On i ona.
Pogubiony imprezowicz i zbuntowana outsiderka.
Nie spodziewają się siły rażenia gorącego uczucia, które ich połączy.
Barry uchodzi za prawdziwą duszę towarzystwa, ale to tylko pozory. Tak naprawdę czuje się samotny i ma wiele kompleksów, które ukrywa pod tatuażami, piercingiem i ekscentryczną fryzurą. Nie jeździ motocyklem i nie zalicza panienek jak jego kumple. Pewnego dnia zauważa tajemniczą nieznajomą, która na jego widok w panice ucieka i gubi swój szkicownik. Barry odkrywa, że dziewczyna ma wielki talent i ze zdziwieniem zauważa, że… każdy rysunek przedstawia jego. Amy, którą wszyscy mają za dziwoląga, chce odzyskać swoją własność. Ma jednak pewien plan, w którym to właśnie Barry może jej pomóc.
Autor | Anna Langner |
Wydawnictwo | Wydawnictwo Kobiece |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 456 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-66436-85-5 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366436855 |
Waga | 406 g |
Wymiary | 135 x 205 x 29 mm |
Data premiery | 2020.01.29 |
Data pojawienia się | 2020.01.02 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 37 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 3 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
“Czy jak grałaś w Mario, to zawsze traciłaś życie na żółwiach? (...) Żółwie były proste. Tylko nieudacznicy się na nich zabijali. (...) A ja zawsze ginę na żółwiach! Dziś zrobiłam to już dwa razy, a dzień się jeszcze nie skończył. Jestem frajerką !”
Barry to wieczny imprezowicz. Amy jest zbuntowana, odstaje od reszty i uwielbia rysować. Pewnego dnia Amy gubi swój szkicownik. Znajduje go Barry. Szkicownik skrywa rysunki przedstawiające właśnie Barrego. Dziewczyna chce odzyskać swoją własność wracając w miejsce, gdzie zaginął szkicownik spotyka Barrego.
Historia Amy i Barrego to historia nagłej, nieprzewidywalnej i niespodziewanej miłości. Uczuciowy i emocjonalny rollercoster. @anna_langner.autorka wymyśliła i napisała fabułe po mistrzowsku. Zakończenie jest zaskakujące, nie rozumiem jak to mogło się tak skończyć ?! “Zniszcz mnie” jest napisana zarówno z perspektywy Amy jak i Barrego.
“Zniszcz mnie” to druga książka @anny_langner.autorka jaką czytałam i jestem bardzo na tak co do jej twórczości. Nie mogę się doczekać kolejnych powieści.
“Gdy jesteś blisko tej wyjątkowej osoby, czujesz ją każdym zmysłem (...). Łapiesz jej ruch, spojrzenie, by nie uronić z tego nic, bo kochasz na nią patrzeć. Zapisujesz sobie w głowie jej kształt jej ust, by nocami w myślach je odtwarzać i obrysowywać palcem w powietrzu. Gdy czujesz jej zapach, masz wrażenie, że oszalałeś i umrzesz z pragnienia, jeśli zaraz jej nie posmakujesz. Uwielbiasz umierać przy niej z pragnienia. To najlepsza tortura jaka mogła cię spotkać w życiu”.
❤"Bo tylko osoba, którą się kocha, może naprawdę zranić."
Czasami jesteśmy przekonani, że życiową drogą kroczymy z odpowiednią osobą. Tą idealną drugą połową, dopełnieniem nas samych. Ludzie nas podziwiają, stajemy się popularni w szkole, wiele osób nam kibicuję i bierze przykład, a my czujemy się jak w niebie. Wydaje się, że żyjemy życiem pełnym kolorów, z osobą która nas kocha, rozumie. Ale z biegiem czasu zdajemy sobie sprawę, że to tylko przyzwyczajenie. Nie jesteśmy wcale idealną, kochającą się parą, mogącą rozmawiać na dowolny temat. Tak naprawdę to zwykła przyjaźń, nie będąca w stanie sprawić, iż motyle w brzuchu dadzą o sobie znać. Gdy poznamy tą odpowiednią osobą, tą wyśnioną, drugą połówkę jabłka, wtedy żołądek staranuje prawdziwy tyranozaur. Tylko my, sami, w tej nieidealnej osobie, pełnej wad i tajemnic ujrzymy jego prawdziwą twarz. Dostrzeżemy nie zauważalne dla innych, malutkie szczegóły, może odkryjemy romantyczną duszę, bądź skrzywdzone oblicze naszego wybranka? Miłość nie zawsze jest piękna. Bardzo często jest też bolesna i pełna przeszkód rzucanych pod nogi, przez sam los.
Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak długo czekałam na wydanie "Zniszcz mnie". Mało poznałam powieści na Wattpadzie, którymi od samego początku byłam zachwycona. Nie było dla mnie wielkim zaskoczeniem, iż Ania Langner kiedyś pokaże swoją powieść szerszemu gronu odbiorców. Autorkę na pewno możecie kojarzyć z jej debiutanckiej powieści "Wszystko, czego pragnę w te święta", która spotkała się z różnorodnymi opiniami. Jedni byli zachwyceni, drudzy mniej, ale ja osobiście zaliczyłam ten tytuł do jednych z najlepszych debiutów, a zarazem perełek minionego roku. "Zniszcz mnie" w wersji papierowej to mój trzeci raz, jak wczytywałam się w historię Barrego i Amy. Tym razem o wiele bardziej skupiłam się na lekturze, ponieważ nie jest to opowiadanie, które czytam dla relaksu w internecie, tylko wydana książka. Zawsze obawiam się sięgać po powieści, które już znam. Boję się, że nie otrzymają potrzebnej korekty i ciągle będę porównywać wersję z Wattpada do wersji papierowej, pod względem gramatycznym jak i stylistycznym. Byłam bardzo ciekawa, jak odbiorę tę historię po kilku latach od jej pierwszego poznania. Wiadomo, czasy się zmieniają, a historia jakby nie było została napisana kilka lat temu, ale tutaj kompletnie tego nie odczułam. Tak samo jak wcześniej emocjonalnie przeżyłam losy bohaterów. Śmiałam się również niewyobrażalne z ich wewnętrznych dywagacji i słownych potyczek, a przede wszystkim ze zboczonych tekstów. Nie uchroniłam mojego serca przed zniszczeniem i zdeptaniem, a takie rzeczy potrafią ze mną zrobić tylko dwie polskie autorki, w tym jedną z nich jest pani Ania.
Amy to znana wszystkim wielbicielka rumu, skrzydełek i gry w karty. Na co dzień ratuje biedne, obślizgłe ślimaczki w skorupkach(tych bez skorupek nie tyka!) Rozmawia z nimi i pomaga w wędrówkach. Jest obsesyjnie zakochana, uwielbia rysować w swoim szkicowniku i to nie byle kogo! Faceta z mnóstwem tatuaży i kolczyków. Barry zdobi cały jej zeszyt. A co się stanie, jeśli zostawi go przez przypadek w miejscu publicznym i dostanie się on w niepowołane ręce? Jak Barry zareaguję na to, iż jest bohaterem każdej strony szkicownika dziewczyny? Tak właśnie rozpocznie się ich długa droga, nie koniecznie usłana serduszkami i kwiatami, ale za to problemami i trudnościami. Uczucie okaże się dla nich silniejszym narkotykiem niż samo LSD.
Amy z natury jest cicha i spokojna. Ukrywa się za kurtyną swoich ciemnych włosów, równie monotonnymi ubraniami i kaloszami z Hello Kitty. To nie jest już ta sama Amy, co kiedyś. Niegrzeczna imprezowiczka z wulgarnym makijażem i strojami praktycznie nic nie zakrywającymi. Imprezowiczka, nie stroniąca od różnego rodzaju używek. Teraz jest szarą myszką, obwiniającą się o wydarzenia z pewnej feralnej nocy. Za właśnie ten pamiętny dzień, dziewczyna karze się, odbiera szczęście i poświęca marzenia, aby uczcić rocznicę tego wydarzenia. Pragnie cierpieć, tak samo jak osoby skrzywdzone w wypadku. Obwinia się za coś, na co tak naprawdę nie miała wpływu. Amy często "odlatuje", odbiega myślami, śni na jawie. Prowadzi nietuzinkowe monologi wewnętrzne. Uwielbiam ją właśnie za to, za jej pokręcone, zboczone myśli, rozważania i wyobrażenia. Czuję się przez swoją matkę zepchnięta na boczny tor, to jej siostra jest zawsze na pierwszym miejscu. Tą najpiękniejszą i najlepszą. Niejednokrotnie daje sobą pomiatać i godzi się na bycie poniżaną przez matkę, co jest dla niej swoistą pokutą. Amy nosi w sercu ból, ale wtedy w jednym z najgorszych momentów jej życia poznaję JEGO. Swoją pokrewną duszę, tak samo pogubioną i dziwaczną, jak ona sama.
Barry z reguły jest wyluzowany, uchodzi za imprezową duszę i żartownisia. Jego ciało zdobi tatuażowa mapa, nie ma już zbytnio miejsc wolnych od tuszu. Kolczyki w różnych miejscach też są jego nieodłączną częścią. Nie ma za dużego powodzenia u kobiet, zbiera ochłapy po swoich kumplach, którzy już "zapoznali" się z ciałem dziewczyny i dopiero wtedy wysyłają ją do niego. Jego wygląd zewnętrzny jest jednak maską. W środku, tak naprawdę skrywa duszę cierpiącego romantyka. Barry smutki zwalcza narkotykami. Nie raz zdarzyło mu się być pod widocznym wpływem. Jego rodzice żyją w kłamstwie, a Barry bierze w nim udział. Wraz z ojcem wzajemnie się chronią, mają na siebie haki. Okłamują panią domu i sprawiają, że żyje w nieświadomości, co do słabości syna i męża. Na początku miałam wrażenie, że Barry gardzi ojcem, nienawidzi go, ale w jednej z ich wspólnych momentów nie jest to widoczne. Zachowywali się normalnie, jakby mieli naturalną więź łączącą syna i ojca i nie żywili do siebie żadnych negatywnych uczuć. Barry jest też zagubiony. Ale, gdy pewnego dnia znajduję szkicownik nieznajomej, jej obraz nie może wyjść mu z głowy. Chcę dowiedzieć się, dlaczego dziewczyna rysuje akurat jego: dziwoląga i odmieńca. Próba oddania Amy jej własności rozpoczyna pewien nowy etap. Dwójka nieznajomych wspólnie zamieszkuje, pod jednym dachem, w tym samym pokoju. Zaczynają się stopniowo poznawać, spędzają ze sobą coraz więcej czasu. Przyciągnie między nimi staje się coraz bardziej klarowane. Odkrywają, że mimo wszystko, wiele ich łączy. Oboje są dziwni, pogubieni, z nieciekawą przeszłością. Barry z czasem poznaje każdy szczegół, każde zachowanie Amy. Ma w pewnym sensie obsesję na jej punkcie, zaczyna darzyć ją coraz większym uczuciem. Co z tego wyniknie? Czy dwie z natury inne, odmienne osoby znajdą w swoich ramionach ukojenie? A może ta miłość ich zniszczy?
"Zniszcz mnie" to nie jest erotyk. Jeśli tego spodziewaliście po tej pozycji to pragnę wyprowadzić Was z błędy. Pojawia się tutaj znikoma ilość scen erotycznych. Nie brakuje podtekstów o charakterze seksualnym, pożądania i chemii, ale to wszystko jest w granicach normy. Kreacja bohaterów została wykonana na najwyższym poziomie. Są oni nie idealni, ale nie w złym tego słowa znaczeniu. Są przez to bardziej ludźcy, podobni do każdego z nas. Postacie Becky i Laury poprowadzone zostały mistrzowsko! To co tutaj wyprawiały, jakie rozmowy prowadziły nie jednokrotnie gwarantowało mi niekontrolowane wybuchy śmiechu.
Z perspektywy czasu zdaje sobie sprawę, że można było tę historię ulepszyć czy doszlifować. Ale ja mam do niej tak ogromny sentyment, że mimo wszystko nie wyobrażam sobie, żeby miało się w niej coś zmienić, bo jest naprawdę genialna. Pomimo kilku mankamentów jestem nią zachwycona. Uwielbiam twórczość Ani przede wszystkim za jej humor, nietypowe teksty i porównania. Ma swój własny charakterystyczny styl, który poznałabym wszędzie. Jeśli do czegoś miałabym się przyczepić to tylko i wyłącznie do zakończenia. Uważam, że było troszeczkę za szybkie i mam wrażenie, że nie każdy bez dłuższego zastanowienia się, zrozumie go. Nie mniej jednak koniec książki pozostawia czytelnika z wieloma niewiadomymi i mnóstwem pytań bez odpowiedzi.
"Zniszcz mnie" to powieść, która wciąga od pierwszych stron. Pełna bólu, uczuć, emocji i zdrady. To słodko-gorzka historia o zakochaniu. To uczucie nie jest kolorowe, nie składa się z samych miłych rzeczy i przyjemności. Miłość jest pełna bólu, rozczarowań i niespełnionych nadzieji. Czasami też należy zostawić przeszłość za sobą, przestać do niej wracać i ją rozpatrywać, bo to niczego nie zmieni. Najlepiej ruszyć dalej i zacząć wszystko od nowa. Barry i Amy to dwójka osób, która się dopełnia. Są dla siebie idealni. W życiu podjęli kilka słabych decyzji, padło z ich ust wiele łamiących serce, gorzkich słów. Oboje przekonali się, że nawet osoba po której się tego nie spodziewasz może wbić ci przysłowiowy nóż w plecy. "Zniszcz mnie" to tekst warty poznania. Ja z całego serca, go polecam i po cichu liczę, iż już niedługo poznam dalsze losy bohaterów.
Moja ocena: 9,5/10 💜
„Zniszcz mnie” to taka historia, która zapada na długo w pamięci. Czasami życie wali się do tego stopnia, że można poczuć się złamanym i wyobcowanym. Wydarzenia, które odbiły piętno na życiu bohaterów, będą z nimi do końca. Jak po tak ciężkich przeżyciach podnieść się i zacząć od nowa?
Książka Anny Langner to kolejny poziom epiki. Jej historia sprawiła, że czuję się tak żywa i potężna, jakby wszystko było możliwe, zwłaszcza jeśli chodzi o moc miłości. Ta książka była zarazem tak piękna i bolesna.
Amy i Barry mają swoje własne tragedie. Barry to uparty, zdezorientowany i niepewny chłopak, który w towarzystwie uchodzi za rozrywkowego i pewnego siebie. Swoje prawdziwe ja ukrywa pod powłoką tatuaży i dużej ilości kolczyków. Amy to dziewczyna, która nie może poradzić sobie z tragedią, jaką spotkała ją kilka lat wcześniej. Dziewczyna czuję się winna tego, co się wtedy wydarzyło. Myśli, że sprawiając sobie cierpienie odkupi swoje winy. Dziewczyna uwielbia szkicować. Gdy pewnego razu uciekając w popłochu, gubi swój szkicownik nie wie, że odmieni to jej życie na zawsze. Barry jest bardzo zdziwiony i zaintrygowany, gdy przypadkiem znajduje szkicownik. Ku jego wielkiemu zaskoczeniu na większości stron znajdują się jego podobizny.
W chwili, gdy po raz pierwszy staje twarzą w twarz z Barrym, Amy wie, że ma problem. Duży problem. Barry jest seksowny, czarujący i zabawny, zdecydowanie jej typ. Ale Amy poprzysięgła sobie trzymać się z dala od uczuć. Ból, który odczuwa, ponieważ czuje się winna tragedii, jest zbyt głęboki, rana pozostawiona po tym zdarzeniu jest zbyt duża. Ale Barry tak łatwo się nie poddaje. A kiedy Amy dowiaduje się, że on również ukrywa swoje sekrety, uświadamia sobie, że nie ma szans na to, że nie wywróci jej świata do góry nogami. To ryzyko, które muszą podjąć, ryzyko, które wszyscy ludzie powinni podjąć, aby sprawdzić, czy trafią w dziesiątkę lub przegapią wspaniałą okazję. To może ich wyzwolić i dać im szczęście.
I cóż, Barry był tak doskonały, że nie był typowym złym chłopcem, którego spotykamy w wielu nowych powieściach dla dorosłych, był po prostu oszałamiający. Nie wiem nawet dlaczego, ale ich historia miłosna była piękna i zachwycająca. Była inna niż wszystkie. Jeśli lubisz epickie historie miłosne, wspaniałe postacie i piękny styl pisania, musisz koniecznie po nią sięgnąć.
Powieść „Zniszcz mnie” jest przepełniona tak wieloma emocjami i uczuciami. Kochałam bohaterów, byłam podekscytowana, smutna, zakochana, zaskoczona, po prostu wszystko, czego w ogóle się nie spodziewałem. Na pewno chcę więcej tej historii i mam nadzieję, że Anna Langner stworzy niesamowitą serię. Nie można tak po prostu zostawić czytelnika z takim zakończeniem. Tego się kompletnie nie spodziewałam. I czekam na więcej Amy i Barrego.