porządek i nikomu nie działa się krzywda. Kiedy więc wiewiórce Walerii ginie ponad dwieście orzeszków, przechowywanych z myślą o zimie, detektyw Gordon musi wkroczyć do akcji. Śledztwo okazuje się niełatwe, jest wielu podejrzanych, a fałszywych tropów jeszcze więcej.
Czy komisarz Gordon i jego dzielna asystentka Myszka Paddy rozwikłają zagadkę?
Pierwsza sprawa to jak sam tytuł wskazuje pierwszy tom przygód komisarza Gordona. Cykl stworzony przez szwedzkiego pisarza Ulfa Nilssona i znakomicie zilustrowany przez graficzkę Gitte Spee ujmuje ciepłem, humorem i zabawnymi zwierzęcymi postaciami. To nie tylko znakomita rozrywka, to także dowód, że na kartach jednej książki mogą się spotkać dwie szwedzkie tradycje – pisania wciągających kryminałów i tworzenia niezwykłych książek dla dzieci.
Autor | Ulf Nilsson |
Wydawnictwo | Wydawnictwo Literackie |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 104 |
Format | 14.5x20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-08-06459-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788308064597 |
Waga | 290 g |
Wymiary | 155 x 220 x 10 mm |
Data premiery | 2018.01.17 |
Data pojawienia się | 2017.12.13 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 2 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Komisarz Gordon i jego policyjna asystentka Paddy oraz Wydawnictwo Literackie polecają wszystkim dzieciom cykl stworzony przez szwedzkiego pisarza Ulfa Nilssona, jak również zilustrowany przez Gitte Spee pod tytułem „Pierwsza Sprawa”.
Oprócz tej książeczki znajdują się jeszcze: „Jeszcze jedna sprawa” i „Ostatnia Sprawa”.
Autor bardzo sprytnie połączył kryminał z funkcją utworzenia jej dla dzieci.
Jest to niezwykle zabawna i śmieszna historia, a zarazem bardzo pouczająca dla dzieci z kończącym książkę morałem.
Komisarz Gordon jest znakomitym detektywem lecz jedyną jego wadą jest to, że uwielbia ciasteczka.
Przychodzi więc do niego wiewiórka Waleria, której zginęło ponad 200 orzeszków, przechowywanych na zimę.
Po trzech kwadransach komisarz napisał na nowej, suchej kartce:
„Orzechy skradzione wiewiórce.
Nikt nie jest podejrzany,
Albo: wszyscy są podejrzani”.
Dodatkowym minusem jest fakt, że detektyw prowadzi to śledztwo w zimie, ale świetnie umiał czytać ślady na śniegu.
Czy detektyw odnajdzie złodzieja orzeszków?
Czy ta sprawa jest aż tak trudna, że Gordon musi zatrudnić policyjną asystentkę Paddy?
Przeczytaj Drogi Młody czytelniku tę słodką opowieść, która kończy się w nieoczekiwany sposób.
Śledztwo okazuje się niełatwe, jest wielu podejrzanych, a fałszywych tropów jest jeszcze więcej.
Książka wydana w przepięknej, twardej oprawie, jest szyta, a jej grubość wynosi zaledwie 92 strony i 12 rozdziałów.
Książka jest tak wciągająca i sympatyczna, że z wielkim zainteresowaniem przeczyta ją każde dziecko.
Zastanówcie się także moi drodzy jaką sprawę Wy zlecilibyście komisarzowi Gordonowi?
On każdą sprawę rozwikła, nawet tę najbardziej skomplikowaną, a jego sławna pieczęć sprawi, że sprawa staje się nagle super prosta, tak jak na jego kartce napisane są dwa najważniejsze życzenia „Zero przestępstw
Zero kar”
Życzę miłego czytania i dużo świetnej zabawy.
W pierwszym tomie komisarz Gordon szuka sprawcy/sprawców kradzieży orzechów. Młody czytelnik dowiaduje się, jak wyglądają posterunek i cela oraz prowadzenie śledztwa. Co ważne nie ma tu przemocy, a komisarz nie używa broni, ale trzyma ją za grubym szkłem. Gordon to życzliwy amator ciasteczek, uwielbiający stawiać swoją pieczątkę.
"Stempel był oczywiście bardzo piękny, okrągły, z napisem "Komisarz Gordon", a w środku miał królewską koronę. Wprawdzie komisarz nie wiedział, co korona miała wspólnego z policją, ale wzmacniała w nim jeszcze poczucie władzy i nikt nie miał co do niej wątpliwości."
Orzechy zginęły wiewiórce Walerii oraz z innych leśnych spiżarni. Ślady zaciera padający śnieg oraz przestępcy. Wartka akcja, niebezpieczne i jednocześnie zabawne przygody sprawiają, że zarówno dzieci, jak i dorośli dobrze się bawią przy czytaniu tego kryminału.
Książka napisana jest czcionką przyjemną dla oka i łatwą do czytania przez dzieci, rozdziały oznaczone są w formie pieczątki. Akcja wciąga, nie sposób czytać jej na raty. Urzekły mnie ilustracje, które wyglądają, jakby były narysowane kredkami. Na wewnętrznej stronie okładki znajduje się mapa policyjnego rejonu komisarza Gordona, która pomaga w śledzeniu akcji książki. Piękna, twarda oprawa, grube, szyte kartki, elegancja w stylu Wydawnictwa Literackiego. Jestem pewna, że pokochacie Komisarza Gordona i sięgniecie także po jego dalsze losy.
Kolejna kryminalna zagadka, obok której nie mogłem przejść obojętnie. Kryminały mają to do siebie, że czytelnik stara się sam rozwiązać problem, mając tym większą satysfakcję, gdy to się udaje. A komisarz Gordon rozwiązuje kryminalne zagadki, z godną podziwu precyzją. I cóż z tego że jest ropuchą?
Pierwsza sprawa to w dodatku rzecz niesłychana. Wiewiórka Waleria zostaje okradziona ze swoich orzechów. Są one dla niej niczym członkowie rodziny. Każdy orzeszek miał własne imię, a nawet wyprawiała każdemu z osobna urodziny. Teraz po tej zuchwałej kradzieży wiewiórka zwraca się o pomoc do komisarza. Gordon z werwą zabiera się do śledztwa przesłuchując potencjalnych świadków i usiłując uniknąć zamarznięcia, szczególnie gdy las przykryty jest zimową kołdrą. Do dochodzenia całkiem przypadkowo dołącza pewna myszka, która zostaje asystentką komisarza. Kto jest złodziejem i czy Waleria odzyska swoich przyjaciół? Przekonajcie się sami.
Cudowna opowieść, która wywołuje wyłącznie uśmiech. Komisarz Gordon, należy do tych stróży prawa, którzy śledztwa najchętniej prowadziliby z wygodnego fotela przed kominkiem. Jednak gdy trzeba rusza w teren i nie spocznie dopóki przestępca nie zostanie ujęty. przy okazji rozmyśla o ciasteczkach które zostawił w biurze w specjalnych pudłach.
Jeżeli wasze dzieci mają ochotę na kryminał, koniecznie dajcie im do przeczytania pierwszą sprawę komisarza Gordona. Zapewne się nie zawiodą. A i dorośli poczują tą magię. Wystarcz, że przeczytają tę książkę. Polecam wszystkim, niezależnie od wieku.
Szwedzki komisarz Gordon i jego asystentka Paddy to para przyjaciół, która rozwiąże każdą, nawet najbardziej skomplikowaną zagadkę. W pierwszym tomie detektywi szukają sprytnego złodzieja orzechów.
Rzadko zakochuję się w książkowych bohaterach. Właściwie, zdarza mi się to sporadycznie, raz na kilka lat. Tym razem wpadłam jak śliwka w kompot, bo detektywa Gordona zaczęłam darzyć wielkim uczuciem już od pierwszych stron.
Jest to dziwne, bo komisarz to dziewiętnastoletni ropuch, w dodatku zupełnie nie w moim guście. Jak jednak nie pokochać zielonego i dobrodusznego policjanta, który – jak ja – uwielbia herbatę i ciasteczka?
W dodatku Gordon jest dociekliwy i inteligentny, nie tylko nie macha spluwą, ale trzyma ją za grubym szkłem, bo nie lubi stosować przemocy. Z upodobaniem za to stawia na wszystkich dokumentach swoją pieczęć i przyucza do zawodu świeżo upieczoną asystentkę, czyli myszkę Paddy.
W „Pierwszej sprawie”, która otwiera cykl detektywistycznych przygód, Gordon i jego mała pomocnica muszą znaleźć złodzieja orzechów, który najpierw opędzlował dziuplę wiewiórki Walerii, a potem dobrał się do innych spiżarni.
Znalezienie przestępcy nie jest łatwe, gdyż jego ślady zakrywa wciąż padający śnieg. Poza tym złodziejaszek jest sprytny i potrafi sam je zacierać zerwanymi gałęziami, o które w lesie nietrudno. Krąg podejrzanych wciąż się poszerza, a kolejne orzechy giną z kryjówek.
Łatwo domyślić się, że niecny sprawca zostanie w końcu zdemaskowany, ale zanim do tego dojdzie, bohaterowie przeżyją kilka niebezpiecznych przygód.
Ich perypetie są jednak nie tylko groźne, ale i zabawne, bo książka przesycona jest wspaniałym, rozbrajającym poczuciem humoru, zarówno sytuacyjnego, jak i słownego.
Postacie są sympatyczne i trudno ich nie polubić. Nawet oburzona i narwana wiewiórka Waleria wzbudza pozytywne uczucia i bawi swoim zachowaniem, gdy pomstuje na paskudnych zbójników i zbójeckie paskudy.
Komisarz Gordon, mimo że ma na wyposażeniu rewolwer, policyjną pałkę i kajdanki, nie lubi uciekać się do ich stosowania, bo woli rozwiązywać wszystkie konflikty drogą pokojową. Nawet jego asystentka Paddy nie jest w stanie namówić go, by zmienił zdanie.
Gordon tak naprawdę byłby najszczęśliwszy, gdyby było zero przestępstw i zero kar, bo jedne i drugie mu się nie podobają. Najchętniej popijałby gorącą herbatkę albo mleko i zajadał ciastka, które przechowuje w specjalnych puszkach – na każdą porę dnia, by łatwiej było mu się zorientować, czy jest ranek, południe, czy wieczór (jak wiadomo, policjanci mają nienormowany czas pracy, a Gordon jest na służbie 24 godziny na dobę, więc dzięki ciastkom wie, jaka pora dnia nastała).
Podobnie rozbrajających sposobów rozumowania jest w książce znacznie więcej i na tym także polega jej urok. Jeśli dodamy do tego żywiołową akcję, pomysłowość bohaterów i dowcipne ilustracje Gitte Spee, świetnie korespondujące z treścią, to mamy idealną książkę dla najmłodszych czytelników.
I nie tylko dla nich, bo każdy dorosły, w którym tkwi jeszcze choćby odrobina dziecka, również dobrze się bawi podczas lektury.
Kolejne części detektywistycznego cyklu („Ostatnia sprawa?” i „Jeszcze jedna sprawa”) już wkrótce!
BEATA IGIELSKA