Londyn, 1944: Gdy Lily poznaje żołnierza armii amerykańskiej, Matthew, jest nim urzeczona. Wie, że jego misja zaprowadzi go na pole walki i że ich miłość praktycznie nie ma szans. Ale chce słuchać swojego serca. Jednak jak może to zrobić, skoro dowiaduje się, że Matthew nie jest tym, za kogo się podaje? Że skrywa sekret, który może zmienić nie tylko jej życie, ale życie wielu innych…
Poruszająca, wspaniała powieść o odwadze, prawdziwej miłości i zawiedzionym zaufaniu. Nowa powieść Kate Hewitt to historia, o której nie da się zapomnieć.
Autor | Kate Hewitt |
Wydawnictwo | Filia |
Rok wydania | 2023 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 448 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8280-558-1 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382805581 |
Data premiery | 2023.03.06 |
Data pojawienia się | 2023.02.15 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 882 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja 2024.04.30) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Poprzednie dwie książki Hewitt, które czytałam bardzo mi się podobały, dlatego postanowiłam ponownie sięgnąć po jej powieść. Tym razem trafiło na najnowszą książkę pisarki - "W godzinie próby". Autorka ma bardzo lekkie i przyjemne pióro, co sprawia, że książkę czyta się naprawdę ekspresowo i z dużym zainteresowaniem, ja nie odłożyłam tej książki póki nie poznałam jej zakończenia. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i równie dobrze poprowadzona, a ja od pierwszych stron zostałam wciągnięta do świata bohaterów. Bardzo lubię książki o tematyce wojennej, bo akcja "W godzinie próby" rozgrywa się właśnie w okresie II Wojny Światowej, dostarczają one zawsze wielu skajnych emocji, skłaniają do zadumy i głębszych przemyśleń, w tym przypadku oczywiście też tak było! Historia rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych: teraźniejszość i przyszłość, które idealnie ze sobą współgrają, tworząc spójną całość. Na kartach powieści mogłam lepiej poznać każdego z bohaterów, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się mierzą, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. W tym przypadku dużo bardziej zaintrygowała mnie historia Lily i Matthew i to właśnie ją śledziłam z zapartym tchem. Świetnie rozwiązywało mi się zagadkę zagadkę rodziną razem z teraźniejszymi postaciami. Wielokrotnie miałam nawet wrażenie jakbym towarzyszyła bohaterom we wszystkich wydarzeniach. "W godzinie próby" to emocjonująca, miejscami poruszająca i wartościowa historia o odwadze, poświęceniu, realiach wojny oraz miłości. Poraz kolejny miło spędziłam czas z tą książką i chętnie w przyszłości sięgnę po kolejne powieści spod pióra autorki! Polecam!
"Zamknęła oczy i zatraciła się w chwili. Czuła nacisk jego warg i mocno obejmujące ją ramiona, jakby chciał się z nią stopić. Wiedziała, że to był pocałunek na pożegnanie, nie wiadomo na jak długą rozłąkę. Może na zawsze, a jednak ta chwila była pełna nadziei, a nawet radości."- fragment książki
Czytałam już wcześniejsze książki Autorki, ale zdecydowanie (jak na razie) "W godzinie próby" jest to najlepszą!
Poznajemy tu dwie historie, które są ze sobą powiązane poprzez wydarzenia z przeszłości. Dzięki temu możemy zobaczyć, jak bardzo przeszłość ma wpływ na teraźniejszość i przyszłość, na kolejne pokolenia. Jak decyzje, zarówno te podjęte jak i nie, mają wpływ na cały szereg ludzi.
"W godzinie próby" to połączenie dwóch światów- pełnego bombowych nalotów z II wojny światowej, a także czasów nowoczesnych, w których króluje względny spokój. Różne czasy, różne problemy i zmagania, różni ludzie, ale łączy ich jedno- tajemnice, które czekają na odkrycie, a także miłość, która wymaga siły, dbałości i odwagi.
Czytało mi się bardzo dobrze, nawet pomimo przeskoków pomiędzy wydarzeniami. Emocji było sporo, w większości pozytywnych, choć same ostatnie rozdziały sprawiły, że czułam się przytłoczona. Przytłoczona obrazami bezlitosnego i brutalnego zachowania nazistów, a także mocnymi scenami, które Autorka umieściła. Ciężko jest czytać tak okrutne sceny, gdy w głowie kołacze się myśl "tak mogło być naprawdę, tak było...
Bardzo polecam Wam tą pozycję. Mam nadzieję, że tak jak ja docenicie siłę miłości, która pokonuje różnice, brutalność, a także wszelkie zło świata. Bo cóż może być ważniejszego, niż miłość, prawda?
Abby poznaje Simona, który skontaktował się z nią i właśnie przyjeżdża by oddać odznaczenie wojenne, które należało do jej dziadka. Tylko co ten order robił u babci mężczyzny? I czemu mężczyzna fatyguje się z Anglii do Chicago osobiście?
Na początku Abby jest tak jak jej ojciec sceptycznie nastawiona by się wszystkiego dowiedzieć. Jednak od środka zżera ją ciekawość. Razem z Simonem postanawia czegoś się dowiedzieć o tym, co łączyło Toma Reesa i Sophie Mather.
Londyn 1944 rok Lily Mather poznaje żołnierza amerykańskiej armii Matthew, jednak jest on dość zamknięty w sobie i zdecydowanie mniej wylewny, w przeciwieństwie do jego towarzysza Toma Reesa. Jednak z czasem oboje znajdują wspólny język. Zarówno Lily jak i Matthew są bardzo wrażliwymi osobami, jednak młoda kobieta odkrywa coś, co sprawia, że jest podejrzliwa, co do nowo poznanego żołnierza.
Czy Abby i Simon dojdą do prawdy? Czy Lily i Matthew mają szansę być razem mimo trwającej wojny? Co łączyło dziadka głównej bohaterki z Sophie Mather?
Uwielbiam książki, których akcja dzieje się w czasie II Wojny Światowej. Gdy tylko zobaczyłam, że pojawiła się nowa książka Kate Hewitt bez zastanowienia wiedziałam, że chcę ją przeczytać.
Tym razem również się nie zawiodłam na książce, lecz nie będę ukrywać, że było kilka rzeczy, które wprowadziły trochę zamieszania.
Z jednej strony mamy relacje Abby i Simona, on chce poznać historię swojej babci, u której był medal dziadka dziewczyny. Jednak ona raz chce, a raz nie chce w tym grzebać, a wszystko przez ojca, z którym ma trudną relację. Jednak uczucie kieruje się własnymi prawami i tak ulega namowom mężczyzny, więc zaczynają powoli odkrywać tajemnice.
Z drugiej strony mamy relacje Lilly i Matthew z 1944 roku. Tu trochę ciężko było mi się na początku połapać, czemu poznajemy bliżej tę parę, skoro Abby i Simon chcą poznać, co łączyło Sophie z Tomem. Ale nie będę ukrywać, że uwielbiałam zaczytywać się właśnie w tym, co łączyło Lilly i Matthew.
Autorka po raz kolejny świetnie ukazała życie w trakcie wojny. Czytając miałam wrażenie, że przyglądam się temu wszystkiemu stojąc gdzieś obok.
Ja koniecznie muszę nadrobić poprzednią książkę Kate Hewitt bo gdzieś mi umknęło, że została wydana. Jednak jak widziałam „Wybór sióstr” był wydany pod koniec września ubiegłego roku, a w tamtym czasie przez jakiś czas mnie nie było, bo musiałam się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Tak więc koniecznie muszę nadrobić tamtą książkę.
A jeśli was interesują historie z czasu II Wojny Światowej to gorąco wam polecam sięgnąć po tę książkę.
Przepiękna książka. Czytałam ją na jednym tchu w wielkim napięciu, gdyż bardzo ciekawiła mnie relacja jaka łączył dwoje ludzi w czasie wojny. Książkę czytamy w czasie, kiedy młodzi niegdyś znajomi zawiązali z sobą więzy, których pochodzenia nie znamy. Pewnego dnia bowiem przybywa mężczyzna do pewnych ludzi tłumacząc im, że jego babcia trzymała coś, co nie należało do niej. Był to medal za zasługi wojskowe, który dostał ich dziadek, lecz podarował go jego babci. Syn odznaczonego mężczyzny nie chce go przyjąć i widzimy, że nie ma zamiaru wracać do przeszłości. Jednak jego wnuczka jest jego ciekawa. Przybyły mężczyzna chce się od nich dowiedzieć, co takiego łączyło jego babcię z jej dziadkiem. Chce napisać książkę o romansach wojennych między brytyjskimi kobietami, a amerykańskimi żołnierzami.
Następnie przenosimy się do odległych czasów, kiedy oboje dziadków było jeszcze młodymi osobami. To tam poznajemy szczegóły ich znajomości, odkrywamy sekrety którymi nie będą się chcieli później dzielić. Dowiadujemy się jak niewiele potrzeba, by się w sobie zakochać i jak wiele jednak można mieć tajemnic. Najgorzej chyba było w momencie, kiedy doszło do kobiety, że została oszukana. Wierzyła w jego kłamstwa, gdyż nie sądziła, że tak niewiele potrafi być warta. Przez lata coś rozsadzało jej wnętrze i nie kazało o sobie zapomnieć. Nie były to rzeczy z których byłaby dumna, jednak nic w obliczu wojny nie było sprawiedliwe. Naprzemienne informacje będą nas do tej prawdy przybliżać. My możemy w opowieść nie wierzyć, bądź pozwolić jej, by całkowicie nas pochłonęła. Ja nie mogłam się od niej oderwać. Bardzo dokładnie oczami wyobraźni widziałam wszystkie sceny, gdyż autorka dobrze je zobrazowała. U mnie też w rodzinie jest niezbadana tajemnica, nieco podobna do tej, więc może dlatego tak mnie ten koniec strasznie interesował. Styl mamy tutaj lekki i bardzo inteligentny. Zupełnie jakby historia tyczyła się ludzi z wyższych sfer. Nie ma tutaj dużo wątków historycznych, to bardziej powieść na granicy romansu i obyczajówki poprzeplatana historią. Klimat tajemniczości był tu na wysokim poziomie. Naprawdę mi się podobała:-)
Nie wiesz co byś zrobił będąc na czyimś miejscu. Nie wiesz co by było gdyby.
Znacie Dziewczynę z Berlina? Jeśli Wam się podobała koniecznie przeczytajcie kolejną powieść Kate Hewitt "W godzinie próby ".
Akcja powieści rozwija się w dwóch płaszczyznach czasowych, współcześnie i w trakcie trwania Drugiej Wojny Światowej.
Gdy w 1944 roku Lily Mather i jej siostra Sophie poznają amerykańskich żołnierzy ich życie zmienia się diametralnie.
Matthew Lawson i Tom Reese nie mogą się bardziej roznić.
Ten pierwszy wyjątkowo skryty i milczący sprawia wrażenie niemal niedostępnego. Drugi z kolei jest człowiekiem niezwykle otwartym , uśmiechniętym i wesołym.
Jakie tajemnice ujrzą światło dzienne i jak odmienią losy obu sióstr?
Niemal osiemdziesiąt lat później Simon Elliot po śmierci babci decyduje się spełnić jej ostatnią wolę i zwrócić synowi Toma Reese'a Purporowe Serce -order przyznawany za zasługi na froncie.
David jednak, mówiąc delikatnie nie jest zachwycony niespodziewaną wizytą młodego mężczyzny i w przeciwieństwie do swojej córki Abby nie wykazuje zainteresowania rodzinną historią.
Na jakie tropy wpadną Simon i Abby potomkowie ludzi których życie naznaczył największy konflikt zbrojny w dziejach ludzkości i czy sami odnajdą miłość? Tego dowiecie się czytając tę cudowną powieść.
"W godzinie próby " to niesamowicie emocjonująca fabuła, mroczne sekrety nieprzewidywalne zwroty akcji i przede wszystkim ogromna lekcja miłości i człowieczeństwa.
Co ukrywa Matt? Jakie traumy rzucają cień na życie Abby?
Nie zdradzę Wam szczegółów, jedno jednak mogę obiecać -Nie oderwiecie się od tej książki póki nie poznacie jej zakończenia.
Gorąco polecam
Uwielbiam książki, których akcja toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych. Los ludzi żyjących kiedyś duży wpływ na ich potomków. Uwielbiam również książki których tłem akcji są wydarzenia II Wojny Światowej. I wszystko to znalazłam w najnowszej książce Kate Hewitt.
Pewnego dnia do Wierzbowych Sadów z Anglii pojeżdżą Simno Eliot. Przylatuje do Abby, ponieważ ma coś co należy do taty dziewczyny. Dawid, jednak zamknął się w szopie i nie chciał przyjąć podarku, ani wracać do przeszłości. Uważał, że „czasami lepiej by było, gdyby przeszłość pozostała nieodkryta”. Dlaczego tak bardzo boi się wracać do czasów młodości jego ojca? A może chodzi o coś zupełnie innego?
Autorka zabiera nas do Londyny, do roku 1944, gdzie poznajemy Toma i Matthew oraz dwie siostry: Lily i Sophhie. Ich znajomość rozpoczyna się oni w dość trudnym czasie dla ludzkości, jednak między Matthew, a Lily rodzi się uczucie. Czy przetrwa wojna i kolejne lata? Przekonajcie się sami.
Autorka jak nikt inny potrafi wykreować postacie, które zostają z nami na dłużej. Są to zarówno dwie siostry: Lily i Sophie oraz żołnierze: Tom Reese i Matthew, jak również Simon i Abby. Chociaż żyli oni w różnych cza.sie i przeżywali różne emocje to łączyło ich jedno. Co? Przekonacie się sami.
Książkę przeczytałam w dwa wieczory. Dzięki opisanej historii, która dostarcza wielu emocji oraz lekkiemu stylu pisania autorki, nie byłam w stanie oderwać się od lektury. Byłam nie mniej ciekawa „dziwnego” zachowania Dawida, ojca Abby, niż jego córka. Pani Kate szybko nie ujawni prawdziwego powodu niechęci mężczyzny do grzebania w przeszłości jego rodziny. Inne postacie również skrywają pewne sekrety, które w końcu poznamy. Akcja książki początkowo toczy się swoim rytmem, natomiast mniej więcej w połowie książki nabiera tępa i nie zwalnia aż do końca.
Nie ma chyba jednoznacznej odpowiedzi na pytanie – czym kierować się w miłości, sercem czy rozumem? To zależy od naszego indywidualnego systemu wartości. Zapewne najwłaściwszą odpowiedzią jest podjęcie kompromisu. Ale ten dylemat pozostawiam każdemu z Was.
A każdego z Was zachęcam do przeczytania najnowszej powieści Kate Hewitt. „W godzinie próby” to niezwykle poruszająca historia Lily, która staje przed prawdziwym miłosnym dylematem. Kobieta poznaje Matthewa żołnierza amerykańskiej armii. Jest w nim zakochana. Ma jednak świadomość, że wydarzenia rozgrywające się w 1944 roku zaprowadzą go na pole walki. Lily kieruje się głosem serca. Jednak czy nadal będzie się nim kierować, gdy pozna tajemnicę Matthewa, która ukazuje go w całkiem innym świetle? Czy miłość ta przetrwa godzinę próby?
Kate Hewitt jest pisarką, która zdobyła serca czytelników. W Polsce cieszy się ogromną popularnością. A to za sprawą dwóch wcześniejszych książek „Dziewczyna z Berlina” i „Wybór sióstr”. Ta najnowsza pt. „W godzinie próby” jest potwierdzeniem tego, że autorka tworzy doskonałe, poruszające historie, które pozostają w pamięci czytelników już na zawsze. I zawsze, gdy zerkać będę na powieści autorki, pamiętać będę o bohaterach, których wykreowała. Bez wątpienia Lily i jej miłosne, życiowe decyzje nie rozmyją się również w moim czytelniczym sercu.
Jeśli poszukujecie porywających historii o miłości i odwadze w czasach wojny, to ta powieść jest właśnie dla Was. „W godzinie próby” to kolejny kamyczek w pisarskim dorobku Kate Hewitt. Warto wejść do tego ogrodu i poznać twórczość pisarski, która zdobyła serca czytelników na całym świecie.
To, co warto nadmienić, to fakt, iż pisarka z dbałością ukazuje nam również tło historyczne związane z II wojną światową. Nie tylko wydarzenia z życia Lily i Matthewa przykuwają naszą uwagę, lecz również wydarzenia z 1944 roku.
Nie ukrywam, że historia Lily, jej przeżycia, mocno trafiły do mojej empatycznej natury. Zastanawiałem się nad tym, jak ja postąpiłbym na jej miejscu. I wiecie co, zastanawiam się nadal, ponieważ w miłości kieruje się i sercem i rozumem. Pytanie tylko, czy stawiam przy nich znak równości? Roztrząsając tę kwestię, zachęcam Was do przeczytania najnowszej powieści Kate Hewitt. Warto poznać tę historię.
Książka „W godzinie próby” ukazała się nakładem Wydawnictwa Filia
LONDYN, 1944: Gdy Lily poznaje żołnierza armii amerykańskiej, Matthew, jest nim urzeczona. Wie, że jego misja zaprowadzi go na pole walki i że ich miłość praktycznie nie ma szans. Ale chce słuchać swojego serca. Jednak jak może to zrobić, skoro dowiaduje się, że Matthew nie jest tym, za kogo się podaje? Że skrywa sekret, który może zmienić nie tylko jej życie, ale życie wielu innych. Poruszająca, wspaniała powieść o odwadze, prawdziwej miłości i zawiedzionym zaufaniu. Nowa powieść Kate Hewitt to historia, o której nie da się zapomnieć.
To możemy przeczytać w opisie książki, umieszczonym na okładce, ale uwierzcie mi: o tej powieści nie będziecie potrafili zapomnieć!
Wybaczcie, ale moja recenzja nie będzie składała się ze streszczenia powieści (bo ja tego po prostu nie robię), ale będzie składową emocji i refleksji, które towarzyszyły mi podczas czytania a czasem z konkluzji, po jej przeczytaniu.
Jak zauważyliście na moim profilu, próżno szukać książek, które tematyką nie są związane z ostatnią wojną. Gdy w zakładce „zapowiedzi” zobaczyłam, że Wydawnictwo Filia zdecydowało się wydać nową powieść Kate Hewitt, postanowiłam, że muszę ją przeczytać. Nie mogłam odmówić sobie tej przyjemności, tym bardziej że Kate Hewitt jest JEDYNĄ pisarką obcojęzyczną, której twórczość mnie przekonuje i po książki, której zawsze sięgnę w ciemno. Jej „Dziewczyna z Berlina” i „Wybór sióstr” skradły moje serce, dlatego nie zastanawiałam się ani minuty, czy chcę przeczytać jej najnowszą powieść, pt. „W godzinie próby”.
Ledwie książka wpadła w moje ręce, musiałam do niej zajrzeć i już nie mogłam się powstrzymać: zaczęłam czytać. I jak to u mnie bywa, nie zadowoliłam się pierwszą stroną, bo zaraz potem szeptałam do siebie, że jeszcze jedna strona, i jeszcze jedna, i jeszcze... Obiad na szczęście był ugotowany, ale ja zamiast niego czułam zapach książki, słyszałam szelest przewracanych kartek, spomiędzy których dało się słyszeć huk spadających bomb i ryk silników samolotów. Wszystko to przeplatało rodzące się uczucie między Lily a Mattew. A wszystko rozpoczęło się od pewnego niedzielnego obiadu… (u mnie obiad i w powieści obiad, uwielbiam takie przypadki). Przepadłam! Całe szczęście, że rodzinka to nie małe bobasy, więc obsłużyli się sami, widząc, że królowa matka w porze obiadowej z zapałem pożera książkę. Wiedzą, że jeśli czytam w ciągu dnia, to powieść musi być wyjątkowa, bo w tym czasie zasłuchuję się w wojennym audiobooku
Ale wracając do meritum…
Z zapartym tchem pochłaniałam niezwykłe perypetie bohaterów, stworzonych przez autorkę, osadzonych w burzliwych czasach II wś. Kate Hewitt ponownie zadbała o dopracowanie tła historycznego, co jest niewątpliwym plusem nie tylko tej powieści. To taki znak rozpoznawczy autorki, co tylko przemawia na jej korzyść. Jako że temat wojny żywo mnie interesuje, nie zachwycam się byle czym. Jak to mówią „im bardziej w las, tym więcej drzew”, więc im więcej czytam książek o tej tematyce, tym bardziej staję się wybredna i wyczulona na przekłamania historyczne. I nie jest istotne czy to beletrystyka czy lekka powieść, która wyszła spod ręki np. Kate Hewitt. W przypadku tej powieści ciekawym było dla mnie wzajemne postrzeganie Anglików i Amerykanów jako cywili i jako wojskowych.
Jeśli zapytacie, czy nowa powieść porwie Was, tak jak „Dziewczyna z Berlina” czy „Wybór sióstr” z czystym sumieniem odpowiem TAK. Przygotujcie się na wrażenia nie mniejsze niż we wspomnianych chwilę temu powieściach autorki. Przygotujcie się na prawdziwe emocje i przyspieszone bicie serca, na tajemnice i namiętności! I na zarwaną noc!
Nic o nas bez nas
Istnieją sekrety i sekrety. Niektóre długo i hermetycznie skrywane, pozornie mogą nie przeszkadzać w szczęściu, za to ujawnione – mogą szczęście zniszczyć. Ale są też i takie, które niszczą przez samą konieczność utrzymywania tajemnicy. Kładą się cieniem na relacje między ludźmi.
Tak właśnie stało się w przypadku wspomnianego w opisie fabuły żołnierza armii amerykańskiej. Mattew okaże się zupełnie inną osobą niż wydaje się na początku. Chociaż gdy pojawia się na obiedzie w rodzinie Lily, jego oszczędność w słowach a nawet wycofanie, zapala u mnie czerwoną lampkę nieufności i ostrożności. W miarę rozwijania się akcji, jest tylko bardziej intrygująco. Jak się ostatecznie okazuje, intuicja mnie nie zawiodła, ale takiego finału się nie domyślałam, choć powinnam się spodziewać, że autorka nie zakończy powieści w banalny sposób. Nie Kate Hewitt!
Bywa, że długo ukrywana tajemnica rzuca cień na całe życie, zmienia nasz sposób bycia oraz światopogląd, kształtuje relacje z ludźmi. Jest jak kamień na sercu, choć na zewnątrz niewidoczny, ciąży i uniemożliwia swobodne oddychanie. Zatem wybaczcie, że nie zdradzę więcej na temat tajemnicy Mattew. Ja mam Wam odbierać radość z jej odkrywania i ze sposobu oraz okoliczności jej ujawnienia?! Że się tak kolokwialnie wyrażę: takie sztuczki to nie ze mną, Brunerr!
„Rozsądek i miłość niedobrze żyją razem: w miarę jak miłość rośnie, rozsądek się kurczy”. - Francois de La Rochefoucauld
Ten cytat umieszczam w kontekście Lily, której miłość do Mattew zagłuszyła zdrowy rozsądek, trzeźwe postrzeganie świata i uśpiła kobiecą intuicję. Zaintrygowani? Bardzo dobrze. Tak, ten zagadkowy cytat i krótka wzmianka zostały umieszczone w tej recenzji z premedytacją. Sza! Więcej nie napiszę! Och, podła jestem okropnie, ale po prawdzie kimże ja jestem, aby zdradzać Wam takie smaczki. Jeno puchem marnym i zwykłą recenzentką, ale mam nadzieję, że dobrą kusicielką i po mojej recenzji sięgniecie po tę powieść.
A na koniec mogę zdradzić, że tej książki się nie czytało. Ją się pochłaniało! Jeśli jesteście gotowi na to, aby dać się porwać najnowszej powieści Kate Hewitt, serdecznie Wam ją polecam.