W Czekoladowym Zaciszu zasmakujesz pysznych wypieków, wyjątkowej kawy i... nieprzeciętnej miłości!
Amy Smith nie miała łatwego życia – we wczesnym dzieciństwie została porzucona w londyńskiej placówce wychowawczej. Pomimo wielu trudności, jakie przysporzył jej los, wyrosła na rezolutną, uzdolnioną kobietę. Z pomocą przyjaciół stworzyła Czekoladowe Zacisze. Miejsce absolutnie magiczne i wyjątkowe, przepełnione nadzieją na lepsze jutro, w którym upływający czas odmierzany jest szelestem pożółkłych kartek.
Spokojne życie kobiety zostaje wywrócone do góry nogami, gdy do kawiarni wkracza Jack Shron. Przystojny prawnik za wszelką cenę pragnie poznać zamkniętą w sobie Amy. Jednak pomiędzy nimi narastają nie tylko uczucia, lecz także tajemnice mogące złamać najtwardsze serca. Nim pozna się smak szczęścia, trzeba również zaznać goryczy...
Czy sekrety Jacka oraz Amy zaprzepaszczą ich szansę na wspólne życie? Jaką rolę w tym wszystkim odegrają przepowiednie starej cyganki?
Tom pierwszy dylogii „Czekoladowe Zacisze” otula miłością, przyjaźnią i emocjami, które pobudzą apetyt na więcej!
Książka nie pozwoli Wam na chwilę odpoczynku – weźcie kubek kawy i zanurzcie się w poruszającym związku bohaterów!
„Monika Cieluch kolejny raz zabiera nas w emocjonującą podróż, pełną wzlotów i upadków. Wejdź do Czekoladowego Zacisza i rozgość się w jego magicznej historii. Pozwól by główna bohaterka otuliła Cię swoim ciepłem niczym najlepsza filiżanka gorącej czekolady. Pamiętam każdą emocję, jaka towarzyszyła mi podczas lektury i powiem jedno – nie pożałujecie! Monika wie jak budzić emocje, szczególnie te schowane głęboko w ludzkich sercach”.
Emilia Szelest, autorka serii „Bieszczadzkie demony”
Autor | Monika Cieluch |
Wydawnictwo | Szósty Zmysł |
Seria wydawnicza | Czekoladowe Zacisze |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Format | 14.3 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-66737-36-5 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366737365 |
Data premiery | 2021.11.24 |
Data pojawienia się | 2021.10.22 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 14 szt. (realizacja 2024.04.30) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
„Chciałem, żebyś tęskniła, żebyś w ten sposób zrozumiała, że ci na mnie zależy.”
„Czekoladowe Zacisze” to historia bardzo emocjonalna, skupiająca się na emocjach i uczuciach. Czytając ją miałam wrażenie, że to nie akcja jest w niej najważniejsza, a właśnie sfera psychiczna. A autorka zdecydowanie potrafi ją opisywać. Umiejętnie prowadziła całą historię, dozując napięcie i największe emocje pozostawiając na koniec. Duża uwaga została poświęcona problemowi z zaufaniem. W końcu każdy z nas, gdy raz się sparzy, potrzebuje więcej czasu by się otworzyć na drugiego człowieka. A jeszcze więcej by ponownie zaufać tej samej osobie. Ta historia była bardzo ludzka i życiowa.
Niestety fabuła nie miała zawrotnego tempa, przez co historia, zwłaszcza w początkowej fazie, trochę mi się dłużyła. Z drugiej jednak strony pewne wydarzenia i deklaracje miały miejsce zdecydowanie zbyt wcześnie, czego osobiście nie jestem fanką. Na dodatek niektóre zachowania Amy i Jacka były dla mnie trochę irytujące. Nie do końca mnie do siebie przekonali. Jedno z nich zbyt szybko i zbyt pewnie wiedziało czego chce, z kolei drugie nie potrafiło się zdecydować. Wyglądało to trochę jak zabawa w kotka i myszkę i było to fajne, ale tylko do czasu.
Ogólnie uważam, że ta historia nie jest zła, ale dla mnie czegoś w niej zabrakło. Jednak, jeśli lubicie takie lekkie historie, z odrobiną romantyzmu i powolnego zdobywania wymarzonej kobiety, to „Czekoladowe Zacisze” sprawdzi się idealnie. Ja z pewnością sięgnę po kolejny tom, bo jestem ciekawa jak potoczy się historia Amy i Jacka 😊
Główna bohaterka, to młoda kobieta, która jest właścicielką kawiarni Czekoladowe zacisze. Życia nie miała usłanego różami, wychowywała się w placówce wychowawczej, ale dzięki temu poznała przyjaciół na całe życie. To właśnie tam poznała Katie oraz Jammiego, z którymi w dalszym ciągu mieszka. Wszyscy traktują się jak rodzinę i każdy o każdego się martwi i troszczy.
Jack Shron to prawnik, który nie potrafi obsłużyć ekspresu do kawy w kancelarii i tak trafia do Czekoladowego zacisza, gdzie poznaje Amy. Główny bohater już od pierwszego wejrzenia, wie, że nie będzie mógł się jej oprzeć i marzy by bliżej ją poznać. Jednak ona stara się być niedostępna. Oboje skrywają swoje sekrety i tajemnice. Jednak czy początek znajomości to dobry moment na odsłanianie wszystkich swoich kart? Czy Amy Smith dopuści do siebie Jacka? Oraz co to za tajemnice?
Z twórczością autorki miałam styczności już w tamtym roku i książka „A niech to szlag!” mnie oczarowała, więc nawet bez zastanowienia zabrałam się za czytanie tej historii jak najszybciej. Czas spędzony przy tej lekturze był bardzo przyjemny, strony niemal same się przewracały.
Jack to mężczyzna bardzo pewny siebie, jak tylko zobaczył Amy to wiedział, że to nie będzie zwykła znajomość. Jednak główny bohater skrywa tajemnicę, której wyjawienie odkładał na później. Właścicielka Czekoladowego zacisza również o wielu rzeczach nie powiedziała swojemu partnerowi i tu trochę mi nie grało to, że ona miała do Jacka pretensje, że miał sekret przed nią, a sama wcale lepsza nie była.
W tej książce miłość i cała ta słodycz wręcz się wylewa. Moim zdaniem trochę przesłodzona była ta historia. Miałam też problem z główną bohaterką, czasami odnosiłam wrażenie, że to są dwie różne osoby. Raz zgrywała niedostępną i wszystko na nie, a w kolejnym rozdziale już nie sprawiało jej problemu rozebranie się przed facetem i podniecanie go.
Bardzo podobała mi się przyjaźń między Amy, Jammiem oraz Katie. Chyba każdy potrzebuje takiego przyjaciela, który w razie konieczności o ciebie zadba, wyciągnie pomocną dłoń i nie obrazi się za byle, co.
Koniec końców, książka mi się podobała i mimo wszystko daję jej 8/10. Autorka pozostawiła wiele niewiadomych, co tylko podsyciło moją ciekawość, co do dalszych losów bohaterów i przyznam, że już nie mogę doczekać się kolejnej części. Mam nadzieję, że długo nie będę musiała czekać.
"Wszystkie chwile, które spędziłam pod czułymi skrzydłami Dorothy i George'a w towarzystwie Katie i Jamiego, nie tylko zaowocowały silną przyjaźnią, lecz przede wszystkim ukształtowały życiowo całą naszą trójkę. Silnie ze sobą związani, wkroczyliśmy w dorosłość, niemal trzymając się za ręce. Wspólne dzieciństwo, a także kredyt hipoteczny i poniekąd biznes zacieśniły nasze więzi jeszcze mocniej. Stworzyliśmy własną rodzinę. Rodzinę, która była dla siebie najważniejsza, która się szanowała i wspierała.
Uśmiechając się do własnych myśli, poszłam na zaplecze i zaczęłam przygotowywać się do pracy. Wciąż czułam w sercu przyjemne ciepło wywołane wspomnieniami. "
Mając przy boku oddanych przyjaciół i ich bezgraniczne wsparcie Amy spełniła swoje marzenie.
Z połączenia jej dwóch największych pasji - pieczenia i czytania- powstało miejsce pełne ciepła i niebiańskich zapachów. W Czekoladowym Zaciszu można napić się dobrej kawy, zjeść coś słodkiego oraz zaczytać się w literackich klasykach i nie tylko.
Jednak spokój Amy nie trwał długo, pojawienie się przystojnego prawnika wywróciło jej życie do góry nogami. Jack już od pierwszego spotkania czuł tajemnicze przyciąganie, nie potrafił oderwać wzroku od kobiety. Pragnął poznać ją bliżej...
Czy głęboko skrywane tajemnice i przepowiednia starej cyganki staną na drodze do ich szczęścia?
Rozpłynęłam się podczas czytania tej książki. Niesamowicie ciepła i klimatyczna historia sprawiła, że nie mogłam się od niej oderwać. Zakochałam się w Czekoladowym Zaciszu, niemal czułam wszystkie zapachy tego miejscu. Oj ile ja bym dała, żeby znaleźć się w takiej magicznej kawiarni.
Tyle emocji, chwil które chwytały za serce. Relacje, które nie zawsze układały się tak jak powinny. Zawirowań, które niczego nie ułatwiały. A wśród tego wszystkiego bohaterowie, wyraziści i idący do przodu mimo kłód rzucanych pod nogi. Silni dzięki niezwykłej przyjaźni, traktujący się jak rodzina, mimo braku łączących ich więzów krwi. Rodzące się uczucie, momentami słodkie, a innym razem pełne dramatów. Życie pełne wzlotów i upadków.
Czekoladowe Zacisze otuli serca miłością i spokojem!
"Czekoladowe Zacisze" to historia o Amy Smith, która miała bardzo ciężkie życie. Jako dziecko trafiła do londyńskiego sierocińca. Pomimo tego co ją spotkało wyrosła na zdolną i bystrą kobietę.
Z przyjaciółką otworzyła kawiarnię Czekoladowe Zacisze. Miejsce magiczne i wyjątkowe, gdzie już od progu unosi się aromatyczny zapach kawy oraz świeżego ciasta.
Jej spokojne życie zostaje wywrócone do góry nogami, gdy próg jej kawiarni przekracza Jack Shron. Seksowny prawnik pragnie poznać i zdobyć zamkniętą w sobie Amy.
Czy Amy ulegnie Jackowi?
Wow! Jestem zachwycona tą powieścią. Autorka stworzyła bardzo wciągającą historię od której nie mogłam oderwać się. Świetna fabuła i z fajnymi bohaterami.
Piękna historia o przyjaźni i miłości, która zapewni Wam prawdziwy rollercoaster emocjonalny. Autorka potrafi wzruszyć i rozbawić czytelnika.
Po tej lekturze nabierzecie ochoty na wizytę w ulubionej kawiarni.
Książkę czyta się bardzo szybko pomimo tego, że jest gruba.
Jeśli lubicie komedie romantyczne to ta książka będzie idealna dla Was.
Zakończenie powieści sprawiło, że z niecierpliwością będę czekała na następny tom.
Jestem pod ogromnym wrażeniem historii stworzonej przez autorkę i nie mogę doczekać się tego co jeszcze Pani Monika Cieluch wymyśli w kontynuacji.
Muszę wspomnieć o okładce, która jest piękna i apetyczna.
Polecam z całego serca!
Spoglądając na okładkę najnowszej książki Moniki Cieluch wprost czułam zapach aromatycznej kawy, słodkich wypieków, gorącej czekolady. Wiedziałam, że książka na pewno będzie dobrze napisana i bardzo emocjonalna, w chwili, kiedy się za nią zabierałam potrzebowałam dokładnie czegoś takiego. Monika Cieluch potrafi w przepiękny sposób napisać powieść z przesłaniem, po której przeczytaniu czytelnik pozostaje w zadumie z lekkim uśmiechem i wie, że czas, który spędził na przeczytaniu książki nie był bezproduktywny. Czytając „Czekoladowe zacisze” wyobraziłam sobie ciepło kominka, ciepły koc, gorący kubek czekolady, czego chcieć więcej? O czym opowiada książka?
Główną bohaterką książki „Czekoladowe zacisze” jest Amy Smith, to kobieta, która potrafiła stworzyć z pomocą przyjaciół bardzo klimatyczną kawiarnię, miejsce, do którego z chęcią się zachodzi i chce zostać na dłużej. Jako dziecko została porzucona przez rodziców, mimo wszystko stała się dobrym człowiekiem. Odnalazła się w świecie, uwielbia spędzać czas w kuchni, jest niezwykle wrażliwą istotą, przez co jest bardzo skryta. Nie szuka miłości, ponieważ zdążyła się już sparzyć i zrazić, nie powstrzyma to jednak pewnego prawnika przed tym, żeby poznać kobietę, która stworzyła tak klimatyczne miejsce. Jack Shron ma sporą wiedzę, którą zdecydował się wykorzystać w pozytywny sposób, czyli pomagając ludziom, a nie rujnować ich życie. Dla mężczyzny sprawiedliwość jest istotna, robi, więc wszystko by tak właśnie było, chociaż jego ojciec nie jest tym faktem zadowolony. Dotychczas jego kontakty z kobietami skupiały się na niezobowiązujących przygodach i tak było mu wygodnie, jednak pewna kobieta sprawiła, że poczuł coś więcej. Między Amy i Jackiem jest wiele niewiadomych, czy będą one na tyle istotne, by mogły zaprzepaścić to, co zaczęło wśród nich kiełkować?
„Czekoladowe zacisze” porusza wiele wartościowych tematów najważniejszym jest ten, że prawdziwą rodzinę nie muszą łączyć więzi krwi. Czasami ci pozornie obcy ludzie staną się bliżsi niż ci dawcy biologiczni. Najważniejsze to jest móc na kogoś liczyć i na dobre i na złe, mieć przy sobie kogoś, kto będzie oparciem w trudnych chwilach, bo przecież każdy kogoś takiego potrzebuje. Bohaterka książki nie miała łatwo, jednak trafiła na ludzi, którzy ją pokochali, wyszła na prostą i z pewnością mogła być z siebie dumna, do pełni szczęścia brakowało jej tylko dobrego mężczyzny, co sama od pewnego czasu negowała. Co zaplanował dla niej los? Czy mimo wszystko uda jej się ułożyć życie? Czy tym kimś będzie pewien prawnik? „Czekoladowe zacisze” to ciepła książka, w której miłość jest ważnym uczuciem, potrafi ocalić przed samotnością i daje stabilizację. Monika Cieluch potrafi malować emocjami, może dlatego jej powieści są takie wyjątkowe?
Czekolada w kawałku czy do picia? A może w ogóle nie lubisz? Osobiście ja nie znam osoby, która obok czekolady może przejść obojętnie. Nawet będąc „kiedyś tam” na diecie, robiłam sobie czekoladę dietetyczną – a co! Wszystko się da :P
„Czekoladowe zacisze” to kolejna książka Moniki, obok której, tak samo jak obok czekolady, nie da się przejść obojętnie! I choć troszkę miałam obawy, że może mi być przy niej za słodko, tak autorka w idealny sposób pomieszała w niej różne smaki, przez co finalnie ta historia ogromnie mi się podobała!
Główna bohaterka Amy Smith nie należy do osób urodzonych pod szczęśliwą gwiazdą. Pomimo tego, że wychowywała się w placówce opiekuńczej, nigdy się nie poddała i walczyła o siebie. Wraz z koleżanką od podstaw stworzyła Czekoladowe zacisze, które stanowi istną oazę spokoju, dla osób chcących uciec od otaczających problemów. A to za sprawą serwowanych tam cudownych napojów oraz ciast, w których smaku można się zatracić. Lecz spokojne i poukładane życie Amy, zmienia się gdy przez próg jej królestwa przechodzi Jack Shron, przystojny prawnik, który…pilnie potrzebuję kawy ;)
„Czekoladowe zacisze” to prawie 500 stron historii, która i tak kończy się w takim momencie, że czytelnik ma ochotę krzyczeć do księżyca o więcej! Jest to dylogia, dlatego już teraz nastaw się psychicznie na „cdn…” ;) Ksiązki Moniki Cieluch mają w sobie coś takiego, że ich po prostu nie da się odłożyć. Zapewne dużą rolę odgrywa tu styl pisania autorki, który powoduje, że przez strony się dosłownie przepływa. Ale też sama historia jest tak prawdziwa, wręcz namacalna, że z ogromną przyjemnością poznaje się dalsze losy głównych bohaterów. Książka jako całość wypada bardzo dobrze. Potwierdziły się tez moje obawy, że momentami jest słodka, ale z czasem autorka w umiejętny sposób dodała do historii „wiadro gorzkiej kawy”, przez co wszystko zostało z czasem „zrównoważone”. Bohaterów nie sposób nie polubić, choć Amy z początku może wydawać się lekko … niezdecydowana, jeśli chodzi o podejmowanie jakichkolwiek decyzji. No ale nie spodziewałam się cudów, po kobiecie, którą naraz trafiła strzała amora i logiczne myślenie szlak trafił ;) I tutaj też była jedna rzecz, która trochę mi się nie podobała, a mianowicie szybkość w jakiej rozwinęła się relacja między Amy, a Jackiem. Wszystko działo się za szybko, ale to może tylko moje wrażenie. Ja bym uciekła gdzie pieprz rośnie, gdyby nowo poznany mężczyzna po paru dniach nie mógł beze mnie żyć i oświadczał, że i tak będę jego żoną ;) ( choć nie wiem, gdybym trafiła na Vin Diesela czy Chrisa Hemswortha to też mogłoby mi odbić :P ) I choć ten początek dział się dość szybko, tak im dalej tym historia robiła się coraz ciekawsza i nie dało jej się tak łatwo odłożyć. Koniec przyprawił mnie o szybsze bicie serca, chęć mordu łamane przez niedowierzanie w to co czytam. Czyli jednym słowem – szykuj się na sporo emocji ;) i oczywiście polecam
Na taką pogodę polecam cudowną, klimatyczną, pełną ciepła, ale także przepełnionej bólem historię „Czekoladowe zacisze”.
Jest to pierwsza cześć historii, która opisuje Amy, dziewczynę z londyńskiego bidula porzuconej w dzieciństwie. Mimo przeciwności losu, dorosła i wraz z przyjaciółką otwarła kawiarnię, która zdecydowanie różni się od takich lokali.
Jej dotychczasowe, spokojne życie zaburza pojawienie się Jacka Shrona. Miedzy tą dwójką zaczyna się rodzić uczucie, jednak brak szczerości i zatajone tajemnice mogą stanąć na ich drodze do wspólnego szczęścia.
Jakie sekrety dręczą Jacka i dlaczego nie chce ich wyjawić? Czy potrafi zaufać dziewczynie, którą pokochał? Dlaczego Amy jest tak nieufna wobec ludzi? Czy pokona przeciwności i zdobędzie się na szczerość wobec Jacka? Co przewidziała stara Cyganka?
Od pierwszych stronic zatraciłam się w czytaniu tej powieści. Niesamowity magiczny klimat ujął mnie i przepadłam w tej opowieści. Finałowe karty trochę mnie zasmuciły, gdyż historia urwała się w tak ciekawym momencie, że ciężko będzie wytrzymać czas, zanim ukarze się tom drugi.
Emocje narastały we mnie wraz z rozwijającą się fabułą. Raz byłam wniebowzięta by za chwilę porządnie się zezłościć. Wrażenia jakie oddziałują na czytelnika nie pozwalają na odłożenie książki jak i na nudę.
Moją uwagę zwróciła świetna kreacja bohaterów, którzy są bardzo realistyczni, popełniają błędy, ulegają emocjom i wiele ukrywają. Ta powieść aż kipi od uczuć. Mamy tu prawdziwą, szczerą przyjaźń, rodzącą się trochę w zbyt szybkim tempie miłość oraz walkę o zaufanie.
Niby jest to historia jakich mamy wiele, jednak styl autorki jak i przesłanie, zdecydowanie wyróżnia ją od podobnych jej opowieści. „Czekoladowe zacisze” jest jak ta prawdziwa czekolada, która różni się kolorem, smakiem jak i słodkością. Takie też jest i nasze życie. Sięgnijcie po lekturę, dajcie się jej porwać, poczujcie ten niesamowity klimat, przekonajcie się sami ile nadziei i uczuć niesie w sobie.
Ja jestem oczarowana i wyczekuję zakończenia. Jestem pewna, że autorka nie jednym nas jeszcze zaskoczy. Polecam z całego serca!