Podczas każdej pełni księżyca mieszkańcy Wilczej Doliny ryglują drzwi w chatach i siedzą w ciszy, nasłuchując z niepokojem wycia wilkołaka. Pochłonięta własnymi kłopotami Venda nie potrafi w pełni poświęcić się obowiązkom Opiekunki. Nikt nie wie, jak wygórowaną cenę zapłaciła dziewczyna za pomoc otrzymaną od Pana Lasu i jak długo jeszcze będzie jego dłużniczką.
Atra, niepomna ostrzeżeń, pragnie nie tylko odzyskać to, co utraciła, ale również zemścić się. W trakcie swoich poszukiwań odkrywa, że być może ostatni z wilkarów będzie w stanie jej pomóc. Czy jednak jej starania nie doprowadzą do jeszcze większych nieszczęść? Więź łącząca Vendę i DaWerna nie może zostać zerwana bez straszliwych konsekwencji.
W świętym gaju bogowie milczą, a Venda czuje się opuszczona i bezsilna.
Nad Wilczą Doliną zapada zmrok…
„Nikt, tak jak Marta Krajewska, nie potrafi przedstawiać słowiańskiej fantasy poprzez lokalność z jej barwnymi obrzędami i rytuałami. Zaszyj oczy wilkom nie jest kolejną epicką opowieścią o zbiorowisku herosów albo jeszcze jedną wariacją na temat Gry o Tron. To oryginalna, swojska a przy tym tajemnicza fantasy”.
– Paweł Majka, autor Pokoju światów i Wojen Przestrzeni, dwukrotny zdobywca Literackiej Nagrody im. Żuławskiego
„Pierwszy tom Wilczej Doliny pochłonęłam ekspresowo. Wzbudził moc oczekiwań, a Zaszyj oczy wilkom ich nie zawiodło”.
– Anna Hrycyszyn, autorka Zatopić Niezatapialną
Autor | Marta Krajewska |
Wydawnictwo | Genius Creations |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 515 |
Format | 12.5 x 19.5 cm |
Numer ISBN | 9788379951086 |
Kod paskowy (EAN) | 9788379951086 |
Waga | 472 g |
Wymiary | 125 x 195 x 38 mm |
Data premiery | 2017.09.30 |
Data pojawienia się | 2017.09.14 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 25 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 3 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
„Zaszyj oczy wilkom” to moje drugie spotkanie z twórczością Marty Krajewskiej. Pierwszym była, oczywiście, pierwsza część nosząca tytuł „Idź i czekaj mrozów”. „Idź i czekaj mrozów” urzekła mnie swoim klimatem, tym bardziej, że uwielbiam książki, gdzie autorzy wplatają elementy mitologii słowiańskiej.
„Zaszyj oczy wilkom” dzieje się bezpośrednio po wydarzeniach kończących pierwszy tom. Opiekunka Wilczej Doliny, Venda, odzyskała swojego wilkara DaWerna, Atra pragnie odzyskać dziecko spłodzone z demonami z cmentarza, jedna z mieszkanek doliny zostaje przyjęta pod skrzydła starej wiedźmy, a mieszkańcy wioski co miesiąc słyszą przeciągłe wycie wilkołaka. Gdyby tego było mało do Doliny przyjeżdża trzech przybyszów, którzy nie budzą zaufania wieśniaków.
Największą zaletą zarówno tego tomu, jak i warsztatu pisarskiego Marty Krajewskiej jest umiejętność poprowadzenia kilku wątków. W książce dzieje się dużo, co chwila napotykamy zwroty akcji, ale dzięki stylowi autorki nie jest to wymuszone i sprawia, że książkę czyta się z wypiekami na twarzy. Wielowątkowość wiąże się z występowaniem wielu bohaterów. Niejeden autor polega na tym polu i tworzy swoich bohaterów na podstawie utartego schematu, ale autorce udało się stworzyć wiele wiarygodnych osób. Każdy z bohaterów wyraża się w charakterystyczny dla siebie sposób oraz ma indywidualne cechy charakteru. Są bohaterowie, do których od razu czuć sympatię, ale są i tacy, którzy wręcz irytują. Dzięki takiej naturalności historia jest autentyczna i czytelnik nie czuje się absolutnie oderwany od świata przedstawionego.
Osobiście najbardziej przypadł mi do gustu wątek Vendy i DaWerna. Venda jest bardzo autentyczną bohaterką, która miewa gorsze dni i zdarzy jej się szpetnie zakląć. Natomiast DaWern na pierwszy rzut oka wydaje się być mężczyzną, którego nic nie obchodzi. Można by pomyśleć, że taka mieszanka nie ma prawa bytu, ale Marta Krajewska pięknie ukazała jak wygląda prawdziwy związek. Nie skupiła się na samych pozytywnych aspektach, ale zaserwowała czytelnikowi także kłótnie i sprzeczki.
Nie można nie wspomnieć o mitologii słowiańskiej, która zawsze jest w centrum historii. Otóż mamy mamy nie tylko demony i wilkołaki, ale też Pana Lasu oraz pewną postać stworzoną na podstawie pewnej popularnej legendy lubianej przez dzieci. Venda jest opiekunką Wilczej Doliny, więc do niej należy wykonywanie rytuałów mających na celu zyskanie przychylności bóstw oraz chronienie mieszkańców wioski przed złymi mocami. Cała powieść aż kipi od nawiązań do mitologii, co wskazuje na solidne przygotowanie autorki w tym temacie.
Często mówi się, że drugie części serii zazwyczaj bywają słabe i nie trzymają poziomu, ale tutaj jest na odwrót. Drugi tom jest jeszcze lepszy od pierwszego, głównie dzięki poprowadzeniu wątków do końca i nie zostawienie czytelnika bez pytań. Marta Krajewska snuje magiczną baśń dla trochę starszych, w której można zatonąć na kilka przyjemnych godzin.
„Zaszyj oczy wilkom” to drugi tom przygód młodej Opiekunki Vendy, mieszkającej w odciętej od świat Wilczej Dolinie i stojącej na straży bezpieczeństwa jej mieszkańców.
W tym tomie dziewczyna będzie musiała zmierzyć się z wilkołakiem, który pojawi się w dolinie, zobowiązaniem jakie zaciągnęła u Pana Lasu oraz demonami, które porwały dziecko Atry.
I jeszcze jednym „drobnym” szczegółem, jakim okażą się trzej obcy, którzy niespodziewanie przyjadą do doliny w poszukiwaniu skarbu.
Akcja powieści rozpoczyna się mniej więcej w tym czasie, w którym zakończył się tom pierwszy.
Rozpoczyna się kolejny rok życia doliny, DaWern powrócił zza Sinych Wód, Venda jest szczęśliwa. Ale ta idylla nie trwa długo.
Autorka dość szybko wrzuca bohaterów w wir wydarzeń. Tak jak w pierwszym tomie, mamy tu poszczególne przygody i kłopoty, którym musi sprostać Venda, a w tle rozwija się wątek przepowiedni Pana Lasu i niebezpieczeństwa powrotu wszystkich wilkarów.
Te z pozoru niepowiązane ze sobą wątki okazują się ważnymi elementami przepowiedni, a decyzje i postępowanie powiązanych z nią bohaterów pokazują, że wszystko zmierza w kierunku, który wyznaczył dawno temu Pan Lasu.
Podoba mi się taki sposób konstrukcji fabuły, pozornie nie łączące się ze sobą wątki tworzą misterną sieć powiązań, o znaczeniu dużo większym niż się początkowo czytelnikowi wydaje.
Czym bardziej czytelnik zagłębia się w lekturę, tym więcej widzi zależności i tajemnic do odkrycia.
Akcja powieści (tak jak w poprzednim tomie) w całości rozgrywa się w Wilczej Dolinie. Ktoś mógłby zastanawiać się o czym można pisać, gdy wszystkie wydarzenia rozgrywają się w tym samym miejscu i kręcą wokół tych samych bohaterów.
Otóż można napisać wiele. Tak utkać sieć tajemnic, że ich wyjaśnienie mocno zaskoczy czytelnika. Można poplątać losy bohaterów bez przerysowania, stworzyć fabułę spójną i ciekawą.
Można wprowadzić nowych bohaterów, jednocześnie nie koncentrując się głównie na nich. Wreszcie można do samego końca trzymać czytelnika w niepewności, co do tożsamości wilkołaka oraz zakończyć powieść z takim przytupem, że nie pozostaje nic innego jak odliczać dni do premiery kolejnego tomu.
Właśnie to udało się Marcie Krajewskiej w jej powieści i należą się jej za to wielki ukłony.
Akcja jest bardzo dynamiczna, a styl pisarki niezmiennie zachwyca swoją lekkością. Do tego dochodzą bardzo plastyczne opisy Wilczej Doliny, otaczających ich lasów i gór.
To odcięte od świata miejsce, przesycone wiarą w bogów i w to co dziś nazwalibyśmy zabobonami jest pełne piękna i uroku, mimo niebezpieczeństw, które kryją się w lasach.
Życie w dolinie toczy się zgodnie z porami roku, a jego mieszkańcy to prości ludzie. Wbrew pozorom jednak, nie ma tam nudy czy monotonii, a ludzie pełni są uczuć, silnych emocji i pragnień. Popełniają błędy, niekiedy kieruje nimi zazdrość i zawiść, co doprowadza do dramatycznych wydarzeń.
Atmosfera w dolinie jest trochę klaustrofobiczna, każdy zna każdego i wie praktycznie wszystko o swoim sąsiedzie. Nikt nowy nie osiedla się w dolinie, a i mieszkańcy nieprzychylnie traktują każdego obcego zza gór, który się u nich zjawia i nie jest handlarzem.
Praktycznie każdy mieszkaniec doliny skrywa jakieś tajemnice, które w ten czy inny sposób udaje się odkryć Opiekunce.
Venda odczuje na własnej skórze czym grożą układy z bogami i krzywdzące oskarżenia ludzi, krytykowanie i ocenianie.
Będzie miała wątpliwości, czy potrafi sprostać pokładanych w niej nadziejach i w pewnej chwili sama zwątpi w swoje umiejętności i możliwości.
Podobało mi się takie kreowanie jej postaci, dzięki temu postrzegałam ją jako kobietę z krwi i kości, a nie twardzielkę nie do zdarcia. Porażki dodawały wiarygodności jej postaci i sprawiały, że nie można było mieć pewności czy wyjdzie zwycięsko z tej czy innej potyczki.
Jest jeszcze jeden element, który bardzo mi się spodobał, mianowicie szacunek do przyrody i słabszych od człowieka, tzn. zwierząt. Utkwił mi w pamięci jeden cytat, który idealnie to pokazuje:
„Las jest łaskawy dla tych, którzy są dobrzy dla lasu”
Powieść czyta się bardzo szybko, co jest w takim samym stopniu zaletą co wadą.
Zaletą z przyczyn oczywistych, wadą natomiast dlatego, że książka szybko się kończy, kolejnego tomu jeszcze nie ma, a cierpliwość nie należy do moich zalet.
„Idź i czekaj mrozów” bardzo przypadła mi do gustu i miałam duże oczekiwania względem „Zaszyj oczy wilkom”. Marta Krajewska wszystkim im sprostała i zrobiła to wspaniale.
Zostałam zabrana w magiczne miejsce, pełne tajemnic i niesamowitych wydarzeń, gdzie nic nie jest ani tylko dobre ani tylko złe.
W bohaterach powieści tyle samo jest pozytywnych co i negatywnych cech charakteru, dzięki temu są bardzo wyraziści i nie da się przewidzieć jak postąpią w danej sytuacji.
A kolejne elementy układanki jaką jest przepowiednia Pana Lasu są odkrywane powoli, niejako mimochodem. Potęguje to apetyt na kolejny tom serii, pozostawiając czytelnika z większą ilością pytań, niż miał na początku lektury.
Na końcu chcę wspomnieć o pięknych i bardzo klimatycznych ilustracjach w tekście. Ich autorką jest Bernadeta Leśniowska – Gustyn i uważam, że idealnie oddała nimi klimat powieści.
Żałuje tylko, że jest ich tak mało, bo jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia.
„Zaszyj oczy wilkom” oceniam bardzo dobrze. Jestem zauroczona Wilczą Doliną, zaintrygowana fabułą i niecierpliwie czekam na to, w jaki sposób wypełni się wisząca na doliną przepowiednia Pana Lasu.
Nie wiem jeszcze kiedy będzie kolejny tom, ale już teraz czekam na niego niecierpliwie.
Moje Czytanie, czyli czytelniczy miszmasz