Ona ma na imię Alicja. Jest jedyną kobietą, której pożądam. Gdy byliśmy nastolatkami, potajemnie odwiedzałem jej pokój, śledziłem ją, poznawałem sekrety i próbowałem się do niej zbliżyć. Ona nigdy nie zwracała na mnie uwagi. Potem wyjechała, ale ja z niej nie zrezygnowałem. Zmieniłem wygląd, rozkochałem w sobie jej przyjaciółkę, nauczyłem się trudnej sztuki manipulowania ludzkimi uczuciami. Po sześciu latach Ona wróciła, a ja wreszcie jestem gotowy. Nie obchodzi mnie, że wkrótce ma wyjść za mąż. Nie obchodzi mnie, że jest zakazaną trucizną, a to, co zamierzam, wywoła chaos. Ona mnie pokocha, nawet jeśli nasz świat będzie musiał stanąć w płomieniach.
Autor | Adrian Bednarek |
Wydawnictwo | Amare |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 344 |
Numer ISBN | 9788381479684 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381479684 |
Data premiery | 2022.05.17 |
Data pojawienia się | 2022.05.06 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 26 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Jak wiecie, bardzo sobie cenię twórczość pana Bednarka i jego książki polecam zawsze z czystym sumieniem. A jak jest z pierwszym erotykiem, który wyszedł spod jego pióra? Na pewno zaskakująco, intrygująco, ale i mocno specyficznie. Autor jet mistrzem w pisaniu mocno "popapranych" bohaterów, i tego nie można mu odmówić i tutaj.
Nie będę streszczać fabuły, bo wydawca już wiele o niej mówi, nie chciałbym Wam również czegoś przez przypadek zaspojlerować. Powiem tylko, że główny bohater psychopata na najwyższym poziomie, ale i jego kochanka Alicja w niczym mu nie ustępuje. Uzupełniają się idealnie, są siebie warci na każdym polu. Ale w czy pozytywnym znaczeniu to stwierdzenie padło, zostawię już Wam do oceny, zachęcając z całego serca do sięgnięcia po książkę.
Autor skonstruował fenomenalną fabułę i dopracował ją szczegółowo, mroczny, ciężki, a zarazem mocno energetyczny klimat powieści obłapia czytelnika od początku i wypływa z każdej przewracanej strony. Zagmatwał ją po mistrzowsku, a rozplątywanie jej i układanie przez czytelnika wszystkich elementów na swoim miejscu, to czysta przyjemność.
Ja wciągnęłam się od pierwszej strony i aż do końca nie mogłam się oderwać od lektury. Książka trzyma w napięciu od samego początku. Do tego dochodzi kilka zaskakujących zwrotów akcji, których się kompletnie nie spodziewałam. Akcja dzieje się dość szybko, zaskakuje czasami mocno, zakończenie jest jednak trochę przewidywalne, ale mimo to z chęcią przeczytałabym, co zadziało się później. Początkowo może wydawać się, że zdecydowanie jest tu za dużo scen łóżkowych, ale pamiętajmy o tym, że jest to erotyk i te sceny być muszą, wierzcie mi jednak- doskonale się one łączą z warstwą psychologiczną bohaterów, intrygą i horrorem, jaki lada moment się rozpęta w ich życiu.
Obsesja, intryga i manipulacja grają w tej historii pierwsze skrzypce, autor pokazuje również, jak przeszłość wpływa na przyszłość, to co już się stało, na co dopiero nastąpi, pisze o konsekwencjach, trudnych wyborach, o które motywach pchają do najgorszych rozwiązań.
Nie jest to bajka, dla grzecznych dzieci, to thriller gdzie mamy czarne i złe do szpiku kości charaktery, które nie cofną się przed niczym, byle tylko osiągnąć swój cel. Usuną każdego, kto stanie na ich drodze, bez skrupułów, bez zahamowań...
Czy polecam?
Zdecydowanie tak, z każdą kolejną książką Bednarek pokazuje, że zdeterminowany człowiek nie cofnie się przed niczym, nawet sobą. Uwielbiam... i czekam na więcej.
Thriller erotyczny- jako nazwa gatunku brzmi intrygująco, nieco mrocznie i wciągająco, czyli dokładnie tak, jak powinno być. Dla Adriana Bednarka, twórcy książek, w których głównymi bohaterami są zwykle seryjni mordercy, to rodzaj eksperymentu. Jak stwierdził sam autor- chciał on sprawdzić się w nowej roli i napisać coś, co od dawna chodziło mu po głowie. Czy mu się to udało? Ja uważam, że tak. Thriller erotyczny wcale nie należy do gatunków łatwych, bo przecież dojrzałe osoby wiedzą, że nie ma tutaj miejsca tylko na wyuzdane i wręcz wulgarne słowa czy sceny. Jeśli wątków związanych z seksem czy intymnymi myślami będzie zbyt wiele, wówczas odbiorcy poczują się, jak gdyby oglądali film pornograficzny bardzo, ale to bardzo niskiej jakości. Tego przecież nie chcemy, a zapewniam, że Adrian Bednarek postarał się, byśmy czuli się komfortowo, a jednocześnie nuta strachu i ciekawości w nas narastała.
Alicja Dunaj, czyli okładkowa i tytułowa ONA, z całą pewnością byłaby obiektem westchnień niejednego mężczyzny. Piękna sylwetka, włosy, twarz. Gdy przechadza się po ogrodzie, wówczas temperatura wzrasta, w dodatku niekoniecznie za sprawą aury. Jej sąsiad, Piotr, widzi ją codziennie z okna, fantazjuje o niej, a dzisiejsze możliwości techniczne dają pretekst do filmowania jej czy robienia zdjęć z ukrycia. Czy Alicja wie, że jest obserwowana? Czy wie, że ma sąsiada, który szaleje na jej punkcie? Sami się o tym przekonajcie.
Lata mijają, a Alicja Dunaj z nastolatki staje się dojrzałą kobietą. Jej wyjazd daleko, daleko stąd początkowo załamuje jej głównego fana, ale, jak już wspomniałam, od czego mamy nowoczesne metody komunikacyjne? Okazuje się, że Alicja i Piotr spotkają się, ale czy w końcu dojdzie między innymi do intymnego zbliżenia? Wszak zarówno ona, jak i on są zajęci. A gdzie wyrzuty sumienia? Gdzie uczciwość? Gdzie rozsądek? Adrian Bednarek pokazuje nam, że mocno nakręcone pragnienia ludzkie nie mają ograniczeń, a droga do spełnienia potrafi być bardzo, ale to bardzo wyboista.
Bardzo się cieszę, że autor nie skupił się wyłącznie na wątku erotycznym. Adrian Bednarek ujął mnie opisem przeszłości Piotra. Jego nastoletnie dzielenie domu z matką i babcią niejednego czytelnika wprawi w osłupienie, a może nawet wywoła lawinę osobistych wspominek? Czy syn wychowywany wiele bez ojca wie, co to respekt? Jak bardzo ówczesne sprawy domowe kształtują naszą przyszłość? Czy stajemy się dziwni, źli, nienasyceni, bo takie mamy przykłady z dawnych lat? Warto się nad tym zastanowić, a zapewniam, że jest to bardzo udany wątek powieści.
„Ona” zawiera jeszcze jeden ważny aspekt psychologiczny. Mam na myśli związki pocieszenia lub takie relacje damsko-męskie, które mają nam ułatwić dojście do upragnionego celu. Oszalały na punkcie Alicji Piotr spotyka się z równie piękną kobietą o wdzięcznej dla uszu ksywie Dafne. W obecnych czasach kobieta zyskałaby szereg fanek, gdyż jest to propagatorka zdrowego stylu życia, a konkretnie trenerka personalna. Myślę, że czytelnicy rozważą, czy związki tworzone dla własnych korzyści mają rację bytu. Według mnie lepiej być samemu, niż kogoś ranić, ale często mówi się, że najedzony głodnego nie zrozumie i jest to stuprocentowa prawda.
Nie przywołuję oczywiście wszystkich elementów powieści, bo uważam, że dobrze będzie, jeśli czytelnicy sami zagłębią się w fabule. Według mnie, autor stworzył coś interesującego i sprawdził się w nowej roli. Nie przesadził w kwestii zwrotów erotycznych- owszem, momentami książka jest bardzo mocna, ale nie tylko o intymność w niej chodzi. Myślę, że Adrian Bednarek nie poprzestanie na jednej próbie- podczas spotkań online często podkreślał, że lubi wyzwania.
Czy polecam powieść? Tak, szczególnie osobom, którym znudziły się dotychczasowe grzeczne teksty i mają ochotę na coś totalnie innego. Mamy tu wszystkie potrzebne elementy: sensualność, tajemnice, osobiste przeżycia, szokujące wydarzenia wbijające w fotel. Sama jestem fanką tradycyjnych książek, ale jeśli ktoś sięgnie po audiobook i usłyszy głos Filipa Kosiora, wówczas zapewni sobie jeszcze gorętszą atmosferę. Lektor ten to maestro i nie jest to przesadą.
Deklaracje związane z czytaniem mogą się okazać bardzo ryzykowne, zwłaszcza gdy Wasz ulubiony autor lubi eksperymenty. Ja z Adrianem Bednarkiem zdecydowanie się nie nudzę, choć nadal najbardziej cenię jego debiutancką serię, to z przyjemnością poszerzam z nim moje literackie horyzonty, a tym razem przyszło mi się zmierzyć z tworem zwanym thrillerem erotycznym.
Miałam pewne obawy przed sięgnięciem po tę książkę, bo wszelkie wątki miłosne, czyli zarówno te romantyczne, jak i czysto fizyczne, sprawiają, że raczej się męczę i przestaję czerpać przyjemność z lektury, ale "Ona" nie była wcale taka zła. Przyznaję, że byłabym skłonna uznać nawet, że tym razem klasyfikacja gatunkowa była trochę na wyrost, bo w tej powieści nie było niczego, z czym nie zetknęłabym się już w tych "normalnych" thrillerach Bednarka.
Paradoksalnie "Ona" dała mi do myślenia. Zaczęłam się zastanawiać na ile rzeczywiście można kierować się w życiu pożądaniem i czy naprawdę można kogoś poznać na tyle, by postarać się dostosować do wyobrażeń tej osoby związanej z wymarzonym partnerem. Do czego takie postępowanie może doprowadzić? Czy można na tym zbudować trwałą relację czy jednak odgrywanie roli po jakimś czasie stanie się zbyt męczące albo zwyczajnie się znudzi? Całkiem sporo refleksji jak na erotyk.
Sięgnęłam po tę książkę w pełni świadoma tego, na co się piszę i to, że mogłam się na to przygotować, sprawiło, że w sumie czytało mi się ją całkiem dobrze. Właśnie dlatego uważam, że precyzyjne określenie przez wydawcę gatunku jest tak ważne, ponieważ oszczędza rozczarowań. Nie zmienia to jednak faktu, że z wszystkich książek Adriana ta podobała mi się najmniej, co nie powinno nikogo dziwić.
"Ona" to powieść na jedno leniwe letnie popołudnie. Niezbyt skomplikowana intryga i natężenie pikantnych scen to przepis na typowo wakacyjną rozrywkę. Fani autora z pewnością docenią, że główny bohater nie odbiega od świrów, jakich zazwyczaj tworzy, mimo że doskonale wiedzą, że stać go na więcej. Dla mnie było to ciekawe doświadczenie, ale nie planuję powtórki.
Moje 6/10.
Piotr od młodzieńczych lat ewidentnie miał ze sobą problemy. Od kiedy pamięta, szukał podniecenia i emocji, robiąc zdjęcia przypadkowych pięknych kobiet. Nieraz potrafił zabawiać się w miejscach, w których nie powinien tego robić, jednak to było silniejsze od niego. Nic nie mogło go powstrzymać, a matka próbowała na wiele sposobów, które skutecznie pomogły... w znienawidzeniu jej. Wszystko zostawiło głęboko w nim uraz i ciemną przeszłość. Gdy pojawiła się tytułowa "Ona", zaprzestał myśleć o innych. Istniała tylko Alicja - dziewczyna z sąsiedztwa - a On - jako otyły nastolatek - był niewidoczny dla niej.
Obiecał sobie, że kiedyś ją zdobędzie. Czy dotrzymał słowa?
Jak daleko może się posunąć człowiek w obsesji?
Jaką cenę muszą wszyscy ponieść, by ktoś inny mógł być "szczęśliwy"?
--------
"Ona" jest moją pierwszą książką tego autora i powiem szczerze, że żałuję, że nie miałam okazji wcześniej poznać jego twórczości. Na pewno będę chciała to zmienić. Lecz wracając do książki, to mamy tutaj narrację pierwszoosobową, która ani trochę mi nie przeszkadzała, a wręcz przeciwnie, mocno wciągnęła. Wszystko napisane jest w taki sposób, że ciężko się oderwać, bo w każdej chwili można poznać ciekawe, a czasami i obrzydliwe wspomnienia z życia Piotra. Momentami czułam się przerażona, jeszcze innymi podniecona - mieszanka wybuchowa. Lubię książki pisane przez mężczyzn. Może dlatego, że mało ich czytałam, a może własnie dlatego, że bardzo często są mniej cukierkowe - fascynują mnie.
Ogromny plus za wykreowanie bohaterów. Piotr był tak realistycznie oddany, że dosłownie czułam się jakby faktycznie istniał (co, jak wiadomo, było przerażające, ale tak bardzo namacalne), a Alicja niby spokojna, jednak to taki diabeł w słodkim aniołku.
Zakończenie świetne, zdecydowanie książka na tak. Polecam
Jeżeli szukacie emocjonującej książki, thrillera, który jednocześnie rozbudzi Wasze zmysły i sprawi, że poczujecie na całym ciele ciarki - ONA będzie strzałem w dziesiątkę!?
Adrian Bednarek jest już chyba wirtuozem książek, które mieszają nam w głowach, a i tak sprawiają, że chcemy więcej i więcej. Niespodziewany, chociaż przez wielu wyczekiwany pierwszy thriller erotyczny autora miał wywołać niemałe poruszenie wśród czytelników - i muszę przyznać, że było naprawdę gorąco?
Powiedzieć mogę tylko tyle, że oprócz dużej dawki erotyki dostajemy oczywiście równie dużą dawkę thrillera, więc jeśli liczycie na to, że podczas czytania niemal przez cały czas będzie Wam towarzyszył niepokój - dobrze trafiliście!?
Narracja jest dość nietypowa, ale bardzo mi się spodobała! Sprawiała, że cały czas miałam ciarki i zastanawiałam się, co będzie dalej. Czasami nawet nie byłam pewna, czy coś faktycznie się stało, czy była to swego rodzaju wizja głównego bohatera. Dodawało to książce jeszcze więcej niepewności, a co za tym idzie - praktycznie niemożliwe było odgadnięcie zakończenia. Zatem jeśli lubicie nieprzewidywalne, gorące thrillery, to ONA jest zdecydowanie pozycją, którą powinniście wziąć pod uwagę?
Piotr i jego obsesja.
Obsesja, która nie daje mu spokoju.
Spokoju, który jest mu bardzo potrzebny.
Potrzebny tak, jak każdy oddech.
Oddech, którym może stać się ta jedna, jedyna osoba.
Osoba, przez którą on ma obsesję - ONA.
Kolejna świetna książka pisarza Adriana Bednarka za mną! Jednak tym razem nie jest to taka lektura do jakich przyzwyczaił nas autor. Jest to thriller erotyczny, który porywa, szokuje, ale i powoduje długo wyczekiwaną papkę z mózgu. Jak na pierwszy raz autora w tym gatunku literackim, poszło mu nader dobrze i z wielką przyjemnością czytałam powieść! Autor pokazał, że ma dar lekkości pióra i niezwykły kunszt pisarski, a co za tym idzie, lekturę czyta się z ogromną przyjemnością i ekspresowo. Jego styl i język jest lekki oraz przyjemny, ale również niepowtarzalny. Nie ma tutaj akcji i jej zwrotów, ale mamy dość specyficznego bohatera, który ma pewną obsesję. Uważam, że jego kreacja była świetna, że autor poświęcił mu dużo uwagi i serca. Postać Piotra była intrygująca, ciekawa oraz momentami szokująca. Nie można było przewidzieć, co wymyśli nasz główny bohater za następną kartką, ale to właśnie powodowało we mnie, że czytałam szybko lekturę i nie mogłam się oderwać, bo chciałam wiedzieć, jak to wszystko się potoczy oraz zakończy. Cała fabuła miała ręce i nogi oraz była dość spokojna. Co jakiś czas coś mnie zaskoczyło, zszokowało, powodowało reakcję "ale jak to?", lecz oczywiście na ogromny plus! Jeśli chodzi o zakończenie to do teraz nie wierzę w to, co się tutaj zadziało. Pisarz sprytnie sobie to wszystko wymyślił i pokierował tak całą historią, że no... Adrian Bednarek sprawdził się w tym gatunku literackim i uważam, że śmiało może pisać dalej tak zaskakujące powieści jak tę. Czekam zatem na więcej! A tę lekturę Wam polecam z całego serca!?
Miłość. Obsesja. Żądza. Pragnienie. Obłęd. Stan euforii. Ten ogrom emocji czuje Piotr do swojej sąsiadki już jako nastolatek. Podporządkowuje swoje młodzieńcze lata chorej fascynacji, by później, jako dorosły już mężczyzna, zdobyć Alicję.
Jak cienka granica istnieje pomiędzy miłością a niezdrowym uczuciem, popadającym w obłęd? Jak daleko jest w stanie posunąć się Piotr, by osiągnąć swój cel?
Jako fanka thrillerów nie mogłam przejść obok tej książki obojętnie. Czułam, że w tej historii odnajdę to, co w tym gatunku najbardziej preferuję. I tak właśnie się stało. Emocjonalny rollercoaster to za mało powiedziane. Niesamowite napięcie nadchodzące wraz z kolejnymi stronami, to wyczekiwanie, co będzie dalej, wbiło mnie w fotel.
Autor ze starannością wydobywa cechy bohaterów, obrazując ich osobowości. Narracja prowadzona z perspektywy Piotra daje nam wgląd w jego myśli i odczucia. Zawsze mnie to fascynowało - móc zajrzeć do głowy bohatera. To jego oczami poznajemy Alicję, kobietę, która stała się jego zgubą. Dzięki zastosowaniu retrospekcji, dowiadujemy się jak bardzo trudne dzieciństwo Piotra i tragiczny w skutkach czyn, którego dokonała Alicja jako nastolatka, wpłynęły na ich postępowanie.
Myślę, że granicę między infantylnym erotyzmem, zawartym na potrzeby fabuły, a takim, który nie budzi zażenowania, łatwo przekroczyć. Autor jednak zachował idealne proporcje, jeśli chodzi o połączenie thrillera z erotykiem. I choć momentami odrobinę dziwił mnie sposób ich przedstawienia, to zostały napisane z odpowiednią dozą pikanterii, która przypadła mi do gustu.
„ Ona ” to zdecydowanie książka warta przeczytania. Chociażby ze względu na budzący niepokój, mroczny klimat, trzymającą w napięciu fabułę, zaskakujące zakończenie czy obraz niesamowitej sztuki manipulacji, jaką posługuje się bohater. Jako fanka thrillerów czuję się w pełni usatysfakcjonowana. Polecam.
Bednarek zwykle bardzo dokładnie rozpisuje fabułę. Nie ma więc tu dziur i niedopowiedzeń, wszystkie niuanse pasują do siebie jak puzzle i są wyjaśniane szczegół po szczególe. Łatwo więc wytłumaczyć działania bohaterów, ich często destrukcyjne zachowania i decyzje podejmowane pod wpływem impulsu. Lepiej też przyswaja się wiedzę na temat obsesji i tego, dlaczego życie bohaterów potoczyło się tak, a nie inaczej.
Główny bohater Piotr Lange miał ciężkie dzieciństwo oraz jako nastolatek nie był duszą towarzystwa. Mieszkał obok Alicji, która była w tym samym wieku. Chciał ją poznać, ale Ona unikała kontaktu z nim. Miał na jej punkcie obsesję. Ona wyprowadziła się i wyjechała na jakiś czas z kraju, ale cały czas pozostała jego "dziewczyną z sąsiedztwa". On w tym czasie przeszedł wiele i zmienił się nie do poznania pod względem fizycznym i psychicznym. W międzyczasie rozkochał w sobie jej przyjaciółkę, żeby po powrocie umożliwić spotkanie z nią. Po sześciu latach dochodzi do ich spotkania. Ona początkowo nie poznaje jego oraz ma wkrótce wyjść za mąż. Jednak on zrobi wszystko, żeby być z nią razem.
O najnowszej książce Adriana Bednarka "Ona" słyszałem już od jakiegoś czasu. Książka określana z gatunku jako thriller erotyczny, ale równie dobrze mogłaby być określona jako thriller psychologiczny. W książkach Bednarka dużo jest mocnych scen. W tej po prostu jest ich jeszcze więcej. Nie są one wulgarne, infantylne, przerysowane i chyba dlatego tak trafiają do czytelników. Nie są to kolejne powielane schematy, wyidealizowane sytuacje. Dużo w nich autentyczności i każde działanie ma swój ukryty podtekst. "Ona" wpływa przede wszystkim na emocje. Jednak wszystko jest ukazane ze smakiem i dużą pikanterią. Jak dla mnie norma w powieściach autora tylko ze zwiększoną siłą.
Czytając, miałem wrażenie jakby "Ona" zawierała najlepsze sceny trylogii z Oskarem Blajerem, z Zapomnianego oraz zapewne z serii Kuby Sobańskiego, który jeszcze przede mną, ale czytałem wiele o nim i ubrane zostały w nowe opakowanie. Jednak taki zbiór wcale nie jest wadą. Adriana Bednarka powinno określać się nie jako pisarza, ale jako specjalisty do spraw tworzenia chorych umysłów. Bednarkowy świat jest unikatowy i jedyny w swoim rodzaju. ,,Ona" jest mroczna oraz ukazuje do czego jest zdolny człowiek, aby osiągnąć upragniony cel w myśl dewizy ,,po trupach do celu". W przenośni i dosłownie. Nie zabraknie toksyn oraz skomplikowanej natury człowieka.
Ponadto na wyróżnienie zasługuje narracja, która jest pierwszoosobowa z perspektywy głównego bohatera i skierowana do innej bohaterki, która jest jego obiektem pożądania. Nie każdy lubi taką formę narracji, ale w takim wykonaniu powinna trafić w gusta wielu czytelników. Narracja serwowana w książce "Ona" i innych powieściach autora są pierwsza klasa i powinny być w podręcznikach jako wzory. "Ona" na pewno trafi do moich top przeczytanych. Zdecydowanie polecam.
1 kwietnia br. Adrian Bednarek zapowiedział, że w najbliższym czasie ukaże się thriller erotyczny jego autorstwa. Pokazał nawet okładkę i zapewniał, że nie jest to żart primaaprilisowy. Nie uwierzyłam. Jakież było moje zdziwienie, kiedy w kwietniu ruszyła przedsprzedaż książki ONA. Premiera miała miejsce 18 maja, a ja zaczęłam czytać ją dzień później. Adrian Bednarek poprowadził nas przez historię Alicji i Piotra z właściwą sobie lekkością. Alicja od zawsze była dla Piotra ideałem. On z kolei był zakompleksionym, nie rzucającym się w oczy chłopakiem z nadwagą, na którego Alicja nie zwracała uwagi. Uczuć Piotra nie zmienił nawet wyjazd jego ukochanej. Ba! Wydarzenie to sprawiło, że pielęgnował je z wielkim zaangażowaniem zmieniając jednocześnie w swoim życiu wszystko, aby po powrocie Alicji stać się dla niej tym kim ona była dla niego. Piotr stał się obiektem pożądania dla wielu kobiet, ale dla niego liczyła się tylko Alicja. Nie zmienił tego nawet fakt, że kobieta po powrocie przygotowuje się do ślubu z innym mężczyzną. Jak skończyła się ta historia? Czy Piotr osiągnął to do tego przez wiele lat dążył? Odpowiedź czeka na Was na kartach najnowszej książki Adriana Bednarka. Autor kolejny raz udowadnia, że po mistrzowsku kreuje nawet najbardziej pokręcone postaci. Nie boi się odważnych scen, podczas których nie zostawia czytelnikowi miejsca na domysły, trzymając się przy tym granic dobrego smaku. Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie - historię poznajemy z punktu widzenia Piotra. Dodatkowym elementem są retrospekcje, dzięki którym poznajemy elementy przeszłości bohaterów i dowiadujemy się o wydarzeniach, które tak, a nie inaczej ich ukształtowały. Eksperyment z połączeniem gatunków zdecydowanie się autorowi udał. Polecam serdecznie.
Adrian Bednarek, specjalista od psychopatów, powieścią „Ona” pokazuje swoją drugą pisarską twarz. Tym razem autor postanowił zaskoczyć i zaserwował? thriller erotyczny! Bednarek i erotyka? Powiecie, że to niemożliwe. A jednak okazuje się, że impossible is nothing, szczególnie w wykonaniu Bednarka. „Ona” to pełna pikanterii, emocji i niepokoju powieść, przy której bledną wszystkie odcienie Greya, a „365 dni” trwają zdecydowanie zbyt krótko.
Gdy Piotr Lange poznaje Alicję Dunaj od razu wie, że to kobieta stworzona dla niego. Ale Alicja to „nadąsana damulka z wielkim mniemaniem o sobie”, więc to nie może się udać. Teoretycznie. Praktycznie Piotr widzi to inaczej. Uważa, że „czasami miłość trzeba sobie perfidnie zorganizować”, więc latami pielęgnuje w sobie uczucie i idealny wizerunek Alicji. Czy „Ona” jest tego warta?
Autor właściwym sobie swobodnym stylem prowadzi nas przez mroczne meandry miłości niemożliwej. Oczami patologicznie zakochanego faceta pokazuje, do czego może posunąć się człowiek by spełnić swoje pragnienia. „Ona” jest drobiazgową analizą męskiego spojrzenia na miłość i kobietę. Poznajemy wszystkie myśli, uczucia, emocje, gesty i czyny, które towarzyszą Piotrowi na drodze do serca Alicji. Nie jest to jednak słodka i ckliwa historyjka o miłości. To psychopatyczny, mroczny thriller erotyczny, w którym nie brakuje typowych dla twórczości Bednarka zaburzonych, lecz piekielnie inteligentnych bohaterów. Alicja i Piotr to bez wątpienia „jadowici ludzie skażeni rozkoszną trucizną”, a obok nich pojawia się cała gama innych popaprańców z matką Piotra na czele.
Fabuła skonstruowana jest w narracji pierwszoosobowej. Historię poznajemy z perspektywy Piotra i jest ona przeplatana stop-klatkami wspomnień z życia bohaterów, które znacząco wpłynęły na ich charaktery i psychikę.
Powieść, w zamiarze autora, miała być połączeniem mrocznych bohaterów i erotyku i z całą pewnością to się udało. Już w Prologu otrzymujemy sporą dawkę bezpruderyjnej erotyki, kolejne rozdziały również są nią mocno naszpikowane. I jest to ten rodzaj erotyki, który nie pozostawia pola na domysły. Dostajemy bezpretensjonalny i szczegółowo opisany akt, że wystarczy przymknąć oczy i dzieje się wszystko. Nie jest to więc powieść dla wrażliwych, oczekujących pięknych, subtelnych, niedopowiedzianych aktów miłosnych odbywających się przy zgaszonym światle.
Dla mnie powieść „Ona” jest pewną rozszerzoną erotycznie kompilacją „Inspiracji”, „Obsesji” i „Fascynacji”, oczywiście osadzoną w zupełnie innych realiach i z innymi bohaterami, ale na niektórych płaszczyznach było to zbieżne.
Zaliczam się do fanów twórczości Adriana Bednarka, lubię tworzonych przez niego bohaterów i klimat panujący w jego fabułach. „Ona” doskonale wpasowuje się w to, czego oczekiwałam. Zatem jeśli lubicie mrocznych bohaterów włożonych w objęcia niedwuznacznej erotyki to z pewnością na Waszą czytelniczą scenę powinna wkroczyć „Ona”.
„Czasami miłość trzeba sobie perfidnie zorganizować”.
Co się stanie, kiedy jeden z najlepszych polskich autorów mrocznych psychothrillerów, napisze thriller erotyczny...?
Ja wiedziałam, że to może być ciekawe. Po dziś dzień, dzięki lekturze pewnej książki jego autorstwa, wiem, że gdy jak mąż bierze do ręki żelazko – lepiej opuścić ten lokal. Tym razem obyło się bez tego typu romantycznych „gadżetów”. Było za to frywolnie, seksownie, zmysłowo i zabójczo.
Bo ONA jest kobietą idealną. Ma na imię Alicja. Jest niewysoką szatynką o zielonych oczach i zniewalającym uśmiechu. Jest przy tym ?„dziewczyną z sąsiedztwa” i miłością od pierwszego wejrzenia JEGO – kiedyś pucołowatego wyalienowanego chłopczyka, niesfornego podglądacza, a dziś „gorącego towaru”, niemal „aktora z pornola” z hajsem, skórą, furą i komórą.
ON przez lata cierpliwie przygotowywał się do batalii o zdobycie jej serca i ciała... I teraz jest właśnie ten moment. Jego żądzy spełnienia nie jest w stanie zgasić nawet Może Śródziemne. I nie ważne, że ONA za chwilę wychodzi za mąż za innego.. i również skrywa przed światem swój uwierający sekret.
„ONA” – thriller erotyczny.
Autor częstuje nas tu pokręconymi wynurzeniami podmiotu lirycznego, epickimi tajnikami jego sposobu postrzegania świata, dramatyzmem postępowania. Kokietuje chorą obsesją, pornograficznymi odlotami, seksualnymi aktami i obłąkanym umysłem.
W ogóle nie wzięłam tego wszystkiego na poważnie (choć myślę zupełnie poważnie, że taka historia lub jej ?wariacje? mogłyby lub może i mają miejsce np.: w Częstochowie) i bawiłam się przednio.
Panie Adrianie, uważam, że ten eksperyment pisarski się udał, choć wzniecił wiele emocjonalnych „wybuchów”... i może właśnie dlatego.
Było erotycznie i mrocznie, proporcjonalnie i niebanalnie, zaskakująco i kreatywnie.
Polecam.